1.Jaka jest faza po tabace co się dzieje i w ogóle ?
2.Ile kosztuje ten Red Bull ?
3.I ile na początek wciągnąć ?
No może przyjemnie jest próbować odrobiny jakichś tam "smaków" (jak w nosie to raczej zapachów...), ale po co jakiś susz ładować do nosa...? już prędzej bym sobie kupił jakąś świeczkę zapachową :rolleyes:
Znałem jednego gościa, który kupował tabake po 1 euro za gram (nie miał na co tracić hajsu) i po wciągnięciu wkręcał sobie i wszystkim dookoła jakie to mu się rzeczy po niej nie dzieją :D
Jakieś halo i w ogóle (nie porównywał do niczego bo tabaka to jego jedyny "halucynogen")
Słyszę albo widzę "tabaka" to mi sie z jego idiotyzmami kojarzy.
ps
niektórzy moi kumple czasem używali tego przy chorobie, kiedy mieli zatkany nos. Niby się im wtedy lało z nosa (nie wiem czy to lepiej).
Ja nie próbowałem, mam zero szacunku dla tego "czegoś", bo to nawet dragiem nie można nazwać...
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
Szkoda mi słów, spierdalaj.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
tabaka to jest używka, nie drug. główne 'cechy' tabaki to 'aromatisch' czyli fakt aromatu tabaki [miłośnicy jak imć Rudy wąchają z ręki małą ilość], oraz 'frischer' - odświeżająca - porównuję to z papierosem, kreska tabaki = uwolnienie niewielkich ilości dopaminy, które jednak mają wpływ na placebo (?) oraz parę spraw, np: przy wciąganiiu lepiej się myśli, odświeżenie dróg oddechowych dające uczucie 'nowonarodzenia' (jestem spalony i się bawię w neologizm ;p)
ja sobie lubię po stresującej czynności snuffnąć. a tak, uspokoja mnie troszku :)
porównywanie tabaki z dragiem to tak jak kofeiny z amfetaminą. namiastka.
Rudy pisze:nikotyna uwalnia dopamina i jej więce jdostarcza ?
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.