TALK - Rozmowy [H]

[bead brains]

Wracając do "mirrora" i jego dwóch piędziesiątek tramalu, to być może ze względu na to że juz wczesniej łykał kodę, ta dawka może być za mała, ale ja już dość dawno temu brałem jedną piędziesiątkę tramalu, nawet w południe i następnego dnia jak wstałem czułem lekkie działanie (kręciło mnie super cały dzień i 3/4 nocy). Niestety było to bardzo dawno, choć ta dawka utrzymywała się naprawdę bardzo długo (co do tego, od jakich dawek zaczynali inni i jak szybko je zwiększali). A teraz jestem wjebany na amen, będzi jakieś 4 - 5 lat - bez przerw, choć dawki jak na tak długi okres nie są jakieś strasznie duże 400 - 450 mg., na dobę.
Najgorsze że wali mi to już konkretnie na banię (zapominanie, brak koncentracji), a najgorsze że często brakuje mi słów jak z kimś gadam, niby wiem co chcę powiedzieć, ale brakuje mi konkretnych słów, to mnie totalnie dobija. No i oczywiście teraz to już nie ta jazda co jeszcze 2 - 3 lata temu.

[mirror]

Wracając do "mirrora" i jego dwóch piędziesiątek tramalu, to być może ze względu na to że juz wczesniej łykał kodę, ta dawka może być za mała

jestem dziewczyną :-p

[Malinowa_mucha]

Przed 20 zarzucam 200/300 mg tramca.. Ostatnio brałam 25 marca.. Wiem, że w tej sytuacji moja cała praca i abstynencja na nic. Ale mam na to wyjebane :-(
Biorę jakieś leki i tram przeterminowany mam już o pół roku, ale chyba nic mi nie będzie...
Bo ja robię wszystko co mogę, staram się... Nic nie wychodzi..

[qvintix]

Mam takie pytanie - bralem tramadol (tramal 50mg) juz pare razy i zawsze dawki były w granicach 200-300mg. Ale zostało mi teraz 10 kapsułek i mam zamiar jebnąć wszystko naraz... Pytanie brzmi: Czego sie moge spodziewać...?

[Malinowa_mucha]

Spodziewaj się spoko bani.. Ja za pierwszym razem brałam 9 i było ok. Tylko na następny dzień gorzej. Ale skoro już pare razy łykałeś to dzień po powinno być normalnie [tzn. żadnych mdłości, wymiotów, oraz uczucia czegoś w stylu 'bani poalkoholowej'].

[Czeslaw]

Czego sie moge spodziewać...?

Zgonu, kurde, zgonu.

[Malinowa_mucha]

Zgonu, kurde, zgonu.

Yyy.. Nie gadaj głupot, ja żyje przecież.

[ksionc]

[quote="qvintix"]
Mam takie pytanie - bralem tramadol (tramal 50mg) juz pare razy i zawsze dawki były w granicach 200-300mg. Ale zostało mi teraz 10 kapsułek i mam zamiar jebnąć wszystko naraz... Pytanie brzmi]

jak zaczynałem brać tram to łykałem weekendowo krople w dawkach 300-350mg. jak kolejnego weekendu chciałem mieć mocnej i walnąłem 500 to początkowo było miło, lecz dosyć nagle oblałem się zimnym potem, po chwili zaczęło mi być tak gorąco, że wyszedłem w koszulce z klubu na zewnątrz (była ujemna temperatura) Gdy tak na tym mrozie trochę postałem poczułem się lepiej i miałem już wracać, ale nagle mnie zemdliło, złapały mnie straszne wymioty, poszło kilka okazałych haftów. Dopiero po opróżnieniu treści żołądkowej, poczułem się w miarę dobrze i wróciłem, choć do końca tramalowej pizdy towarzyszyło mi uczuci irytacji i ciągle strasznie sie pocilem. Nie bawiłem się dobrze. Po prostu wziąłem ZA DUŻO.

Generalnie przeciętny człowiek, nie powinien jeść więcej niż 400mg (chyba ze retardy to można ze 100mg dołożyć) ponieważ po przekroczeniu tej dawki efekty negatywne są bardzo odczuwalne i przytłaczają tramalową przyjemność. A jeśli jemy tram za często i w wyniku tolerancji dawka 400mg nie działa satysfakcjonująco, to nie należy walić większych dawek, tylko zrobić odpowiednio długą przerwę bo w końcu "przepalimy bezpiecznik" i czar Tramalu pryśnie na bardzo długo

wniosek - na twoim miejscu wziął bym max te 400 a resztę zostawił i sobie kiedyś wrzucił 2 kapsułki z rana na dobry humorek bo może być niemiło, zwłaszcza jak się Tramalu zjadło niewiele

[Czeslaw]

1. To był ironiczny pseudożart spowodowany złym humorem.
2. Jak ja powiem że są ludzie którzy piją 10 litrów wódki dziennie i żyją, to o czymś to świadczy? Sam w pewnych momentach życia brałem takie dawki niektóych substancji, które są uważane co najmniej za LD50 i żyję, co nie jest niczym szczególnym ze względu na tolerancję. Typowy ćpuński błąd - ja wziąłem tyle, to jak ktoś też tyle weźmie, będzie miał to samo. Otóż nie. I nie twierdzę, że zginie od połowy grama tramalu, bez kitu.
3. ksionc - full support.

[Malinowa_mucha]

Moja tolerancja na tramal powinna być w tym momencie zerowa..
Po pierwsze nigdy nie brałam go dużo, ani też często. Po drugie, ostatnio było to 7 miesięcy temu.. A teraz zarzuciłam 200 mg [tak, tylko tyle] i powiem, że jest miło, ale to nie to samo co moja pierwsza czterystapięćdziesiątka ;-)
Zarzuciłam 2 godzinki temu, ale wchodzi, zaczyna.. :-D
Miło, hehe

Edit: zawsze miałam malutkie źrenice, a teraz nie dość, że mam wyjebane, to jeszcze jedna większa, a druga mniejsza Hehe, zajebiście xD