Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 3201 • Strona 10 z 321
  • 704 / 5 / 0
Właśnie zażyłem:
2,4ml GBL + ~50 mg etylofenidat sniff + ~100mg 4-CMC sniff

A więc tak, najpierw efekty fizyczne:
- źrenice w normie, nie zauważyłem powiększenia
- ciężka głowa
- siedzi na żołądku (po samym etylo + GBL nie ma tego problemu)
- suchość w ustach

psychiczne:
- faza całkiem przyjemna
- fajnie się siedzi na komputerze
- lekko podwyższony humor (oczywiście nie aż tak ja po 3mmc, ale tak samo - mniejsza dawka)
- nie ma wielkiego pobudzenia, można spokojnie usiedzieć na miejscu
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 377 / 3 / 0
Substancja jest niezła. 250mg oralnie w roztworze po 15 minutach zaczęło wchodzić, po ok 25-30 minutach było konkretnie, natomiast bez przesady. Poprawiony humor, trochę motywacji, zero pobudzenia, lekka stymulacja bardziej serotoninowa, chociaż dopaminę faktycznie czuć.
Dobry stosunek tych dwóch neurotransmiterów. W działaniu przypomina trochę metkata bez pobudzenia no i właśnie z dodatkiem serotoniny. Czas działania oralnie jest zaskakująco długi biorąc pod uwagę, że nie jestem w pełni formy (Wczoraj 3-MMC). Ogólnie jak substancja zacznie osiągać działanie, które czuć wyraźnie, po ok 20 minutach od podania, to od tego momentu działa godzinę, przez 45 minut natomiast efekty nie słabną.
Trochę nieprzyjemne dla układu pokarmowego, ciężko "przechodzi" pomimo całkowitego rozpuszczenia w wodzie. Nie mam materiału więcej, ale wydaje mi się, że sniff wyjdzie gorzej niż oral, w sumie jest wiele powodów by tak rozumować. Niech wypowie się ktoś, kto próbował tak i tak. Zejście? Ciężko określić, jestem trochę przeziębiony, natomiast odczucia są głównie psychiczne - nic mi się nie chce i nic mnie nie kręci, nic, z czym benzodiazepina jakaś i w kombinacji ze snem sobie nie poradzi ;)
Ogólnie na plus, spoko spędzone parę chwil, spróbuje jeszcze kiedyś kiedy będę miał lepszy zapas neurotransmiterów, natomiast nie szybko, substancja działa (Chociaż) ale takie rzeczy to ja już widziałem ;)

Dodano 7 września 2014, 1.51:
Proszę o scalenie.

Może mi ktoś jeszcze powiedzieć jak wychodzi oral do sniff'a? Testował ktoś obie drogi?
Niespodziewanie dostanę 2g tego i prawdę mówiąc mniej mi szkoda śluzówki w nosie niż układu pokarmowego, szczególnie żołądka, który po ostatniej 250-tce dostał niezłe manto. Warto to w ogóle wąchać? A jak rectal?

Scalono posty #czeslaw
Whole life is about "up" and "down".
  • 3449 / 123 / 8
@artur019
Nie wydaje Ci się może przypadkiem, że masz lekko zbyt wysokie mniemanie o swoim pojęciu na temat faktycznych stosunków neuroprzekaźników wydzielających się w Twoim mózgu podczas ketonowych faz ?

@Ride
Ktoś konkretny takie rzeczy pisze? Stosunek serotoniny do dopaminy? Funkcjonowanie Waszych mózgów opiera się na tak wielu czynnikach, że byście się za głowę złapali, musząc ogarniać to podczas studiów medycznych. Na szczęście nie ma nawet takich przedmiotów, bo nie wszystkie elementy mózgu da się zobaczyć i zbadać podczas życia człowieka. To co wiemy o naszym mózgu dalej jest bardzo ograniczone, bo żeby mózg dokładnie zobaczyć, trzeba go wyjąć i podłączyć do niego sprzęt, a wtedy człowiek dziwnym trafem umiera i biochemia jego mózgu drastycznie się zmienia... Nasza wiedza na ten temat opiera się głównie na logicznym wnioskowaniu, ale prawda jest taka, że wciąż wielu czynników nie znamy dokładnie. Jeśli ktoś uważa, że potrafi określić dokładny stosunek serotoniny do dopaminy w swoim mózgu podczas fazy (czy bez fazy również), to jest w ogromnym błędzie...

Zresztą u jednego będzie to 1:8, a u drugiego 1:15. Innym razem dokładnie odwrotnie. Ludzie mają różne ilości neuroprzekaźników w zależności od tysiąca czynników... Ale co ja tam wiem. Prości ludzie ponoć mają prosty światopogląd.
  • 377 / 3 / 0
Czeslaw pisze:
(...)
@Ride
Ktoś konkretny takie rzeczy pisze? Stosunek serotoniny do dopaminy? Funkcjonowanie Waszych mózgów opiera się na tak wielu czynnikach, że byście się za głowę złapali, musząc ogarniać to podczas studiów medycznych. Na szczęście nie ma nawet takich przedmiotów, bo nie wszystkie elementy mózgu da się zobaczyć i zbadać podczas życia człowieka. To co wiemy o naszym mózgu dalej jest bardzo ograniczone, bo żeby mózg dokładnie zobaczyć, trzeba go wyjąć i podłączyć do niego sprzęt, a wtedy człowiek dziwnym trafem umiera i biochemia jego mózgu drastycznie się zmienia... Nasza wiedza na ten temat opiera się głównie na logicznym wnioskowaniu, ale prawda jest taka, że wciąż wielu czynników nie znamy dokładnie. Jeśli ktoś uważa, że potrafi określić dokładny stosunek serotoniny do dopaminy w swoim mózgu podczas fazy (czy bez fazy również), to jest w ogromnym błędzie...

Zresztą u jednego będzie to 1:8, a u drugiego 1:15. Innym razem dokładnie odwrotnie. Ludzie mają różne ilości neuroprzekaźników w zależności od tysiąca czynników... Ale co ja tam wiem. Prości ludzie ponoć mają prosty światopogląd.
Doskonale zdaje sobie sprawę, że mój mózg na samej dopaminie nie jedzie, natomiast ten opis stosunków potraktowałem jako coś konkretnego dlatego, że wcześniejsze odpowiedzi zdawały się być świetnym sposobem na pisanie bez mówienia niczego konkretnego. Rozumiem, że ciężko jest określić faktyczny stosunek i ten, w każdej minucie "fazy" może być inny. Określenie spodobało mi się dla ogólnego założenia. W sumie jedyna informacja która coś dała, bo zgaduje, że powinowactwa do receptorów n.p dopaminy nikt mi nie określi? Nikt nie określi dokładnego stosunku, chociażby dla tego, że (z tego co mi wiadomo) podczas uwolnienia S i D następuje ich wzajemna regulacja co zupełnie zmienia postać rzeczy. Leciutko omijając temat powiem, że byłem kiedyś święcie przekonany, że 5-API to tylko serotonina ale wtedy to ja w ogóle nie wiedziałem, że żyje,

Dodatkowo posbijam swoje wyższe pytanie, jak ma się sniff do orala?
Whole life is about "up" and "down".
  • 4807 / 267 / 0
Czeslaw pisze:
@artur019
Nie wydaje Ci się może przypadkiem, że masz lekko zbyt wysokie mniemanie o swoim pojęciu na temat faktycznych stosunków neuroprzekaźników wydzielających się w Twoim mózgu podczas ketonowych faz ?
Podepnę się pod to bo chcę ostrzec przed sugerowaniem się postami artura019, szczególnie ludzi niedoświadczonych. Można się zwieść pseudofachowym pisaniem i łatwo odnieść je do siebie, a każdy jest inny i inaczej reaguje. Nie raz okazywało się że rady tego człowieka były pomyłką choćby świeży przykład że 3-CMC jest w porządku, spotkałem się też z absurdalnymi poradami odnośnie dawkowania, a w przypadku narkotyków pomyłki DUŻO kosztują.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1628 / 196 / 0
The Light pisze:
Miałem identyczne efekty przedawkowania po 400mg 5-MAPB. Uprzedzając pytania - chciałem się zajebać. Podobnie też było gdy przedawkowałem 6-APB, miałem taką hipotermię że w drodze do wanny ślizgałem się na własnym pocie. Czułem że schodzę. Różniły się natomiast kolejne dni. Po 6-APB przez dwa dni zarzygałem całą chatę i byłem wycieńczony, po 5-MAPB przeżyłem także dwudniową największą derealizację w moim życiu.
Ja przynajmniej nie próbuję się zajebać. %-D

PS. 3-cmc JEST kozackie jak kogoś nadal robi 200mg 3-mmc i nie ma przećpanej głowy. Dawkowanie zawsze podaje zaniżone i zawsze zaznaczam, że na każdego nie działa inaczej.

Idź wylewać bóle gdzie indziej. %-D
  • 4807 / 267 / 0
Problemem twoich porad jest to że nie dbasz o zdrowie innych natomiast sugerujesz ludziom jak się naćpać jak świnia. Widzisz problem w tym że dawka wymieniona w cytacie może być potencjalnie śmiertelna i napisałem to jako ostrzeżenie? Sądząc po mądrościach które wypisujesz ciężko ci to załapać.

Po raz kolejny radzę uważać na posty tego użytkowinika.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1628 / 196 / 0
Widzę problem tutaj:
chciałem się zajebać.
Nie wiem czy chciałeś się po prostu naćpać tak, że nie wiesz gdzie jesteś, czy zabić, tak czy siak pokazuje to, że masz "jakiś" problem, bo ja nigdy nie goniłem za ciężką bombą czy śmiercią. Łatwo jest się czepić kogoś innego c'nie? Dawkowanie zawsze daje jak dla ludzi bez tolerancji, bo mam w pamięci że tacy to też czytają, więc nie wiem czego się spinasz Świetlisty Panie, proponuje dać na luz, nikt jeszcze nie narzekał, że przejebał zgodnie z moimi radami. Ew. zdarzali się rozczarowani, że było za słabo. Tak chyba lepiej nie? Poza tym nie wiem ile już przewinąłem bólów dupy spod twojej ręki, tak czy siak jesteś w top3 żalących się/upominających/przestrzegających/wypominających/-ących użytkowników tego forum. Kompleks mesjasza? Z tego co pamiętam z rok temu zwiastowałeś mi szpital w ciągu pół roku. Not even close ;-)

Wracając do tematu, nadal się trzymam, że to co podałem w przybliżeniu się zgadza i będzie się zgadzać dla większości normalnych nie przećpanych ludzi. Niestety są to tylko organoleptycznie sprawdzone i podane liczby na przykładnie mnie, ale wszyscy jesteśmy podobni. Do pewnego stopnia. Oczywistym jest też, że mózg to nie sama dopamina + serotonina i tego chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba. Liczby można potraktować jako przybliżone uwolnienie przy przeciętnej dla danego człowieka dawce, zdrowym stanie psychicznym, fizycznym i bez tolerancji(to wynika z poprzedniego). U mnie działa zawsze tak samo, a swoje przerobiłem.

A i jeszcze:
The Light pisze:
spotkałem się też z absurdalnymi poradami odnośnie dawkowania, a w przypadku narkotyków pomyłki DUŻO kosztują.
To przytocz jak ci się chce, bo ja na tym poprzestaję. :kotz:
  • 5299 / 104 / 0
Czytam ten topic od początku i gdyby ktoiś przed swoim razem trafił się na mój post to niech go przeczyta. 310 na pierwszy raz kryształu to ja stanowczo odradzam :nuts:

Tolerka na ketony bardzo mała. Żeby zobaczyć co to je, a widziałem że kryształ i to nie taki jak teraz na ulicy podrabiają, że widać specyficzne nieczystości - ten co leżał wysypany przeze mnie widać, że dobry będzie. Nie myliłem się. 3 minuty do pierwszych podrygów. Czuję jak po snifierce rozchodzi się osmatycznie paląc wnętrzności jak leci; co mu stanie na drodze to przeskoczy na jednej nodze.

5 minut i początek euforii, czuję że to szatan będzie jak nic. Kurde dobrze, że żem tego miał więcej jak na jeden raz bo bym się pociachał. Polazłem klimat zmienić laboratoryjny i sypałem fiolkom jak leci, kto chciał to setka i śrut. Od razu inne odczyny zesubstancjonowanych próbówek. Na sam koniec przygody trwającej łącznie kilka dorzutogodzin dojebałem do pieca ~300 mg. Masssakra, nie chcę nawet wiedzieć jak to działa dokablowo. Równie dobre co 4-MMC, identyko bez negatywów jak dla mnie. Ciut za krótko działa ale to ma urok własnie
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 4807 / 267 / 0
Arturze019, jak by ktoś przejebał na twoich radach możesz się o tym po prostu nie dowiedzieć bo ich ofiara nic nie napisze, to dość logiczne prawda? Jesteś typowym ćpunem - politoksykomanem i nie bez powodu radzę niedoświadczonym userom uważać na posty takich straceńców. Możesz powiedzieć o mnie to samo ale ja mam świadomość że to co mi nie zaszkodzi kogoś może posłać na oiom i nie doradzam ile brać nie znając drugiego człowieka. Łapiesz? Podobny post napisał wcześniej doświadczony użytkownik Satif uważając że chcesz dobrze ale szkodzisz.

Co do "zajebania się" uprzedzając pytania po co tak dużo. Czaisz trochę ironii? Nie chciałem czytać pouczania że mogłem wziąć mniej. Dystans do siebie to podstawa więc sam tak się nie spinaj bo ci żyłka pęknie, o co nie trudno jak się bierze stymulujący shit. Nara.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 3201 • Strona 10 z 321
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.