TALK - Rozmowy [H]

[polymerase]

Ale chyba da się jakoś ratować pamięć mimo brania benzo co nie, wydaje mi się że naturalne sposoby, później suplementy albo nootropy i na końcu co mi przychodzi do głowy - neurolog i wypisany lek na zaburzenia pamięci.

Czy to nie ma sensu ? Może dwie rzeczy mają sens ale słyszałem że branie nootropów z benzo mija się z celem.

[Detronizator2]

Trzeba odstawić, inne sposoby niezbyt działają. Antagoniści gaba-a przyspieszają proces rekonwalescencji ale to wciąż trzeba przestać brać. Oczywiście lecytyna, nootropy nie zaszkodzą ale jest to nieporównywalny wpływ na pamięć do benzo.

[kurczakswiezy]

Ciekawa kwestia - czy opierałeś się na jakimś zestawieniu odnośnie alfa-5?

[Detronizator2]

Nie mogę już edytować. Ale ktoś jeszcze wcześniej pytał o różnicę w działaniu amnestycznym. Tak występują spore różnice. Dla niewatajemniczonych im mniej ki tym mocniej działa. (w bardzo dużym skrócie).
Dlatego triazolamu się praktycznie nigdzie nie stosuje a zolpidem nie powoduje zaburzeń pamięci. (alfa 5 jest odpowiedzialna za pamięć)

W tym poście (i poście nad nim) wstawiałem uproszczone tabelki odnośnie selektywności do poszczególnych receptorów. Generalnie wszystko jest w necie, nawet na wikipedi coś jest (oczywiści wszystko po angielsku).

[odbytniczy1991]

Elo. Mam doktorka który przepisuje mi alpre natomiast nie chce jej zmienić na inne benzo a ja chce właśnie klona wyrwać . Mój psychiatra daje tylko jakieś słabe gowno, macie jakieś rady do kogo się po to udać i co im gadać ? Oczywiście biorę SSRI i tak dalej, ale te chuje maja jakaś awersje do klona nie wiem czemu. Alpre dają jak cukierki XD pozdro

[mietowy3]

Dobrze robi, że Ci nie przepisuje klona.

[odbytniczy1991]

A niby czemu dobrze robi skoro daje krotkodzialajaca alpre ? W czym klon jest gorszy od alpry lub bardziej niebezpieczny ?

[mietowy3]

Zapytaj się psychiatry, to ci wytłumaczy.
Btw ciekawy nick - odbytniczy.

[serotoninowy]

Moja psychiatra jak jej wspominałem że zdarza mi się czasem brac klonazepam zazwyczaj raz czasem dwa w tygodniu to mówiła "bardzo nie dobrze, to zły lek" ale nigdy nie tłumaczyła czemu. Powoli się przekonuje, takie chroniczne branie kilka lat już mi tak zaszkodziło że chyba ten klon ze mnie nie schodzi i czasem muszę brac z konieczności gdy przed snem mam gonitwę myśli, lekki niepokój, lekkie pobudzonie i nie moge zasnąć..

Jeśli chodzi o benzo, to przepisywała tylko relanium, ale to było sporadycznie. Ogólnie benzo to zło.

I żeby nie było to według mnie alpra wcale lepsza nie jest, pewnie to podobnie wyglada i fizycznie się można jeszcze szybciej uzależnić, alpre też znam i moim zdaniem to jeden pieron czy alpra czy klon. Oba to leki które powinni stosować ludzie w ostateczności.

[Palkrolik]

Może nie w temacie ale jak ktoś już się wjebie w benzo czy to alpra czy Clon to i tak będą na detoxach dawać stabilizatory nastroju jak karbamazepina czy walproiniany, ewentualnie sama pregabe czy baclofeny w które też łatwo się wjebac a zejście nieprzyjemne. Cold Turky nie polecam po długim z wiadomych względów( padaczka, samobój) a dożywotnie branie... ( Tolerancja tak poszybuje że potem delikwenta trudno w szpitalu odtruć).