Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 2458 • Strona 31 z 246
  • 1251 / 4 / 0
Moglbys podac nazwy jakis konkretnych preparatow, ktore w polaczeniu dalyby efekt oslonowy z jednoczesna wyrazna poprawa funkcjonowania mozgu?


Wyczytalem, ze lecytyna zawiera dość sporo omega-3. Czy warto w takim razie stosować jednocześnie lecytynę i omega-3?
Może po prostu zwiększyć dawki i przyjmować np. 10g lecytyny dziennie.

Czy mogą wystąpić skutki uboczne przy takich dawkach?
Dodam, że mam problemy wątrobowe / z woreczkiem żółciowym, więc pewnie tylko część pójdzie do mózgu.

Jaką dawkę zalecalibyście mi?
  • 1472 / 197 / 0
Cynamon mielony 4 łyżeczki kopiaste dziennie. Polecam rozpuszczać je w oleju słonecznikowym (omega-6, ale max. 2-3 łyżeczki tego oleju dziennie - ten olej jest od razu neuroprotekcyjnym antyoksydantem) wraz z jakimś zwykłym olejem, bo smak cynamonu w takiej dawce jest przerażająco okropny (przynajmniej dla mnie). Do tego można dołożyć kurkumę (3 łyżeczki kopiaste + 1 łyżeczka pieprzu czarnego rozpuszczone w wodzie 3 x dziennie) i imbir mielony (pół łyżeczki dziennie).
Wszystko powyższe prócz imbiru ma paskudny smak, polecam popijać koncentratem z czarnej porzeczki lub takim syropem ze sklepu 60%, w dawkach dowolnie dużych.

Lecytynę bym olał (brałem to wcześniej, bo była składnikiem Sesji, ale w tym preperacie to działanie było głównie zasługą żeń-szenia i kofeiny).

Na wątrobę to kurkuma bardzo pomoże, zmniejsza toksyczność wielu środków (w tym alkoholu dość drastycznie), odciąża wątrobę, przyspiesza metabolizm (leciutko).

Co do preparatów na acetylocholinę to za bardzo z naturalnych rzeczy nie ma w czym wybierać, oprócz podanego wyżej imbiru, który w wyższych dawkach paradoksalnie obniża zdolności umysłowe.
Jest natomiast ciekawy RC o nazwie metoksetamina (MXE), który w dawce trzymającej się na oblizanej końcówce wykałaczki (gdzieś 0,5 - 1 cm) działa:
- antagonistycznie na receptory acetylocholinowe, a więc po dłuższym czasie stosowania powoduje mocniejsze działanie standardowych dawek acetylocholiny, które przepływają przez neurony,
- antagonistycznie na receptory nikotynowe, a więc po dłuższym czasie stosowania zwiększa wyraźnie zdolności poznawcze,
- przeciwdepresyjnie (zwiększa poziom serotoniny w odpowiednich miejscach w lepszy sposób niż SSRI),
- neuroprotekcyjnie (jest agonistą receptorów dopaminergicznych, które włączają bardzo mocną ochronę przed zanikaniem receptorów),
- przeciwpsychotycznie (uspokaja, ułatwia zasypianie, ale w żadnym wypadku nie zamula - co najważniejsze).

Wyższych dawek nie polecam, bo wtedy robi się już z tego mocniejszy drug, gdzie wyczuwalne jest działanie stymulujące (głównie dopaminowe), a w jeszcze wyższych dysocjacyjne (co można po części zablokować poprzez używanie piracetamu).
Polecam jedzenie MXE raz dziennie przed snem. Działa 4 h, zwiększa wydajność snu, rano budzimy się dużo lepiej wypoczęci, nawet po krótszym czasie snu, a podczas dnia już nie działa (i nie ma potrzeby jedzenia tego w ciągu dnia do nootropowych rzeczy), natomiast po czasie receptory są bardziej wyostrzone i w ciągu dnia wszystko lepiej zapamiętujemy, przypominamy.

Ja do tego jeszcze będę chciał dołożyć donepezil + dodatkowe antyoksydanty :)
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 576 / 11 / 0
MXE jest antagonistą receptorów NMDA, a nie acetylocholinowych. Coś ci się chyba pokićkało. Jeśli nie to daj linka. Do nauki najlepsza yerba + kakao + barwinek.
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 197 / 0
howlman pisze:
MXE jest antagonistą receptorów NMDA, a nie acetylocholinowych. Coś ci się chyba pokićkało. Jeśli nie to daj linka. Do nauki najlepsza yerba + kakao + barwinek.
MXE ma bardzo szerokie spektrum działania. Owszem, jest też antagonistą NMDA, receptorów nikotynowych, agonistą dopaminowych, inhibitorem paru fajnych rzeczy i takie tam.
FajnieJest pisze:
@Tyler Durden, nie myślałeś o tym aby kupić duże kapsułki do kurkumy, cynamonu...? O wiele wygodniej, a olej można dodać do sałatki.
Myślałem, ale jeszcze nie znalazłem ciekawego źródła, jakoś sprowadzanie z USA średnio mi się widzi.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 576 / 11 / 0
No właśnie MXE jest głównie antagonistą NMDA, co raczej poważnie utrudnia naukę i przyswajanie nowych informacji.
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 329 / 9 / 0
Ale on mówił o bardzo małych dawkach.

Ogólnie interesujące teorie Durden,ale jakoś mnie to nie przekonuje.Zobaczę może jak trochę pojesz i po paru miesiącach będziesz przy tym obstawał to się skuszę.Jesz MXE w tej dawce codziennie? Co jeszcze jesz z suplementów i RC?

Howlman masz avatar, który niezmiernie działa mi na nerwy.
Według ostatnich sondaży CBOSu 25% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość.Pozostałe 75% nie ma pieniędzy na narkotyki


/Pogłoski o moim permie są stanowczo przesadzone/
  • 4807 / 268 / 0
@Lady-K
Poważnie bym się zastanowił nad używaniem MXE na dłuższy dystans. Ta substancja oprócz pożądanego działania ma jeszcze szereg bardzo chujowych efektów ubocznych. Mówię to z perspektywy kilkumiesięcznej praktyki.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1472 / 197 / 0
howlman pisze:
No właśnie MXE jest głównie antagonistą NMDA, co raczej poważnie utrudnia naukę i przyswajanie nowych informacji.
Hahaha, dobre, szczególnie że antagonizm NMDA (oczywiście w umiarze, bez przesady), chroni przed chorobą Alzheimera i demencją starczą - jest to działanie neuroprotekcyjne. Co najważniejsze, antagonizm NMDA zapobiega tolerancji na większość substancji, więc możemy przez lata stosować te same dawki. Do tego dochodzi działanie przeciwpsychotyczne.

Dla mnie an. NMDA to podstawa w każdym nootropowym miksie.
Ogólnie interesujące teorie Durden,ale jakoś mnie to nie przekonuje.Zobaczę może jak trochę pojesz i po paru miesiącach będziesz przy tym obstawał to się skuszę.Jesz MXE w tej dawce codziennie? Co jeszcze jesz z suplementów i RC?
Tak, jem codziennie od dwóch miesięcy już i nie zamierzam rezygnować. MXE zastąpiło mi dużo droższą i słabszą memantynę (działanie ma bardzo podobne w wyższych dawkach), którą brałem wcześniej, tak więc doświadczam podobnych efektów już ok. 4 miesiące.
To mój jedyny RC obecnie, czasem jeszcze jem etylofenidat jak brakuje mi środków z aptek i to wszystko. Ale etylofenidatu nie brałem od lutego już jakoś.
Poważnie bym się zastanowił nad używaniem MXE na dłuższy dystans. Ta substancja oprócz pożądanego działania ma jeszcze szereg bardzo chujowych efektów ubocznych. Mówię to z perspektywy kilkumiesięcznej praktyki.
U mnie ta substancja niweluje wiele efektów ubocznych innych substancji, a w podanych przeze mnie dawkach nie powoduje u mnie żadnych dodatkowych efektów ubocznych. Jednak nie będę się kłócił, co organizm to inna reakcja i każdy z nas ma inne "miksy" na zwiększenie wydajności umysłu. Mi może udało się wprowadzić MXE do dobrego miksu po prostu. Niewykluczone są też różnice w samych źrodłach MXE, gdzie się zaopatrujemy.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 4807 / 268 / 0
Z zainteresowaniem czytam Twoje posty ponieważ po pierwsze starasz się nie pozostawiać niczego przypadkowi, po drugie jeszcze niedawno pod Twoimi wnioskami odnośnie MXE podpisałbym się rękoma i nogami. Jak wygląda sprawa ze snem? Nie masz problemów z zasypianiem, wybudzaniem się, długością snu?
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 576 / 11 / 0
Antagoniści NMDA jedynie zapobiegają nadmiernej neurotoksyczności glutaminianu, która występuje przy chorobie Alzheimera. Co nie oznacza, że blokowanie go przyniesie nam dobre skutki, bo odpowiada za pamięć. Do tego antagoniści NMDA służą jako model schizofrenii u zwierząt skutecznie ją wywołując, nie mają działania przeciwpsychotycznego, a raczej pro-psychotyczne.

To, że coś działa neuroprotekcyjnie nie oznacza wcale, że ułatwia przyswajanie informacji. Benzodiazepiny też działają neuroprotekcyjnie, a ich wpływ na naukę jest raczej negatywny. Jeśli chodzi o swoistą reakcję na antagonizm NMDA to działa tu zasada, że 1/3 ludzi będzie miała reakcję pozytywną, 1/3 negatywną, a 1/3 neutralną. Dla tych dla których te środki działają pozytywnie, będzie skutkował on działaniem przeciwdepresyjnym, co z kolei przekłada się na dobrą wydajność. Tyle, że dla pozostałych 2/3 będzie działało po prostu źle ;-).
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2458 • Strona 31 z 246
Newsy
[img]
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.

[img]
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe

Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.

[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.