Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
chciałem tylko zobrazować jak rozumiem odwrotną tolerancję szałwii.
sam często trafiałem do tego samego miejsca, bardziej przestrzeni niż pokoju, choć i w takim lądowałem z raz czy dwa.
ogolnie z receptorami byla taka gadka bo wlasnie jarajac ekstrakt "wyrabianie" ich czy moze lepiej pobudzanie jest zbyteczne i dlatego zdania sa tak podzielone. i jeszcze cos. mianowicie wspominana 100 razy zapalnifzka zarowa zreszta o ktorej sam pisalem ze jest konieczna. okazuje sie ze gowno prawda. zreszta wystarczy spojzec na filmiki na yt zeby sie przekonac.
P.S. sorki jesli napisane chaotycznie albo nie na temat ale tram mnie w chuj trzyma. pozdro
Gdy zaczynałem od suszu, fazy nie były nawet małą częścią tego, co salvia ma do zaoferowania. Kompletnie inna rzecz.Tak w tym samym okresie zdarzyło się zapalić ekstrakt, x15 i x10. Samo doświadczenie było o wiele bardziej intensywne, ale do pełnych efektów dosyć daleko; jak się później okazało. To było tak jakby gdzieś mnie ciągnęło, a ja klinowałem się o dobrze znaną rzeczywistość 3d; coś na granicy, o trochę wyższy ekstrakt i na bank by mnie wyrwało.
W dalszych doświadczeniach z suszem, nauczyłem się jak palić, hehehe. Gdy pierwszy raz poczułem pełne efekty; to jest kompletne przejście do innego - umownie - wymiaru; to było jakby nagle do pokoju w którym siedzicie, wszedł kosmiczny stwór z 10-wymiaru i rozbił młotkiem, rozbijając jak ze szkła wszystko to co was otacza. Całość miała charakter bardzo narracyjny, tak w nawiasie. Po tripie było trochę tak, jak opisał cannabisman. Szałwia w pełnych efektach, hehehe. Nic nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Myślę, że to może się sporo wiązać z odwrotną tolerancją; to naprawdę wydaje się rzeczywiste, a kolejne pełne tripy tylko w tym upewniają. Jest wtedy taka charakterystyczna krystaliczność, właśnie doświadczanych wizji. Bardzo intuicyjna.
Co do efektów czy ich braków, to chyba wynika z błędnej techniki użytkowania - tak na moje oko - i sprowadza się do klinczu w normalnej rzeczywistości. Z postu Cannabismana to był on całkiem zrelaksowany przed ceremoniałem, i pewnie dlatego uzyskał takie zajebiste efekty. Przy suszu full-kontakt udawał mi się tylko w nocy, w ciemności, relaksacji. Jak najmniej bodźców/klinów to recepta. Hehehe, zajebisty jest efekt gdy po zapaleniu, zamykasz oczy i pojawia się wizja; tak jakby przylatuje. Już na jej pełnej mocy oczy otwierasz i nic się nie zmienia, nic się nie znika, hehehe. Musisz być trochę w transie thou.
Na sagewisdom jest gdzieś papier, opisujący zmiany w pracy mózgu - u szczurów:? - po podaniu salvinorinu. Wiecie, nie to, że z kappa tylko, jak co się dzieje po tym; jakie mechanizmy uruchamia sam agonizm kappa przez salvinorin. Nie dokładnie ale w sumie można się domyślać, zmiany w tym rejonie od wzroku, słuchu no i innych zmysłów; nie pamiętam co jeszcze, ale mogę poszukać linka. Myślę, że dopiero od odpowiedniej mocy ekstraktu, bodźce w tych rejonach wywołane przez szałwie, są silniejsze od tych normalnie odbieranych przez te same rejony. I tu leży problem braku czy niepełnych efektów palenia, według mnie. Mogę wypalić tyle samo suszu i w zależności od klucza użytkowania, uzyskać zupełnie inne efekty.
hehehe, w końcu dysocjant; nie zwiedza się krainy po drugiej stronie z bagażem mięsa i kości.
"opisane wyżej uczucia będą się pogłębiać z trip'u na trip, tak jakbyś zawsze trafiał do tego samego pokoju i za każdym razem będą mówili to samo, że to jest rzeczywistość a to co znałeś to sen. jak ten tekst z czyjegoś TR'a gdy po raz kolejny trafił w to miejsce "a czego się spodziewałeś?" - tak mu powiedzieli. gdy już będziesz tam raz za razem, w końcu pozbawiony wątpliwości, dasz za wygraną i pójdziesz z nimi, a wtedy... "
Muszę ci powiedzieć, że tym mnie odrobine zniechęciłeś. Mimo tego, że samo doświadczenie było naprawdę niesamowite to nie chciałbym się znaleźć w tym samym miejscu ponownie. Ci ludzie nie byli mili
Aha i jeszcze jedno, co masz na myśli pisząc, a wtedy pójdziesz z nimi? Chodzi ci o to że się można przekręcić?
E. Hemingway
Sprawa druga. Imperium ma rację, ale jak będzie w Twoim przypadku tego nikt Ci nie powie. Wiele zależy od miejsca, nastawienia, zdobytego doświadczenia, intencji. Rdzeń działania będzie niezmienny, detale jednak jak najbardziej
Cannabisman nie pójdziesz do piórnika, no bez przesady
Ogółem to jest tak jak napisał pill, zgadza się to z moim doświadczeniem to jest, ; p
Edit: Niepotrzebnie edytowałeś posta, był opis naprawdę ciekawego tripa, a teraz nie ma :( I mój post stracił sens. Nieważne..
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Ogólnie uważam, że nie da się tego sklasyfikować jako odczucie jednoznacznie negatywne czy pozytwne tylko po prostu dziwne. Choć czasmi tak dziwne, że aż straszne. I jeśli kiedykolwiek bede jeszcze paliła szałwie to na pewno nie ekstrakt x20 i będę absolutnie trzeźwa jak ją bede paliła.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Meta cenzuruje konopie. Rząd Brazylii grozi sądem i żąda reaktywacji kont
Meta, właściciel Instagrama i Facebooka, znów jest oskarżana o cenzurę. Tym razem chodzi o masowe blokowanie kont związanych z medyczną marihuaną w Brazylii. W ciągu jednego weekendu zniknęło blisko 50 profili. Wśród nich były konta stowarzyszeń pacjentów, lekarzy, influencerów i organizatorów Marszu Konopnego.
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
