szczur eksperymentowal od rana z malymi dawkami, odczuwal lekka stymulacje i moze leciutką euforię, w końcu przyjął porządną kreskę, ze 100mg moze wiecej, i po 10 minutach uczucie jakby dostał ketamine dożylnie, albo duza dawke benzo, zmiany w percepcji jak po jakims psychodeliku. Szczur przerażony odrazu przyjął 7.5mg midazolamu pod język. To dziwne uczucie zmalało, natomiast nie zostało zastąpione wyrzutem euforii, jak powinno się stac przy takiej dawce. Kurwa, nie dla tego szczura takie zabawy chyba, chyba powinien powrócic do samych opioidów xD
Pierwsze przypadkowe starcie miałem wczoraj.
Doświadczenie w sprawdzonych od lat narkotykach mam już spore, prym od dawna, from time to time, wiedzie coco.
Anyway
3CMC GLASS PREMIUM Dostałem przypadkowo, w formie gratisa,, z naszego polskiego cebulowego podwórka.
Czytając te wszystkie wasze wypociny ( zaznaczam nie jestem chemikiem, ekspertem a nawet użytkownikiem tej substacji jak wielu z was) odnoszę wrażenie, że PR tej substacji jest słaby. Szokiem dla mnie są opisy typu "zajebałem 150 mg", "... 200mg" itp . Generalnie ja próbując produktu, który słonawy był, jak szkło wyglądał, przy ok. 20/30 mg. oral poczułem się jak trochę po MDMA/coco. Zwracam raz jeszcze uwagę na dawkę. Poczułem się wyjątkowo dobrze, lekka euforia, empatia, potem schodzący lekki speed, zasnąć z miminalnymi problemami udało się.
Młodość lub glód jak np. marynarza, który przez dwa miesiące nie może nic i gdy schodzi z statku napierdala duże dawki, mimo że potem są te wszystkie negatywne opinie na temat samopoczucia zrozumiana jest. Dodatkowo mam wrażenie, że często, to tylko moje zdanie, dedukcja z opisów, ze produkt mocno zanieczyszczony musi być. Bo jak innaczej można tworzyć takie bzdury w komentarzach tu.
Resumując, bardzo nie podoba mi się to, że wielu ekspertów wypowiada się jak, krajowy konsultant do spraw 3CMC a w wiekszości bazuje jedynie na swoich empirycznych odczuciach, bazując na temacie , swojego dila. Nie zrozumcie mnie zlę, nie twierdzę, że to jakiś super narkotyk, czy nie daj boze zdrowy. Twierdzę jedyniem, że zajebałem 20/30 mg i czułem się w trakcie i po/wyspaniu też bardzo ok. A czytając te wszystkie komentarze odniosłem wrążenie jednak złe.
Wszystko z głową. Pozdro
@Aranyanyara ja na początku przygody z cmc też potrafiłem zjeść pół grama i koniec.Problemy zaczynają się dopiero potem że ile byś nie miał to będziesz siedział aż wór będzie pusty.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Nie wydaje mi się żeby powszechnie podawane na hyperrealu dawkowanie wynikało z zanieczyszczenia towaru. 3cmc zwyczajnie zaczyna działać intensywnie dopiero powyżej tych 100mg. Ponadto to trochę nierealne, że wszyscy trafiają zawsze na bardzo zanieczyszczony towar (i to jeszcze zanieczyszczony w takim samym stopniu), a Ty nie. Fakt, niektórzy z czasem dochodzą do astronomicznych porcji, bo kolejne dorzuty działają coraz słabiej, a przy praktycznie każdej substancji następuje wzrost tolerancji. Nie mam pewności co konkretnie określasz naszymi wypocinami, z którymi się nie zgadzasz, ale przy ketonach (a zwłaszcza cmc'kach) w działających intensywnie dawkach, efekty uboczne takie jak: szczękościsk, bezsenność, brak apetytu, kompulsywne dorzucanie, neurotoksyczność czy silny zjazd po wypłukaniu się z neuroprzekaźników to norma i wynika z mechanizmu działania tych substancji. 3cmc ma niezbyt dobre opinie bo zwyczajnie ma poważane efekty uboczne i nie jest specjalnie bezpieczne na tle innych substancji. Jasne, że można brać metaklefa w małych dawkach, ale większość osób nie będzie ich odczuwać tak jak je opisałeś, a będą dla nich zbyt słabe by czerpać z nich jakąś przyjemność.
A zarzutu o opieranie się na osobistych doświadczeniach empirycznych z tematem od swojego dilera zupełnie nie rozumiem. Na czym w takim razie mamy opierać swoją ocenę danej substancji? Na metaanalizach danych? Obawiam się, że badań naukowych dotyczących odczuć towarzyszących zażywaniu rekreacyjnych dawek 3cmc nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie.
I thought I was someone else, someone good
24 marca 2023tajemniczy25 pisze: @NahoyCito euforia to serotonina a ty zażyłeś benzo a benzo blokuje sero
@Aranyanyara ja na początku przygody z cmc też potrafiłem zjeść pół grama i koniec.Problemy zaczynają się dopiero potem że ile byś nie miał to będziesz siedział aż wór będzie pusty.
wydaje mi się że kiedyś ćpanie nie robiło takiej zwały na głowie ;/ ..
26 marca 2023Toystory pisze:masz rację kiedyś starczał mi gram, a teraz 5 to jest naprawdę nie za wiele myślisz że to dlatego że temat dłużej trzymał kiedyś ?24 marca 2023tajemniczy25 pisze: @NahoyCito euforia to serotonina a ty zażyłeś benzo a benzo blokuje sero
@Aranyanyara ja na początku przygody z cmc też potrafiłem zjeść pół grama i koniec.Problemy zaczynają się dopiero potem że ile byś nie miał to będziesz siedział aż wór będzie pusty.
wydaje mi się że kiedyś ćpanie nie robiło takiej zwały na głowie ;/ ..
suplementujesz odp preparaty poprawiające "zbijanie" tolerki, detox z syfu, i sama ogólnie fazę?
wysypiasz się? uprawiasz sporty? jak wygląda Twoja dieta?
Palisz? spożywasz alko?
wszystko ma wpływ na "fazę" nawet wkurw na "kota" w domu...
26 marca 2023Toystory pisze:masz rację kiedyś starczał mi gram, a teraz 5 to jest naprawdę nie za wiele myślisz że to dlatego że temat dłużej trzymał kiedyś ?24 marca 2023tajemniczy25 pisze: @NahoyCito euforia to serotonina a ty zażyłeś benzo a benzo blokuje sero
@Aranyanyara ja na początku przygody z cmc też potrafiłem zjeść pół grama i koniec.Problemy zaczynają się dopiero potem że ile byś nie miał to będziesz siedział aż wór będzie pusty.
wydaje mi się że kiedyś ćpanie nie robiło takiej zwały na głowie ;/ ..
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
co innego ćpieć codziennie, jeśc byle co, zapijac to alko, w między czasie pierdolnąć szluga jednego drugiego czy dwudziestego, uja spać, wkurwionym chodzić cały dzień, życie...
co innego, żyć, spać, odpowiednio CZYSTO jeść, zapomnieć o alko, szlugu, cpieć nie dziennie a raz na jakiś czas...
tolerka? jaka tolerka ;) przy moim jedzeniu ciastek, 3MMC / mefa czy efedronu chociażby, ja juz powinienem byc pozbawiony emocji totalnie, o libido to mógłbym tylko poczytać, a sen dla mnie powinien być egzotykOM rodem z netflixa ;)
tak czy siak każdemu życzę dużo zdrowia i do cholery, dbajcie o siebie, życie to nie youtube, pornhub i smyranie prochów...
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
