Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 24 • Strona 1 z 3
  • 451 / 2 / 0
Jak w temacie. Mam jakąś-tam wiedzę teoretyczną na temat psychodelików, ale chodzi mi o konkrety od osób, którym grzybki czy inne kwasy nie są obce, bo chcę się dobrze przygotować do "debiutu".

Jak np ja u siebie zaobserwowałem takie działanie mj/haszu:
ciśnienie - znacznie w dół, raz z ciekawości zmierzyłem: 80/60 (przy standardowym u mnie 140/85)
tętno - wiadomo, szybsze, wprost proporcjonalnie do zjaranego tematu.

To niestety jedyne psychodeliki, z jakimi miałem styczność, hasz raptem kilkanaście razy, mj tysiące ;)
Ważnym aspektem sprawy jest fakt, że mam paskudną nerwicę lękową skupioną na sercu. Nie chcę przeżyć bad tripu związanego ze zdrowiem/umieraniem, bo to jedyny BT jakiego się obawiam. W związku z tym prosiłbym o opinie wg wzoru z mj/haszem. Oczywiście domyślam się, że nikt normalny nie mierzy sobie ciśnienia na grzybach %-D
Ale chodzi mi o wszelakie informacje, jakie posiadacie w tym temacie :)
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 51 / / 0
Z psychodelików które próbowałem znacznie bardziej odczuwalne na ciele jak i pracy serca były fenyloetyloaminy (np 2cp, DOC) niż tryptaminy (np homet).
W ogóle najlepiej podejść do tripa z przekonaniem, że taka mała ilość substancji nie jest w stanie mi zaszkodzić, a odczuwalna tachykardia to tylko złudzenie :D Ja nigdy nie miałem z tym problemów :)
  • 20 / / 0
Też mam/miałem nerwicę lękową (przerwane leczenie samodzielnie, mniej więcej radzę sobie sam, na początku był hardkor), grzybów nie testowałem, 2C-E działało dosyć intensywnie na serce (intensywne dawki - 20mg donosowo ;) ), i był lekki dyskomfort, ale nic strasznego, wizuale były takie, że na nich skupiałem uwagę, a nie jakieś tam serducho :D
BTW: DXM odczuwalnie działało na serce, ale do wytrzymania.
W moim przypadku działa sprawnie połączenie z mj, powoduje "chill-out serca" i zmniejszenie szansy na badtripa, z mj pod ręką bez obaw mogę brać się za fenyloetyloaminy ;) ale to dlatego, że jestem z blantem urodzony, nie musi się sprawdzić w waszych przypadkach.
Brak doświadczeń z tryptaminami jakimikolwiek.
  • 3 / / 0
Jak już pisałeś mj przyśpiesza akcje serca, ale nie na tyle, żeby uszkodzić nawet człowieka z wadą. hasz troche gorzej, ale też bez wiekszych negatywnych wpływów, ale raczej bym ograniczał. Na szczęście grzybków też nie masz się co obawiać :) Mam dość poważną wadę serca, więc nic innego nie sprawdzałem i nie mam zamiaru. Także mj ile wlezie ;P grzybki i hasz też bezpieczne :)
  • 451 / 2 / 0
@up - jeśli mogę wiedzieć - co to za wada? grzybki najbardziej mnie kuszą spośród wszystkich psajko, ale ciągle mam opory. Trochę chujowo byłoby zjechać na haju :] A nawet jeśli nie zjechać, to pierwszy raz z grzybkami, który okazałby się bad tripem na tle zdrowotnym mógłby solidnie zniechęcić :/

E: trawy i haszu się nie boję, jaram je dość systematycznie i tylko raz pikawa mi się zbuntowała, ale to nic strasznego ;)
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2362 / 28 / 0
U mnie wszystkie psychodeliki poza 2C-T-4 podnosiły ciśnienie (jedne więcej, inne mniej), wspomniana wcześniej fenetylamina je obniżała.
Ostatnio zmieniony 06 września 2012 przez derb, łącznie zmieniany 1 raz.
BS
  • 451 / 2 / 0
A to Ci ciekawostka. Zaraz obczaję bardziej co i jak z tą substancją.

E: Z tego, co widzę, to jest stymulujący psychodelik. A stymulowanie =/= obniżanie ciśnienia. Wręcz przeciwnie i to zazwyczaj mocno.
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 416 / 0
Ważnym aspektem sprawy jest fakt, że mam paskudną nerwicę lękową skupioną na sercu.
Po paleniu mj to się nasila ?
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 451 / 2 / 0
To zależy. Jeśli zapalę po wypiciu dwóch-trzech piwek (co i tak lubię bardziej, niż "łyse" działanie mj) to wszystko jest cacy. Jeśli zapalę będąc w 100% trzeźwym bywa różnie, ale przeważnie jakieś niezbyt przyjemne lęki i kołatania, czasem arytmie.
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2362 / 28 / 0
boberator pisze:
A to Ci ciekawostka. Zaraz obczaję bardziej co i jak z tą substancją.

E: Z tego, co widzę, to jest stymulujący psychodelik. A stymulowanie =/= obniżanie ciśnienia. Wręcz przeciwnie i to zazwyczaj mocno.
Też mnie to dziwiło, ale kilka razy mierzyłem i na to wychodziło. Nawet jak dorzucałem 2ct4 do innego psychodelika np po 2-3 godzinach to po załadowaniu się t4 podwyższone ciśnienie spadało do normy;p
BS
ODPOWIEDZ
Posty: 24 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.