elitesse pisze: Otóż:
Zajebiście się pisze ;)
Fajnie się czyta (czytam debatę nt. szkodliwości opiatów na forum)
Ale... bardzo trudno się skupić na jednej rzeczy, z jednej strony czytam - nagle szukam muzyki na YT - nagle zaczynam pisać tego posta i tak w kółko.
Niestety nie mogę porównać do amfetaminy
scalono - surv
voorman pisze: Uwaga, ale pewnie to wiecie, dotyczy to każdych stymulantów, pić dużo wody (truizm).
Przy okazji pytanie, jest po tym szansa na wzwód, czy małego zasysa jak po białym? Ciekawi mnie to w kontekście piątkowych manewrów :-D
Zauważyłem, że palić mi się nie chce...
edit:
I jeszcze jedno, zawsze chce się tak pić? chociaż hmm... w sumie nie chce się, ale cały czas coś piję.
I ciekawe jakie są skutki uboczne? wiadomo coś?
edit:
co do skutków ubocznych. Pewnie poznamy je po czasie ;). Przypuszczam, że są zbliżone do metylofenidatu, czyli niewielkie.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Co byście domiksowali na zjeździe? Palenie, koda z hydro czy może herbatka z chmielu? :-p
edit: źrenice normalne, dziwne uczucie w mięśniach, takie "rozluźnienie" i ciężkość przy chodzeniu. Wzięłam bo myślałam, że trochę pomoże w sprzątaniu domu, ale to uczucie trochę przeszkadza. I fajnie że trafiłam na zbiorowe testowanie :P
Pić faktycznie się chce choć nie jakoś bardzo. Dorzuciłam na oko 20-30 mg i na tym dzisiaj kończę.
edit setny: da się pisać na gg i rozmawiać przez telefon, choć na żywo oblizywanie warg trochę zdradza człowieka, że jest pod wpływem ;)
Po dorzuceniu przeszły mnie dreszcze, jest mi zimno. Nie wiem czy to efekt działania substancji, czy tego, że ciągle oblizuję wargi i je przygniatam (nie wiem jak to określić), ale mam lekko sine usta. :huh: Ale za to minął mi ból głowy, spowodowany zmianą ciśnień (nie wiem czy substancja miała na to wpływ, ale gdy weszło to ból zniknął).
Czas szybko leci, a ja nie mam siły robić cokolwiek poza słuchaniem muzyki (aczkolwiek nie jest to bardziej przyjemne niż zwykle). Trochę myśli w głowie lecą jedna za drugą, ale szybko je gubię i potem zastanawiam się, o co mi chodziło. Dreszcze minęły, nie jest już zimno.
edit:
Na zejście pewnie benzo. Ja na razie jeszcze cieszę się tym stanem, więc nic nie biorę, teraz czuję uspokojenie więc też nie przeszkadza mi ten stan. Ciekawe, że tyle osób na raz dzisiaj wzięło tak mało dotychczas popularną substancję. A że to nie zioło, więc nie będę tego rozkminiał specjalnie. Chyba nadal mnie trzyma jednak.
edit2:
Ale da się po tym wypełniać formularze, papierkowa robota do zrobienia, chociaż często przerywałem by napisać coś na hypku i napić się wody. Nudne zajęcia stają się przynajmniej znośne, trudno się skoncentrować.
Jeśli chodzi o sprzątanie. To myślę że dałoby radę i to z radością posprzątać mieszkanie. To jest myśl. Czyli mamy kolejne zastosowanie etylofenidatu, do sprzątania
Czekam na zjazd. Już prawie 3 h minęły i go nie ma. Po jakim czasie u Was się on pojawiał?
@Yaishi: dreszcze to akurat mi się podobały, trochę jak po meth. Chociaż nie aż tak intensywnie przyjemnie. Dawka którą wzięłaś u mnie nie spowodowała niczego przyjemnego. No ale każdy organizm jest inny. Czas kupić wagę.
Wg mnie dreszcze po tym nie są przyjemne. Mam jedynie porównanie do mefedronu, po którym takowe miewałam i były wspaniałe. Te są jak wyjście na dwór bez kurtki podczas chłodu. Nie mają tego elektrycznego czegoś, są zimne, ale tak "trzeźwo zimne" ;) Ale jak wyżej, moje odczucia odnoszą się do niewielkiej dawki- będę dziś wychodzić (i spać hehe) i nie chcę być naćpana. A że na mnie to w ogóle działa- kobieta, do tego niewielka i bez żadnej tolerancji, hehe, cechy "podbijające" działanie dragów :P
Myślę, że taka dawka jest dobra, jak jesteśmy bardzo senni i zmęczeni, a musimy coś zrobić- działa lepiej niż kawa/yerba mate, ale nie ma po tym szaleństwa jak po niektórych stymulantach, umysł jest trzeźwy, a serce względnie spokojne. Tylko, że nie należy wdawać się w rozmowy na żywo/forum/gg, bo chce się mówić/pisać dużo dużo (co widać).
Po 1-1,5 h uczucie sflaczałych i ciężkich mięśni minęło.
Wagę może zakupię kiedyś (choć często i tak bym z niej nie korzystała), fajna by była szalkowa proszkowa- da radę na tym zważyć dość precyzyjnie, z małym błędem, a ile zabawy ;)
ed:
Jest 21.21. Zjazdu brak. Działanie osłabło, pozostało uspokojenie i delikatna mini-euforia. Czyli nieprawda, że działa 3 h.
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.