Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 365 • Strona 34 z 37
  • 525 / 55 / 0
@Scone w przemysłówce jest podobno mało tych terpenów wg tego co pisał @Kobyszcze. Żywica to chyba bardziej z topów a przy tak niewielkiej ilości THC to (przeważające ilościowo względem kwiatów w herbacianym suszu) liście wydają się nawet i lepsze a tańsze, dlatego ich używam, także strat znaczących tu raczej nie ma (z tego by wynikało, że wynosić mogą one nie więcej, niż 20%).

@Kobyszcze to rzeczywiście zwrócę uwagę na to co tam opisano, jednak jeśli chodzi o karboksylacje to chodziło mi o te kannabinoidy, które nie rozpuściły się w wodzie, tzn. że po wysuszeniu zioła będzie ono już zdekarboksylowane. Sugerowałem się informacjami z tego artykułu (nie ma tam żadnych badań itp. ale autor wydaje się wiarygodny):
Innym, mniej popularnym sposobem na dekarboksylację, jest gotowanie konopi w wodzie. Kilka godzin powolnego gotowania pod przykryciem (lub 1 godzina w szybkowarze) i następne odciśnięcie i wysuszenie surowca daje z mojego doświadczenia lepsze rezultaty. Straty są mniejsze a jednocześnie z materiału wypłukiwane są zbędne składniki. Trudniej też w ten sposób popełnić błąd - w przypadku użycia piekarnika zbyt długi czas lub zbyt wysoka temperatura prowadzi do degradacji kannabinoidów.
  • 967 / 243 / 0
No gość się prostu myli, spektrograf nie kłamie.
To doświadczony człowiek z branży, zastanawiam się po kiego opowiada takie bzdury.
Nie dość że wypłuczesz bardzo dużo form kwasowych a i tak je stracisz.
Typ pisze że straty będą mniejsze niż w przypadku dekarboksylacji klasyczną metodą.
Jak on chce tracić cannabioidy których temperatura waporyzacji wynosi 150+ stopni
przy użyciu temperatury ok 40 stopni niższej ?
Poza tym, wiem że trochę dupny dowód , ale to nie jest rakietowa nauka i ciężko coś wymyślić
nowego - gdyby metoda dekarboksylacji poprzez gotowanie w wodzie była efektywniejsza to ona by była już od dawna metodą klasyczną.
  • 1443 / 75 / 0
A ok, myślałem, że mowa o zwykłej gandzi.
LSD - Piękna i Bestia
  • 6 / 4 / 0
Dzisiaj zniwa mialem, wszystkie liscie z 3 outdoorow (Super Cheese) gotowalem 30 min w jakims 500ml mleka i 1/4-1/3 kostki masla. Wypilem jakas godzinke temz no i fajniutko sie lezy. Licze ze sie zaladuje jak trzeba
  • 30 / 1 / 0
@Gregoraz I jak załadowało ?? :D Chciałem wypróbować coś takiego i nie wiem czy warto.
  • 144 / 22 / 0
Pewnie jeszcze poskładany leży %-D
"(...)kto jest zniewolony przez potrzeby fizyczne: Hindus harujący od świtu do zmroku przy zręcznym pługu za miskę ryżu czy Amerykanin jadący na traktorze?"
  • 6 / 4 / 0
16 listopada 2020Alienox pisze:
@Gregoraz I jak załadowało ?? :D Chciałem wypróbować coś takiego i nie wiem czy warto.
Sorry, rzadko tu wpadam. No powiem Ci spoko działało, ze 2 dni spokojnie, fajna opcja. Ale to z roślinek raczej jak masz odpady. Lepiej z 5g zielska wrzucić, dekarboksylacje zrobic i ciasteczka jakies upiec. Wtedy jest moc. Ale makumbe jak najbardziej polecam xd
  • 39 / 6 / 0
Makumba z 2 samosiejek z topami klepie
  • 268 / 37 / 0
nigdy nie gotowałem z siejki, nie szkoda kasy/czasu /pracy?? pewnie na jedna osobe i jeden raz??
tak z ciekawosci cos wiecej moglbys napisac @Xomackie
masz porównanie z makumba gotowana na lisciach i łodygach normalnej psychoaktywnej konopi?? tak samo klepalo i jest to tylko kwestia ilosci/dawki??
jak nie masz porównania to jakie odczucia, mocno/grubo wjechało czy lajtowo? długo trzymało? no cos tam napisz o fazie jakbyś mógł... :extasy:

osobiście gotowałem 2 razy w odstepie sezonu/roku i 2 razy poczestowałem koło 8-10 znajomych palaczy żeby każdy miał okazje spróbować jak to smakuje/klepie... :extasy:
ale najpierw musialem osobiscie stestowac wiadomo, zeby wiedzieć jaka moc i nie zabic kogos przypadkiem... wiec te 5-6 razy piłem makumby wlasnej roboty :liść: :liść:
Uwaga! Użytkownik nawachajka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1443 / 75 / 0
Interesuje mnie psychodeliczne działanie makumby.
Zawsze uważałem z dawkowaniem ediblesów, wiadomo - łatwo przesadzić.
Chciałbym tym razem polecieć grubiej i wypić kilka razy więcej, niż do tej pory. Problem w tym, że mam nową makumbę, próbowałem tylko raz, działała ale lekko (dwa kieliszki).
Czy ktoś z Was wypił na tyle dużo, żeby mieć psychodelicznego tripa?
Jak dużo było w tym przytłoczenia i mindfucku?
Gdybym przesadził chyba wystarczy zapalić CBD, no nie?
LSD - Piękna i Bestia
ODPOWIEDZ
Posty: 365 • Strona 34 z 37
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.