W większości wypadków jakiekolwiek ukladanie stackow powinniście poprzedzić badaniami.
Nawet jeśli nie do końca wierzycie np w poziom sodu w krwi to daje to jakiś punkt wyjściowy.
Badań jest o wiele więcej. Nawet głupie USG jamy brzusznej może nam bardzo dużo powiedzieć. U mnie np USG pokazało problem z woreczkiem żółciowym, ten kłopot wpływal (i dalej wpływa) na trawienie a to wpływa na jelita a to wpływa na wzdęcia a to wpływa na moje ogólne samopoczucie.
Gdybym do USG przygotował się dobrze jak rezygnowałem z ćpania to dziś byłbym kilkaset złotych do przodu które wydawałem na probiotyki czy inne maślany sodu.
A bazą dla nas po ćpaniu jest badanie DHEA,.pregnolonu, testosteronu i innych hormonów. Dlaczego? bo te hormony są bardzo czułe na stres i kortyzol. A bardzo mocno są one skorelowane z dopamina i serotonina. Czemu o tym nie mówią lekarze ? Nie wiem. Mam swoje podejrzenie ale to tylko podejrzenie.
Potem jeszcze dopisze część drugą posta...
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Najbardziej warto zrobić badania hormonów, minerałów i witamin.
Hormony sterują wszystkim, jak już pisałem. Minerały odpowiadają za transport składników odżywczych, gęstość kości, pracę mięśni itd.
A witaminy to wiadomo głównie katalizatory, regulatory i środki ochronne.
Nie będę opisywać wszystkiego po kolei, każdy znaleźć może.
Dlaczego ludzie tego nie nadają ? Nie wiem.
Dlaczego przyjmują to wszystko na cbyhol trafił też nie wiem.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Ogólnikowa odpowiedź - dobre samopoczucie jest dość... Ogólnikowa.
Oczywiście nie każdy musi wiedzieć, że serotonina działa tak a dopamina działa tak. Ale każdy powinien dbać o ogólna kondycję organizmu. Zwłaszcza o redukcję stresu, o redukcję stanów zapalnych, dobry sen (co samo w sobie redukuje stres i stanu zapalne).
No ale jeśli w przestrzeni powiela się wiele mitów nt snu... Mitów które przekazują głównie ludzie zabiegani napędzani przez kortyzol, żłopiący kofeinę litrami i walczący o kolejne 5zl do wypłaty...
Organizm trzeba traktować jako całość. Nie można patrzec przez pryzmat tylko mózgu czy tylko mięśni czy tylko hormonów..
C.d.n...
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
80% ludzi na forum niema na dobre jakościowo jedzenie, które rozwiązuje 90% problemu niedoborów. A ty sugerujesz badania za kilkaset złotych?
@Stteetart wspomniane przez ciebie badania hormonów nic ci nie powiedzą, bo one będą się wahać z dnia na dzień, w zależności od dnia cyklu (kobiety mają menstruacyjny, ale faceci też mają swój cykl hormonalny), stresu, diety, pory roku i tak dalej. W większości wypadków żadna suplementacja nie jest potrzebna, bo te same pieniądze można zainwestować w lepsze jedzenie. I nie chodzi zawsze o bycie organicznym i ekologicznym, ale zwyczajnie o zwiększenie różnorodności talerza. Nie musisz kupować supli na wątrobę. Kup herbatkę na wsparcie trawienia i po prostu wypijaj ją do posiłku. Nie musisz brać supli na wsparcie mózgu - możesz te same produkty po prostu zjeść. Porównaj sobie cenę takich grzybów shiitake. Ile kosztują kapsułki, a ile kosztuje tacka w sklepie, a ile kosztuje ich growkit choćby na alledrogo. To samo dotyczy praktycznie wszystkiego. Jak masz zdrową - czyli różnorodną dietę (pomidorowa jednego dnia i spagetniak kolejnego to nie różnorodność) to organizm po jakimś czasie uzupełni to, czego mu brakuje. No i nie bez przyczyny zmieniła się piramida zdrowia, która teraz w podstawie ma ruch. Ruch i aktywność fizyczna bardzo mocno (i pozytywnie) wspierają funkcje mózgu.
09 października 2025nCuX pisze: Pieniądze.
80% ludzi na forum niema na dobre jakościowo jedzenie, które rozwiązuje 90% problemu niedoborów. A ty sugerujesz badania za kilkaset złotych?
Więc jeszcze raz. Ja dietę mam w miarę dopracowana. Są tam owoce, warzywa, ryby, orzechy czy nabiał.
A mimo to zbadałem sobie poziom kwasu foliowego i wyszło, że jest dość niski. Niewiele brakowało do deficytu.
Jaki powód ? Do dziś nie wiemy, bo pytałem czy dietetyków czy lekarzy.
Poza tym dzisiejsze jedzenie nie jest hodowane, bliżej temu do produkcji.
Poczytaj jak powstają np pomidory w zimie.
Co do posta @JulietteS to zastanawiam się co z nim zrobić, bo mocno tu namieszane.
Hormony owszem wahają się ale... Np DHEA potrzebuje czasu na spadek tak samo na wzrost. I podbicie DHEA to kwestia kilkunastu tygodni. Badania pokazują nam tendencje. I czym innym jest np prolaktyna która faktycznie może dać krótki pik s czym innym testosteron czy dhea które już nie są pikowane a działają w dłuższej perspektywie.
Co do piramidy żywieniowej to obecna piramida to katastrofa.
0.5kg miesa / tydzień ? Wiesz jaka to byłaby katastrofą dla.ludzi ćwiczących ? Wiesz, że ludzie będący na diecie wege muszą suplementowac choćby B12 ?
Tłuszcze roślinne lepsze od zwierzęcych ?
Piszesz też, że organizm sam sobie uzupełni deficyty.... Deficyty zawsze powstają z jakiegoś powodu, bez poznania przyczyny deficytu jak chcesz go uzupełnić ?
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Żeby to co postulujesz miało sens, to musiałbyś sobie pełne badania robić co tydzień przez kilka kolejnych miesięcy (zawsze o tej samej godzinie, w tym samym laboratorium), żeby ustalić swoją linię bazową, aby wiedzieć które odchylenia co konkretnego oznaczają, a które są specyfiką twojego organizmu.
Okazjonalne spadki i deficyty są czymś normalnym. Bo mogłeś mieć więcej stresu, bo mogłeś mieć większy wysiłek fizyczny, bo więcej się spociłeś, bo może układ odpornościowy walczył z czymś skąpoobjawowym i tak wymieniać można w nieskończoność, bo nawet pogoda ma tu znaczenie, bo inaczej organizm działa latem, a inaczej zimą - dominują inne procesy fizjologiczne w zakresie termoregulacji.
Piszesz o układaniu stacka....ale zacznij od definicji - czym jest suplement diety? Jest to nic innego jak produkt spożywczy mający uzupełnić braki w codziennej diecie. Jak masz dobrą dietę, to niczego ci w niej nie brakuje. Ergo - nie potrzebujesz układać żadnych stacków. Jak masz jakieś braki to tak jak mówisz najpierw trzeba je zdefiniować. Ale jeśli nie masz żadnych objawów poza brain fogiem to można wydać setki i tysiące zł na kolejne badania, które nie dadzą niczego konkretnego. Jak wszystko jest ok i szukasz tylko jakiegoś boostera kognitywnego typu l-teanina, to jakie chcesz badania zrobić do tego? To samo pytanie można zadać w przypadku chęci skorzystania z jakichś adaptodenów. Poza tym nawet jak znajdziesz jakiś deficyt to wcale nie jest powiedziane, że syntetyczny suplement będzie miał odpowiednią przyswajalność.
PS. Mam wykształcenie medyczne, więc wiem, że wyniki teścia można mieć skrajnie różne nawet z dnia na dzień. Poza tym, piramida żywienia nie jest dla sportowców i mowa tam też jest o zamiennikach dla mięsa czerwonego w postaci większej ilości ryb, jaj czy strączków.
Ja akurat źle się czułem i uzupełniając pełen zestaw b poczułem się lepiej.
Co do testosteronu i jego wahań. Ja badałem co 2 miesiące testosteron i nie zaliczyłem żadnego spadku, wręcz przeciwnie wzrasta. To też kwestia suplementacji DHEA z którego to testosteron powstaje.
Jeszcze raz i po raz ostatni - badamy tutaj tendencje jaką organizm ma tendencję do poziomu danego hormonu / składnika odżywczego s naszego samopoczucia.
Ja deficyt DHEA odczuwałem tak jak jest opisywany - spadek odporności (niski poziom leukocytów w morfologii), mgle mózgu itd. Przyczyną był stres i niski poziom tłuszczu w tamtym momencie (redukcja wagi).
Co do piramidy żywieniowej... Ja nie jestem sportowcem a mimo to powinienem trzymać poziom białka na poziomie ok 1.5gr / kg m.c. ciężko byłoby z innych źródeł wyciągnąć 120-150gr białka.
Badasz to czego szukasz, z każdego badania możesz coś wyciągnąć, jak nie to się nie badaj i jedź suplementy na chybił trafił lub nie jedz suplementów i cierp. Poczytaj forum i zobacz jakie ludzie mają problemy, bo na razie to się robi rozmowa o niczym. I zbijanie każdego argumentu na zasadzie "wszystkie badania nic nie pokażą więc nie ma sensu się badać" xD
Przecież badania się dobiera pod to czego się szuka.
A i na sam koniec. Sama sobie dorobiłas teorie pod stack suplementacyjny... Ja odpowiem w dalszej części zioła czy przyprawy i jak je dobrać. Można zrobić to na zasadzie losowania jak Ty chcesz albo zrobic konkretne badania.
Ps a jak dla Ciebie norma są deficyty to naprawdę rozmowa idzie w złym kierunku. Bo jeśli pojawią się deficyt w krwi to deficyt w kościach czy komórkach już jest i skądś się wziął. A dalsze pisanie, żeby sobie żyć z deficytami, bo kiedyś same się uzupełnią to jest bzdura...
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Owszem - można zrobić sobie jakieś badania ogólne, a nawet profilaktycznie co jakiś czas trzeba. Ale na boga miłosiernego - rozróżnijmy farmakoterapię w przypadku realnych braków wskazujących na jakiś stan chorobowy, a zwyczajną suplementację, aby ten organizm wspomóc. To są zupełnie inne kwestie. Bo jak masz stresy i robotę wymagającą dużego skupienia, to możesz sobie jakieś witaminy z grupy B połykać. Ale jak masz anemię megaloblastyczną (na skutek np niedoboru B12) to już podejście do tego będzie inne. W pierwszym przypadku badania są kompletnie zbędne. W drugim są podstawą leczenia. Ale to są kompletnie inne przypadki. Albo jak masz osteoporozę to też to odpowiednio leczysz. Ale z drugiej strony przecież nikt nie będzie robił sobie badanie DXA tylko dlatego, że chce połykać wit. D w okresie zimowym.
Suplementy, ze swojej definicji nie są potrzebne. To tylko korpomarketing. Przy dobrej diecie niczego więcej nie potrzebujesz. Żadnych supli. I nie ma sensu robić jakichkolwiek badań, bo chcesz brać np multiwitaminę albo ekstrak z baobabu, ashwe, moringe, spiruline czy inne reishi.
Jak robisz sobie detox czy chcesz poprawić parametry po jakichś dragach to ok - badania ogólne (i w stronę obserwowanych objawów) to jest dobry początek. Ale jak ktoś po prostu poimprezował na tygodniu wakacji to też nie ma co przesadzać, że te badania to jakieś niezbędne są. Wystarczy lekkostrawna, urozmaicona dieta (np DASH), jakieś wsparcie wątroby i układu nerwowego adaptogenem i potem wystarczy poczekać, aby organizm zrobił swoje.
I nie piszę o olewaniu deficytów tylko o tym, że nie każdy deficyt od razu oznacza stan chorobowy, który od razu wymaga jakieś interwencji. Czasem to są po prostu normalne wahania lub tak delikatne odejście od normy, że statystycznie pomijalne i wystarczy zmienić kilka pierdół na talerzu lub w stylu życia, aby ów deficyt się wyrównał.
PS. Nawet będąc wege można bez problemu robić 2g białka na kg masy ciała.
PS.2 Ponawiam pytanie - jakie według ciebie mam zrobić sobie badania jak chcę zacząć suplementację spiruliną, ekstraktem z baobabu i kreatyną?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.