Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
Dwudniowe psychodele, halucynacje, uczucia błogości...
Ja gałkę jadłem rok temu, chyba własnie tak w środku listopada. Kupiłem 2 opakowania gałki mielonej(firmy nie pamiętam, wagi jednego opakowania też nie). Otwieram- zapach przyjemny. Biorę odrobinę specyfiku na łyżkę, połykam... :kotz: Ochydny smak. Zapijam jak najszybciej Tymbarkiem kaktusowym. Jedną paczkę zjadłem właśnie tak, popijając sokiem, ale dalej już nie dałem rady, więc poszedłem do sklepu po jogurt(spożywczy mam jakieś 100m od domu). Kupiłem truskawkową Jogobelle, jeden kubek. Wsypuje gałkę, mieszam, jem. Intensywny aromat gałki mimo wszystko przebija smak jogurtu. Zjadłem połowę, resztę wyrzuciłem. Cholerny posmak gałki w ustach nie dawał mi spokoju. W gardle przeszkadzało to jeszcze bardziej. Najgorsze było uczucie w brzuchu. Nie wiem jak to fachowo określić, ale było wykurwiście nieprzyjemne.
Po zaaplikowaniu specyfiku położyłem się od razu do łóżka. Sam nie wiem ile czasu zasypiałem. Na pewno dłużej niż zazwyczaj. Snów chyba żadnych nie miałem(nie przypominam sobie teraz żebym jakieś miał), obudziłem się około godziny 9- czyli bardzo wcześnie, jak na weekend. Leżąc w łóżku nie czuje nic nadzwyczajnego. Smaku gałki też nie czuje. Za to podczas próbu podniesienia się z łóżka, mam mroczki przed oczami, całkiem spore, i ciężko mi oddychać. Kładę się z powrotem, po paru minutach znowu czuję się dobrze. Kolejna próba wstania zaczęła się tak samo- czarno przed oczyma, ciężko złapać oddech. Jednak przezwyciężyłem się, i wytrzymując parę sekund w pozycji siedzącej, nieprzyjemne uczucie znika. Przynajmniej częściowo.
Wstaję. Wszystko wokół wiruje, widzę wszystko w odcieniach szarości. W głowie mi się kręci. I to nie jest takie przyjemne kręcenie, jak na przykład po porannej mocnej fajce. Czuję się okropnie, na dodatek jestem w chuj głodny. Ciężko było doczłapać do kuchni(mieszkam na poddaszu dwupiętrowego domu, kuchnia jest na parterze). Schodzenie schodami w dół było okropnie męczące. W kuchni siadam na krzesło, i w momencie siadania od razu wracają mroczki. Podsuwam szybko drugie krzesło do siebię i kładę się na takim prowizorycznym łóżku. Trochę lepiej, ale wstać nie dam rady, o jedzeniu nie ma mowy.
Leżałem tak chuj wie ile czasu, wstałem i poczłapałem na piętro położyć się na kanapie.
Zasypiam. A może tracę przytomność. Nie pamiętam już jak to było. W każdym bądź razie budzę się wieczorem, czuje się okropnie, gorzej niż z rana, a nade mną stoi brat z jakimś lekarzem. Gapili się na mnie, nic nie mówili. Zasnąłem znowu. Budzi mnie ucisk na lewej ręcę. Otwieram oczy, patrzę- brat stoi jak stał, a ten w białym fartuchu pompuje te urządzonko do mierzenia ciśnienia(nie wiem jak to się nazywa). Coś tam mamrocze pod nosem, nie jestem w stanie nic dosłyszeć. Po chwili odzywa się do mnie, pamiętam dobrze jak z nim rozmawiałem(czy raczej próbowałem rozmawiać) ale dziś już nie pamiętam co mówiłem do niego. Tak czy siak czułem się cały czas chujowo.
Obudziwszy się z rana czułem się trochę lepiej, ale z łóżka nie wstałem. Cał dzień leżałem. W sumie dwa dni.
Reasumując- gałka to nie jest używka dla mnie. Zero zabawy, masa chujni z grzybnią. Uczucie jak podczas przewlekłej grypy. Osobiście raczej tego przeżycia nie chciałbym powtarzać.
pokolenie Ł.K. pisze:Doświadczenie wielu osób temu przeczy. Bywają.
jadłem kilka razy, ale za każdym tylko taka ogólna zamułka, fajny stan w sumie, ale na drugi dzień czułem się jak zdjęty z krzyża :(
Minutka pisze:jestem ciekawy więc ile trzeba zjeść.
Stymulanty to podstawa. Tak z ciekawości - jakie ciśnienie miałeś?
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
pindyjski pisze:10<Minutka pisze:jestem ciekawy więc ile trzeba zjeść.
Stymulanty to podstawa. Tak z ciekawości - jakie ciśnienie miałeś?
najwięcej jadłem 6 orzechów + paczka mielonej, ale najgorsze jest jedzenie tego : <
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
W sumie teraz poczytałem o tych stymulantach. Żebym wiedział wcześniej to pewnie zawczasu wypiłbym kawę. No, ale cóż... stało się. A w najbliższym czasie gałki nie zamierzam jeść.
Kuba Powiatowy pisze:Z zimną wodą dobrze wchodzi, tzn. wsypać do szklanki łyżeczkę gałki, zalać wodą, wypić i znowu.
Ja jestem dość wrażliwy na działanie gałki. Jeden orzech wywołuje u mnie lekką senność, zadowolenie, rozleniwienie jak po małych ilościach mj.
GCrytek pisze:@Up, też tak miałem, potworność, dużo bardziej mi smakował ekstrahowany antidol i tantum rosa xP
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannabe-a.jpg)
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.