Kontrola celna to rzadkość, niemniej jednak się zdarza. Dużo częstsze są lotne kontrole straży granicznej różnych państewek, a jak wiadomo jak się ma coś nielegalnego to każdy mundur powoduje tzw. „sraczkę”.
Pierwsza zasada, jak chce się uniknąć jakiejkolwiek kontroli, to trzeba jechać w dzień (nocne podróże są podejrzane z punku widzenia władz wszelkich) i wszelkie granice odbywać pieszo. Ponadto do granicy i z granicy należy poruszać się lokalnymi środkami transportu danego kraju zaczynającymi i kończącymi się w danym kraju. Omówię to dokładnie na przykładach krajowych.
1.Kopenhaga – Dania. Do Christianii możemy się dostać jak chcemy, o ile nie mamy towaru, ale zakładam, że jedziemy tam po niego. To słaby kraj do unikania kontroli straży granicznej. Żeby tego uniknąć, trzeba unikać promu. Duńczyki nie robią problemu, ale po naszych organach można się wiele spodziewać. Unikać kontroli granicznej można jadąc jakimiś środkami transportowymi półwyspem jutlandzki, a tam na piechotkę przez granicę do Niemiaszków, a potem na piechotkę przez granicę do Polski. W Polszcze nie jedziemy żadnymi trakcyjnymi połączeniami typu Gubin – Poznań, itp. bo to wiadomo, że lud jedzie zza granicy. Najlepiej wybrać autobusik osobowy do większego ośrodka czyli Gorzowa, Szczecina, Zielonej Góry, a stamtąd to już nie widzę problemu. To samo za granicą. Lokalne połączenia nie są wąchane przez organa zwłaszcza celne.
W żadnym wypadku nie jeździć autobusami relacji Dania- Polska, polskich firm. Cło wie, co jest w Kopenhadze i cło może zrobić nalot na autobus. I nawet w strefie Schoengen to robi.
2.Holandia. Najciekawszy kraj, a co za tym idzie najciekawszy dla cła. W związku z tym nie wracamy do kraju autobusem relacji Holandia – Polska. Może często cło nie wpada często, lecz czasami wpada, ale to jest wpis jak uniknąć kontroli, a nie jak się na nią załapać. Jedziemy pociągiem na granicę z Niemiaszkami. Potem wysiadka i przejście najlepiej koło głównej drogi do Reichu. Stamtąd łapiemy kolalne połączenia i udajemy się na granice Polską. Generalnie najlepsza na zachodzie Jewropy jest kolej. Wysiadamy więc, najlepiej w Kustrin lub we Frankfurcie nad Odrą. Tam się przetaczamy przez most nad Odrą i lądujemy w Polsce (Kostrzyn nad Odrą lub Słubice). W Polszcze wiadomo najbardziej rozpowszechniony jest PKS. Nim dojeżdżamy do Gorzowa, a z Gorzowa to już gdzie sobie życzymy. Nie należy wsiadać do jakiś wynalazków relacji Słubice – Poznań czy Kostrzyń-Poznań. Cło i kontrol graniczna wie, że takimi transportami jedzie lud zza Odry.
3.Czechy. Sprawa najłatwiejsza i najprostsza do przewozu, bo najbliżej Polski. Mając towar przechodzi się przez jakąś pole/górkę do kraju. Potem się łapie połączenie lokalne, najlepiej osobowe niż pośpieszne do większego miasta, a potem to już z górki. UWAGA: Cło wie, po co się jeździ teraz do Czech i wie, że najłatwiej jest w Cieszynie, więc tam nie radziłbym.
Teraz o wyglądzie. Im mniej rzucamy się w oko, tym mniejsza szansa kontroli. Nie polecam żadnych oznaczeń subkulturowych (dredy, irrokezy, t-shirty z zespołami rockowymi, itp.).
UWAGA: Unikamy samochodzików do przejazdu przez granicę, a zwłaszcza holendersko-niemiecką. Cło wie, najczęściej trzepie samochodziki i autobusiki relacji zagranicznych.
W żadnym wypadku nie jeździć autobusami relacji Dania- Polska, polskich firm. Cło wie, co jest w Kopenhadze i cło może zrobić nalot na autobus. I nawet w strefie Schoengen to robi.
Z tym, że były to autobusy kursujące z części lądowej Danii przez Hamburg, czyli de facto pierwsza połowa trasy (mniej więcej do połowy niemiec) była zupełnie inna i nie można było tego autobusu uznać za "jadący z christianni". Zamiast promu jest most łączący Kopenhagę z kontynentem (chyba 200dkk za jednorazowy przejazd :wall: ) jeśli ktoś jest zdeterminowany, żeby nim nie płynąć.
A tak czy inaczej przewożenie czegokolwiek autobusem to niewielki przypał. W zależności od wielkości zakupów wszystko pakujemy w coś sensownego (paczka zapałek, mały futerał na okulary, itd) i wsiadając do autokaru niepostrzeżenie wrzucamy pakunek wgłąb tej półki na bagaż podręczny parę siedzeń przed swoim miejscem (po przeciwnej stronie). Nawet gdyby zdarzyła się dokładna kontrola (małe prawdopodobieństwo) nie ma nic, co łączyłoby nas z tym pakunkiem (o ile zrobiliśmy to na tyle dyskretnie, że nikt ze współpasażerów nic nie zauważył). Jedyny problem - jazda tymi autokarami trwa wiele, wiele godzin podczas których cały czas trzeba jako tako mieć naszą paczkę na oku, czyli jakiekolwiek benzo na sen odpadają - trzeba się przemęczyć jak inni
C17H13ClN4 pisze:
Z tym, że były to autobusy kursujące z części lądowej Danii przez Hamburg, czyli de facto pierwsza połowa trasy (mniej więcej do połowy niemiec) była zupełnie inna i nie można było tego autobusu uznać za "jadący z christianni".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/fabrykaklefedronu.jpg)
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim
W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.