Kuba Powiatowy pisze:Nielegalna, ale ponoć tolerowane jest posiadanie ilości max. 3g na własny użytek, jeżeli oczywiście jesteś osobą dorosłą.
Fajnie jakby było tak jak piszesz (o tych 3g.), ale zastanawia mnie jedno. Albowiem to, że jeśli jest tolerowana, to oficjalnie i tak pozostaje w kręgu substancji nielegalnych i gdybym akurat trafił na kontrolę i chujowego psa nacjonalistę to mógłbym mieć po dupie, racja? Gdybym już miał z tym wracać to raczej skitrałbym to w gaciach, co by mieć większą pewność.
Kuba Powiatowy pisze:Zostaniesz pouczony ale będziesz mógł zostawić cannabis. Oczywiście, palić możesz legalnie tylko w domu.
Mój znajomy też coś mówił o możliwości otrzymania grzywny za posiadanie, ale nie jest to na 100 % pewne. Generalnie jednak -ustne pouczenie i to wszystko.
Kuba Powiatowy pisze:Ostrożności nigdy za wiele. Lepiej dmuchać na zimne i zielsko przewozić dobrze schowane, nie afiszować się z paleniem.
rozumiem, że skoro Belgia leży tak blisko Holandii, to dostępne jest tam głównie jaranie importowane z krainy chodaków, czy może Belgowie też mają swoje własne dobre zielsko?
trąpka pisze:takie pytanko, z czystej ciekawości ;)
rozumiem, że skoro Belgia leży tak blisko Holandii, to dostępne jest tam głównie jaranie importowane z krainy chodaków, czy może Belgowie też mają swoje własne dobre zielsko?
polecam. ;)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
