...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
  • 655 / 3 / 0
Witam,

Od jakiegoś czasu nie ćpam i nie piję.
Ze zwykłym głodem sobie radzę - wystarczy być najedzonym, mieć z kim pogadać, nie wymagać od siebie za dużo i mieć świadomość, że tak naprawdę na mało rzeczy w życiu ma się wpływ.
To pomaga na co dzień, by nie ćpać i nie pić.
Ale,
Wczoraj wracałem do domu przez las (taka moja droga powrotna) i przypomniało mi się jak w tym lesie ćpałem i piłem.
Dodatkowo, zaczęły się wyrzuty sumienia + myślenie - tyle ludzi skrzywdziłeś, przez ćpanie, jesteś pierdolonym ćpunem - zaćpaj.
Prawie zacząłem się dusić (i to nie był - z czego sobie o dziwo, zdałem sprawę skręt fizyczny) - po prostu nie mogłem prawie oddychać. Wydawało mi się, że jak nie zaćpam to się uduszę. Masakryczne uczucie.
Ci co nie ćpają - mieliście kiedyś tak??
Jak sobie radzicie i jak temu zapobiegać??
Szukam żony wśród polskich farmaceutek lub ukraińskich prostytutek.
  • 694 / 7 / 0
ja tak kilka razy miałem, choć nie wiem czy to to samo
to gówno pojawiało sie też przy schodzeniu/wegetowaniu na bpr
oczywiście ciśnienie na ćpanie x10
Ostry wysiłek fizyczny pomaga pompki/przysiady lub głębokie oddychanie tak prawie do utraty przytomności. Najczęściej miałem to przy budzeniu się.
Nie trwa to długo, da rade przezyć.
Uwaga! Użytkownik snooze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
Ćwiczenia fizyczne, zająć się czymś, co odciągnie uwagę od myśli, sporządzić sobie odpowiedni zestaw racjonalnych zdań na temat 'CZEMU NIE CHCĘ ĆPAĆ', zapisać go na kartkę i czytać w kryzysowych sytuacjach.

Pomaga też rozliczenie się z własnym życiem, nałogiem, popatrzenie na sprawę z innej perspektywy i refleksja, wyciągnięcie wniosków z ogólnej panoramy zmarnowanego życia.
  • 570 / 2 / 0
najbardziej na taki głód pomaga ćpanie.
potem ciagłe zajecie: praca, spacer, silownia/ Zajęcie w ruchu najlepiej.
spotkania towarzyskie, zainteresowania. nowe relacje z ludzmi - ytrzymywanei tych relacji.
talk.macreal.info
Rozmowy acreal
  • 11 / / 0
Mi bardzo pomaga, jak mam czym się zająć. I to, że nie mam "wolnej" kasy, żeby nie kusiło pójść i się ujebać za przeproszeniem.
Kasę można inwestować, robić przyjemność przyjaciołom, wrzucić w hobby.. byle tylko nie kusiło.
No ale czasami faktycznie człowiek jest bezradny, jak widzi, co było i sam siebie znieść nie może i jedynym wyjściem się wydaje powrót.
Trzeba sobie wytłumaczyć, że to bez sensu, wziąć się za coś, najważniejsze, żeby nie wpaść w błędne koło - ""jestem zły bo byłem zły więc będę zły"" :nuts:
Osobiście mi najbardziej pomogło, że miałam dla kogo nie brać.. i że jeżeli miałam już wziąć, wiązało się to z masą zachodu / pozrywałam kontakty, musiałam łazić na kontrole, ukrywać, kasę zdobyć, a poza tym mało czasu na porządnego noda.. a przede wszystkim, że jeżeli bym wzięła, zraniłabym kogoś bardzo dla mnie ważnego.

_____
piszę to w stanie post - nietrzeźwości po T, niestety jestem słabym człowiekiem :))

bo żeby przestać, trzeba chcieć.
W tej chwili ty, chory, zarażasz się tą chorobą.
  • 185 / 3 / 0
Też jestem trzeźwy od dłuższego czasu, prowadzę wolne tempo życia i jakoś sobie radzę. Odciąłem kontakty, biorę leki. Znam sposoby na głód: afirmacje, medytacja, relaksacyjna drzemka, rozmowa, zajęcie uwagi czymś przyjemnym, hobby, sport, najedzenie się i dużo płynów.
Jednak głód zaczął mnie dopadać. Zwłaszcza wieczorem, kiedy przypomina mi się stan po mefedronie i syntetycznym koksie. Nawet nie muszę o tym myśleć. Chęć doznania tego przypływu euforii jest ogromna, praktycznie nie do odparcia; dokładnie pamiętam ten stan, a potem właściwie czuję fizycznie lekki jakby zjazd. Wcześniej nie miałem takich ultragłodów. Co jeszcze mogę zrobić?
  • 185 / 3 / 0
Każdy ma wyjebane to sam sobie odpowiem na to pytanie. Może komuś się przydadzą moje posty.
Nie pomaga mi to , że nie mam częstych kontaktów ze starymi znajomymi, i że jestem singlem. Nie zapowiada się, żeby to się zmieniło.
Jestem trzeźwy już 4,5 miesiąca. Biorę leki i suplementy, myślę, że to mi pomaga. Najbardziej pomaga mi też zajęcie się czymś ciekawym. Nie wiem co bym zrobił bez dostępu do internetu, kiedyś na zjazd pomogło mi oglądanie dobrych filmów i seriali, nadal z tego korzystam. Poza tym jak głód jest fizyczny, źle się czuję i naprawdę nie da się nic zrobić to najlepiej zastosować leki: małą dawkę neuroleptyku lub hydroksyzyny. Mówię tu o wyjątkowych sytuacjach. Ogólnie daję radę i głody są mniejsze; odstawianie l. p/psychotycznych powodowało u mnie nieprzyjemne efekty i głód się nasilał. Teraz nie biorę ich codziennie(a nawet wcale), już nie muszę.
  • 2652 / 382 / 0
Pobozny user to co opisałeś to typowy przykład autosugestii. Twój mózg się Tobą zabawił doprowadzając do objawów fizycznych. Jak chcesz unikać takich sytuacji to musisz zniwelować wszelkie bodźce, które przywołują myśli z okresu ćpania. Nie wyeliminujesz ich całkowicie, ale możesz spróbować ograniczyć. Problemy z oddychaniem i pewnie również podwyższone tętno, o którym nie wspomniałeś to reakcja na silny, podświadomy stres, który uaktywnił się w Twojej świadomości i dał te objawy. Na podobnej zasadzie działają lęki nocne. Musisz pracować nad tym aby osłabić poczucie winy, za każdym razem gdy coś takiego będzie się pojawiać, powiedz sobie że to przeszłość, coś co już minęło. Każdy ma prawo do błędów, patrz na siebie jako na człowieka, który się im przeciwstawił i nie siedzi już w bagnie, potrafi sobie poradzić na trzeźwo. Skrzywdziłeś wielu ludzi? Myśl jak im pomóc i jak wiele możesz zrobić dla innych, spraw aby Twoje dobre uczynki odkupiły te złe, kreuj swoją osobowość i patrz na siebie jak na człowieka, który uczy się na błędach.

Schemat "jestem pierdolonym ćpunem - zaćpam się" to błędne koło, które oczywiście wzmaga Twoje poczucie winy. Lekarstwem na ćpanie nie jest ćpanie. Ćpanie nie jest lekarstwem na trzeźwość, za to trzeźwość jest lekarstwem na ćpanie.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 149 / 2 / 0
Narkomania to choroba skojarzeniowa. Ciężko ignorować zachęcające do ćpania myśli powstające w kontakcie z otoczeniem, w którym się ćpało. Moim zdaniem najlepszym lekarstwem na nałóg jest zmiana środowiska, ułożenie rygorystycznego planu dnia, zerwanie kontaktu z osobami z branży oraz silne postanowienie abstynencji.
  • 721 / 3 / 0
Też miałam takie sytuacje. Ostatnio po dość długim ciągu na buprze właśnie, gdzie nie schodziłam z dawek tylko od razu z dnia na dzień. Musiałam zajebać ręką w ścianę żeby się uspokoić. I wiecie co? Pomogło.
i like to wear colors like black because it says i’m a whore gg - 11135871
ODPOWIEDZ
Posty: 19 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.