Od jakiegoś czasu nie ćpam i nie piję.
Ze zwykłym głodem sobie radzę - wystarczy być najedzonym, mieć z kim pogadać, nie wymagać od siebie za dużo i mieć świadomość, że tak naprawdę na mało rzeczy w życiu ma się wpływ.
To pomaga na co dzień, by nie ćpać i nie pić.
Ale,
Wczoraj wracałem do domu przez las (taka moja droga powrotna) i przypomniało mi się jak w tym lesie ćpałem i piłem.
Dodatkowo, zaczęły się wyrzuty sumienia + myślenie - tyle ludzi skrzywdziłeś, przez ćpanie, jesteś pierdolonym ćpunem - zaćpaj.
Prawie zacząłem się dusić (i to nie był - z czego sobie o dziwo, zdałem sprawę skręt fizyczny) - po prostu nie mogłem prawie oddychać. Wydawało mi się, że jak nie zaćpam to się uduszę. Masakryczne uczucie.
Ci co nie ćpają - mieliście kiedyś tak??
Jak sobie radzicie i jak temu zapobiegać??
to gówno pojawiało sie też przy schodzeniu/wegetowaniu na bpr
oczywiście ciśnienie na ćpanie x10
Ostry wysiłek fizyczny pomaga pompki/przysiady lub głębokie oddychanie tak prawie do utraty przytomności. Najczęściej miałem to przy budzeniu się.
Nie trwa to długo, da rade przezyć.
Pomaga też rozliczenie się z własnym życiem, nałogiem, popatrzenie na sprawę z innej perspektywy i refleksja, wyciągnięcie wniosków z ogólnej panoramy zmarnowanego życia.
potem ciagłe zajecie: praca, spacer, silownia/ Zajęcie w ruchu najlepiej.
spotkania towarzyskie, zainteresowania. nowe relacje z ludzmi - ytrzymywanei tych relacji.
Rozmowy acreal
Kasę można inwestować, robić przyjemność przyjaciołom, wrzucić w hobby.. byle tylko nie kusiło.
No ale czasami faktycznie człowiek jest bezradny, jak widzi, co było i sam siebie znieść nie może i jedynym wyjściem się wydaje powrót.
Trzeba sobie wytłumaczyć, że to bez sensu, wziąć się za coś, najważniejsze, żeby nie wpaść w błędne koło - ""jestem zły bo byłem zły więc będę zły"" :nuts:
Osobiście mi najbardziej pomogło, że miałam dla kogo nie brać.. i że jeżeli miałam już wziąć, wiązało się to z masą zachodu / pozrywałam kontakty, musiałam łazić na kontrole, ukrywać, kasę zdobyć, a poza tym mało czasu na porządnego noda.. a przede wszystkim, że jeżeli bym wzięła, zraniłabym kogoś bardzo dla mnie ważnego.
_____
piszę to w stanie post - nietrzeźwości po T, niestety jestem słabym człowiekiem :))
bo żeby przestać, trzeba chcieć.
Jednak głód zaczął mnie dopadać. Zwłaszcza wieczorem, kiedy przypomina mi się stan po mefedronie i syntetycznym koksie. Nawet nie muszę o tym myśleć. Chęć doznania tego przypływu euforii jest ogromna, praktycznie nie do odparcia; dokładnie pamiętam ten stan, a potem właściwie czuję fizycznie lekki jakby zjazd. Wcześniej nie miałem takich ultragłodów. Co jeszcze mogę zrobić?
Nie pomaga mi to , że nie mam częstych kontaktów ze starymi znajomymi, i że jestem singlem. Nie zapowiada się, żeby to się zmieniło.
Jestem trzeźwy już 4,5 miesiąca. Biorę leki i suplementy, myślę, że to mi pomaga. Najbardziej pomaga mi też zajęcie się czymś ciekawym. Nie wiem co bym zrobił bez dostępu do internetu, kiedyś na zjazd pomogło mi oglądanie dobrych filmów i seriali, nadal z tego korzystam. Poza tym jak głód jest fizyczny, źle się czuję i naprawdę nie da się nic zrobić to najlepiej zastosować leki: małą dawkę neuroleptyku lub hydroksyzyny. Mówię tu o wyjątkowych sytuacjach. Ogólnie daję radę i głody są mniejsze; odstawianie l. p/psychotycznych powodowało u mnie nieprzyjemne efekty i głód się nasilał. Teraz nie biorę ich codziennie(a nawet wcale), już nie muszę.
Schemat "jestem pierdolonym ćpunem - zaćpam się" to błędne koło, które oczywiście wzmaga Twoje poczucie winy. Lekarstwem na ćpanie nie jest ćpanie. Ćpanie nie jest lekarstwem na trzeźwość, za to trzeźwość jest lekarstwem na ćpanie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć
W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/133-212908.jpg)
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.