Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1002 • Strona 62 z 101
  • 12 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Corrnn »
Dzis rano palilem extrakt x13 z wiadra. Cholernie glebokie doswiadczenie. Wydawalo mi sie jakbym byl w innym miejscu, wymiarze. Wejscie bylo masakryczne, trudno to opisac czulem jak faza chce wemnie wejsc, mialem przed soba jakby jakas kopule i ta kopula mnie powoli zakrywala. Maksymalna zmiana percepcji. Gdy patrzylem na sciane, na tapete, widzialem cos innego. Jakies obrazki zamazane, cos jakby mroczki, niedoszle halucynacje.
Dostrzeglem, ze kazda rzecz martwa w moim pokoju ma wlasna swiadomosc, temperament, charakter, po prostu JEST. Patrzac na nia moglem dostrzec usposobienie, cechy charakteru itp. Zdawalo mi sie ze te wszystkie rzeczy (meble telewizor glosniki polki figurki ksiazki itp itd) chca mi cos powiedziec, przekazac. A moze one rozmawialy miedzy soba? nie pamietam. Wiem tyle ze telepatycznie porozumiewalem sie z glosnikami. Gdy chcialem cos powiedziec, nie moglem, wydobywal sie jakis niezrozumialy belkot albo wycie xd. Siedzialem z kumplem na kanapie, czulem ze tak jakby jestesmy gdzie indziej, W innym wymiarze. Trudno to opisac.

Ogolnie to cuda sie dzialy.

Nie wiem kiedy powtorze. Niby powinno mnie ciagnac, ale po tym tripie to jakby mi ktos pod nos bongo nabite podstawil to bym nie zapalil. Taka niechec jakby, chociaz doswiadczenie nie bylo nieprzyjemne. Neutralne mozna powiedziec. Mam jakies takie inne spojrzenie na swiat, jakbym cos zrozumial, wiedzial wiecej. Po tripie pojechalem z kumplem na miasto, wydawalo mi sie ze ludzie sa beznadziejni, wszedzie w tramwaju w miescie 0 usmiechu na twarzach. Szara masa. Zauwazam to czego inni nie widza. Chociaz niewiem co to jest. :D salvia ma zajebiste dzialanie antydepresyjne.
Uwaga! Użytkownik Corrnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 294 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nanananax »
Ja wczoraj paliłem x20. Wszystkie rzeczy w pokoju śpiewały chórem że ten pokój staje się ich własnością i że nie chcą mnie tutaj. Więc po wyjściu z pokoju bo w końcu to już nie był mój pokój, poszedłem na telewizję żeby się to wreszcie skończyło, ale typek w telewizji też powiedział że nie chce żebym go oglądał. Ostatecznie poszedłem spać i zasnąłem na 2 h. Zauważyłem że wszystkie tripy salviowe są strasznie schematyczne i już raczej nie będę jej palił.
  • 46 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Salvi »
Nie, tripy szałwiowe zdecydowanie nie są schematyczne. Prędzej twój umysł jest schematyczny. I kolejny przykład tego, jak ktoś kto nie potrafi sobie poradzić z tripem zwala winę na substancję którą użył.
  • 2244 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Coś w tym jest. Schematycznymi jednak nie są one.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 86 / / 0
Nie, tripy szałwiowe zdecydowanie nie są schematyczne. Prędzej twój umysł jest schematyczny. I kolejny przykład tego, jak ktoś kto nie potrafi sobie poradzić z tripem zwala winę na substancję którą użył.
to prawda.


nie wiem co to znaczy palic z wiadra, ale zakladam ze chodzi o podcisnieniowe wtlaczanie dymu do pluc, w takim wypadku jesli chodzi o Salvie, to moim zdaniem najwieksze durenstwo i odarcie Salvi z jej wyjatkowosci i potraktowanie jej jak kolejnego kinder drugu.

tak to sobie mozna marijuana spozywac. (a fuj!)
latajacy holender to ja
http://www.youtube.com/watch?v=GrlXBGU14EQ

wybaczcie brak polskich znakow ale od lat mieszkam za granica i nie mam polskojezycznego komputera, a i przepraszam za moj polski, nie uzywam go na co dzien od lat i nie bic jak bede prosil o wytlumaczenie jakichs zwrotow etc.
  • 2244 / 23 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Sugerujesz, że salvia jest obiektem zainteresowań kinderćpunów? Nie, to niemożliwe.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 86 / / 0
ja? a skad? :)

ps. jak ja lubie kogos kto jak ja ma w piorze ostrze ;)
latajacy holender to ja
http://www.youtube.com/watch?v=GrlXBGU14EQ

wybaczcie brak polskich znakow ale od lat mieszkam za granica i nie mam polskojezycznego komputera, a i przepraszam za moj polski, nie uzywam go na co dzien od lat i nie bic jak bede prosil o wytlumaczenie jakichs zwrotow etc.
  • 294 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nanananax »
Nie miałem na myśli tego że szałwia jest schematyczna, tylko to że tripy które ja przeżywam są schematyczne. Wierzę że wy za każdym razem przeżywacie coś wyjątkowego, ale u mnie to wygląda mniej więcej tak: cała materia składa się z małych ludzików, te ludziki składają się z jeszcze mniejszych ludzików itd, wszystkie one mają indywidualny charakter, wszystkie zaczynają śpiewać. Tak w wielkim uproszczeniu wyglądała większość moich tripów na szałwi. Nie wiem z czego to wynika. Może mój umysł jest ograniczony, a może po prostu tak świat został stworzony i tyle. Pewnie nigdy się nie dowiem dlaczego tak jest i dlatego mało mnie to obchodzi. Są inne, o wiele ciekawsze psychodeliki(IMO)
  • 46 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Salvi »
"Zauważyłem że wszystkie tripy salviowe są strasznie schematyczne i już raczej nie będę jej palił." Sugerowałem się tym co napisałeś.
Sądzę, że ta schematyczność wynika u podłoża podświadomości. Szałwia ma wielką moc i nie bez powodu pokazuje ci coś kilkukrotnie w ten sam sposób. Powinieneś przeanalizować wszystko, czego doświadczyłeś i wyciągnąć odpowiednie wnioski, które pozwolą ci obiektywnie spojrzeć na sytuacje. Szałwia nie bez powodu robi rzeczy, które zdecydowanie są potrzebne. Wiem z doświadczenia. Wystarczy wykazać szacunek i chęć osiągnięcia czegoś co da ci spokój duszy.
  • 171 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: brd »
ok, w takim razie jak osiągnąć karmę, żeby zobaczyć coś więcej aniżeli ścinanie ludzkich plastrów i zobaczyć co jest za pierwotnym sensem 'kładzenia się'? nie wpadam już w kanapę, ani nie widzę czegoś czego kompletnie nie rozumiem [tylko na początku ostry halucynogenny wizual, wychodzące obiekty ze ścian, albo melting] hehe, raczej nawiązuję kontakt i obserwuję sytuację z centrum [lepiej ogarnia się te sprawy w 4 levelu, w 5 nadal nie za bardzo wiadomo co i jak], patrzę jak na różę wiatrów, po lewej są wszystkie postacie, które czeka taki sam los, jak gdyby linia czasu namacalna, na prawą spojrzeć się zazwyczaj nie da [nie pamiętam co tam jest], za mną jest szary, ale przyjazny [dochodzą przyjazne głosy] świat niematerialny, na moim tyłku jest czarna dziura przejścia między wymiarami, a z przodu groteskowe, absurdalne klocki znanej rzeczywistości, wobec tego co zrobić, żeby te tripy nie były schematyczne [może Wam robi ta sama karma za każdym razem, a zawsze nieco inne ułożenie zmienia 'akcje', mi już nie] i żeby nie przekonywać się za każdym razem, że jesteśmy tylko jebanym ogniwem matriksa [karma dla ubogich]? bo właśnie jak dla mnie cały trip polega właśnie na tym i można odnieść wrażenie schematyczności, mimo, że za każdym razem ktoś inny daje głos [można zawsze pogadać na inny temat, ja złapałam m.in. opcję dłuższej rozmowy, w której wyjaśnili mi, że tam są wszyscy, a sens naszej egzystencji polega na posłusznym kładzeniu się li tylko] i inaczej się to wszystko zaczyna, bądź z różną chronologią, ale zawsze podobnie, a Wy widzicie coś innego? mocne ekstrakty gwarantowały pojechane tripy z ogromnymi halucynacjami, w których nie wiadomo o co loko, jeden mały ruch od pozycji siedzącej do leżącej kształtował ileśset pięter jak to mówią 'popłynięci' interpretatorzy ileśset rzeczywistości [lol], ale mało się z tego wynosiło i szybko zapominało, te słabsze ekstrakty nieznaczne wbicie w fotel, acz z dużą siłą +melting tańczących duszków [hehe] na początku, obojętnie jaki ekstrakt wszystkie tripy kończyły się zawsze rozmowami i posłusznym wypełnianiem poleceń.


nie wiem co to znaczy palic z wiadra, ale zakladam ze chodzi o podcisnieniowe wtlaczanie dymu do pluc, w takim wypadku jesli chodzi o Salvie, to moim zdaniem najwieksze durenstwo i odarcie Salvi z jej wyjatkowosci i potraktowanie jej jak kolejnego kinder drugu.
jestem za tym, byleby utrzymać odpowiednią temperaturę spalania ekstraktu,

tylko ludzie: nie miksujcie tego z tym gównem dxm, hahahaha, geee, już który raz czytam, że kinder-dxm jest specjalistą od dysocjacji, a szałwia nibydysocjantem, ogarnijta się, albo zapalcie w końcu ekstrakt, a przede wszystkim nie jedzcie pseudopsychodelicznych gorzkich tableteczek, Wam się chce to łykać w ogóle dla tej płyciuteńkiej nędzy?
Ostatnio zmieniony 08 września 2009 przez brd, łącznie zmieniany 5 razy.
do i have a life or am i just living?
do not let these questions strain or trouble you,
find your strength in the sound and make your transition.
ODPOWIEDZ
Posty: 1002 • Strona 62 z 101
Newsy
[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń

Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?

[img]
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty

Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.