TALK - Rozmowy [H]

[igla83]

mnie prega też nie podeszła rekreacyjnie,do tego lepszy jest baklofen,pregabaline stosuje leczniczo,nie ma ona jakiegoś silnego działania p.lękowego jak benzo,ale czuć jej działanie w tle,lęk jest delikatnie tłumiony i nie może się przebić.

[acylowac27]

Wie ktoś może czy tianeptyna mogłaby pomóc na odstawke pregabaliny?

[Teabadger]

Jeśli się nie ma receptorów rozjechanych benzo czy GBL itp., to pregabalina działa bardzo mocno. Tylko wtedy zaczyna się od małych dawek typu 75 mg, a potem 150 na strzał. I wtedy baza jest konkret, plus działanie terapeutyczne, które jest jej główną zaletą. Teraz jestem po w sumie 300 mg i czuję bardzo wyraźnie jej działanie. Energia w pracy, humor, gadka, wszystko podbite 300%. Na zapleczu pizgam o stałej godzinie odmierzoną porcję i słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, a gdzieś w oddali słychać dźwięk gitary

[ledzeppelin2]

Hmm. Wydaje mi się ze nie . Tianeptyna ma powinlwactwo do receptorów opioidowych a prega grzebie gdzie indziej. Psychicznie by pomogla ale fizyczne objawy odstawki byś czul.
Ponoc baclo jest dobre na odstawkę.
Prega to nowy związek i jeszcze nie jest poznana do konca.

Chłopaki. Na 300 pręgi czuje się lepiej niż na tym plynie od vendora gbl.
Gbl mnie robił tylko w 1 dawce euforycznie. A potem sedacja, śpiący i zamulka. Czulem obojętność. Brak motywacji, dziewczyny nie vudzily zainteresowanis. Giebla wypilem pare litrów wiec musial kiedys przestać działać. Chociaż ludzie pisza ze ren plyn jest malo euro i pobudzenia.
A dzisiaj te 300 pręgi. Banan na twarzy mam , motywacje , gadkę i glowa mi latala na boki widzac fajne laseczki.
:-)

[hubii]

Teraz jestem po w sumie 300 mg i czuję bardzo wyraźnie jej działanie. Energia w pracy, humor, gadka, wszystko podbite 300%. Na zapleczu pizgam o stałej godzinie odmierzoną porcję i słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, a gdzieś w oddali słychać dźwięk gitary

Rośnie tolerka? Jak długo walisz 300?

[Teabadger]

@hubii
W moim odczuciu, jeżeli się nie robi wyskoków, to bardzo długo stoi w miejscu. Z jednorazowego wyskoku na 750 mg zszedłem w ciągu paru dni na 300 mg bez utraty działania, które teraz mogę nazwać optymalnym. Tak z 5 dni jestem na 300 i nie widzę różnicy na co dzień. Rozważam jeszcze dawkę 400 mg/d, ale tylko, jak 300 wyraźnie osłabnie, bo jak na razie jestem zadowolony
Chciałbym tylko dodać, że teraz patrząc z perspektywy na ten dzień z 750 mg, to byłem niesamowicie nakurwiony. Pamiętam jak przysiadłem na schodku i ledwo ogarniałem. Do tego lekkie zawroty głowy i czasem na coś wpadłem. Musiałem wyglądać na nieźle wystrzelonego, jakiś gość mnie zapytał o godzinę, ja mu odpowiedziałem poprawnie, tak myślę, a on się tak dziwnie na mnie spojrzał i lekko zaśmiał

[KarmiKlasik]

Dziś po zażyciu 150mg i 2 mg alprazolamu, stał się cud. Poczułem alprazolam, no po prostu znów na mnie świetnie podziałał. Nie dorzuciłem, nawet miligrama. Nie czuje takiej potrzeby. Miło mnie rano, upierdolił alprazolam. Gdzie w dawkach 6mg już nie upierdalał. Ale w połączeniu z pregą stała się magia
Wydaje mi się, że pomoże mi przy odstawieniu benzo, tylko na tym mi zależy.
Coś koło dwóch lat temu, wziąłem dawkę 600mg tego leku, ten stan to była jakaś psychoza. Nie potrzebuje takich przygód.
Poczytałem sporo na temat tego leku, choćby FAQ z tego forum, całkiem treściwy. To naprawdę jest świetny lek, nie ćpajcie wszystkiego co się da.
Dezodorant też się da ćpać, wiedzieliście o tym? Wystarczy przez szmatkę wdychać.
Nie no świry, świrami. Ale uważam, że to jest świetny lek ale beznadziejna używka. Z resztą to samo zdanie zaczynam mieć o benzodiazepinach.
Ale póki jestem wjebany muszę udawać, że to kozak drag . Alpra4live te sprawy ! Chuja tam.

[serotoninowy]

Prega wzmacnia benzo. Znam to z autopsji,odkad jestem na predze to benzo zawsze milej robi. Inna sprawa to tolerka. Muszę ja zbic,bo juz benzo nie robi zadowalająco,no i nie jest tez mi teraz niezbędne bo radzę sobie,odkad zwiekszylem prege z 300mg/d do 450mg/d to nie mam praktycznie żadnych lęków i ataków paniki. No I kawę bym chciał ograniczyć i energole bo naduzywam a wiadomo że przedawkowywanie kofeiny nie sprzyja temu by czuc sie lepiej gdy ma się lęki czy ataki paniki.

[KarmiKlasik]

@serotoninowy
Ja nie mam już lęków, ośmielę się stwierdzić, że je wyleczyłem. Dlatego benzo u mnie to tylko rekreacja, która okazuje się nie być już tak zajebista jak w czasie kiedy miałem fs.
Zdobyłem dokładnie 97,5 mg alprazolamu jakoś pod koniec miecha. Długo się zastanawiałem w ogóle czy to brać, nie miałem potrzeby. Ale wkońcu wziąłem i dosłownie dawki jakie brałem z dnia na dzień rosły kosmicznie. Poprzednio tak nie było, czułem wręcz głód aby wziąć więcej. Mimo tego, że alprazolam działa krótko to z czasów lęków brałem go tylko rano. Południem leciał alkochol, nigdy nie dorzucałem. Teraz w ogóle tego nie kontrolowałem. Dawki po 2/4mg dwa razy dziennie. Nawet na sen zaczynałem wrzucać. Obudziłem się, z kilkoma miligramami i obawiam się skrętu, ale dorwałem sporą ilość pregabaliny i czuje, że to może mi pomóc. Gorzej, że leci do mnie paka z rc benzo.. kurwa, byle mieć siłę i to wypierdolić ..

[Teabadger]

Trzymaj się pregabaliny, stary. Wyrzuć ten RC syf. Sam miałem styczność z RC benzo, dokładnie z klonazolamem. Oprócz niezliczonych przypałów i wizyt na SORze, rozjebał mi tolerkę na benzo do tego stopnia, że alprazolam zaczął działać normalnie, czyli od 0,25 mg, po trzech latach! Rok po przygodach z klonazolamem działało na mnie dopiero 6 mg alpry. Nawet nie chcę wiedzieć ile bym musiał łyknąć bezpośrednio po zabawach z clona.