TALK - Rozmowy [H]

[Kuland318]

Zdarzylo Wam sie ze 70mg jednorazowo kompletnie nie wplywalo na Was?

[mateoqwe]

Wczoraj 60 mg podjezykowo i efekty mizerne.. Praktycznie zerowe..poki nie znajde prawdziwego MXE zawieszal eksperymenty...

[Kuland318]

Bez kitu, wczoraj 100mg i bez efektu. Masakra.

[psyclone]

To chłopaki macie mocno lewy sort, 100mg bez jakichkolwiek efektów raczej się zdarzyć nie może.

[cardimon201]

no kurwa zajebiście lewy sort , mnie 50-60mg dało już bardzo fajnego tripa tego sortu co teraz mam , ludzie gdzie żeś cię to gówno kupili ? napiszcie żeby się ktoś czasem nie naciął na to

[jsc]

Też proszę o pw gdzie ten chujowy sort.

Kiedyś miałem próbkę 150mg i dawki ~~90mg a potem ~~60mg za każdym razem pokazały klasę oczywiście proporcjonalnie do ilości.

[mr_b]

Klon zbije działanie MXE gdy będę musiała szybko "wytrzeźwieć"?

Tak, powinno złagodzić/zbić fazę natychmiast po zażyciu klonazepamu. Z tym, że im faza silniejsza, tym więcej będzie go potrzeba.

No nie wiem - brzmi to jak chujowy wkręt.

MXE mocno wzmacnia większość dragów zwłaszcza depresatów - moim zdaniem niebezpieczne. Z dużym ryzykiem urwania filmu, nieprzyzwoitego zajebania a nawet wizyty w szpitalu w wyniku rozjebanej głowy, paniki przypadkowego obserwatora lub depresji oddechowej.

Zwłaszcza, ze wiele osób jest niedoświadczone lub lekkomyślne.

[meaningless]

Dawka ok 100mg wyjebała mnie nie wiem właściwie gdzie. Po połknięciu nie zdążyłam nawet wypalić do końca szluga. Położyłam się i kurde nie wiem czy spałam, czy mi się tylko wydawało, że jestem we śnie. Było mi cudownie. Po jakimś czasie pęcherz wybudził mnie z letargu. Droga do kibla nigdy nie była tak ekscytująca i trudna. Miałam wrażenie, że jestem tygrysem i skradam się do mojej ofiary :nuts: . Musiałam wtedy mega śmiesznie wyglądać. Jakiś czas później dawka mniej więcej taka sama. To było na imprezie. Kiedy zaczęła się robić trochę nudna postanowiliśmy umknąć na góre do sypialni i po podróżować trochę po astralu. 5 minut po wzięciu jestem szczęśliwa i kocham cały świat. 10 minut później było "ale to trzepło" i film się urwał. Pamiętam tylko chwilowe przebłyski świadomości na morzu nieogaru. Byłam zła na siebie, że wzięłam tak dużo i nic potem nie pamiętałam. Podobno zaczęło mi strasznie odwalać (następnego dnia kac moralny :-/ ). Branie za dużych dawek to marnowanie towaru. Więcej już nie popełnię takiego błędu. Po co komu trip, z którego nic się nie pamięta...

[Shmerz]

Nie wytrzeźwieje się, a raczej zapadnie w spokojny, zamulony sen powoolnych wizji. I też balbym się depresjii oddechowej.
I już 15 mg podjęzykowo normalnego sortu powinno się czuć jako lekki plusz, humorek i takie tam. Ja nie wiem, co ostatnio za gówna sprzedają...

[mateoqwe]

dokładnie ja po dobrym sorcie po 10 mg czułem wspaniały plusz, ciepełko, humorek zero problemów :0 po 60 byłem w niezłym m houle... a tutaj dajcie spokój byłem strasznie zawiedziony, takim sorcie jakby ktoś mi dopłacił to bym się nie bawił... nie warto.... dawka 140 mg intesywnością doznań przypominało dawkę 60 mg dobrego sortu.... przy czym po tym 140 mg faza nawet minimum nie była tak magiczna, tak odkrywcza i oświecająca .... oszustwo...