Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Chciałbym, żebyśmy tutaj pisali wszyscy o swoich polewkach - tych dłuższych i tych krótszych, żeby wreszcie dostrzec wyraźną granicę, jak można spokojnie pić, żeby się nie uzależnić. I z góry uprzedzam, że wiem, że to temat bardzo osobniczy i takież są nasze organizmy. Ale może wspólnymi siłami uda nam się obalić parę mitów albo ustalić nowe rzeczy w tej sprawie.
Chciałbym również, żeby temat nie zawierał zbyt dużej dyskusji, a stanowił swego rodzaju, hmm... dziennik? Dziennik, w którym będziemy pisali, ile przez ostatni czas wypiliśmy i czy zauważyliśmy jakiekolwiek negatywne skutki. Po jakimś czasie może uda się zsumować informacje i ostatecznie rozwiązać kwestię uzależnienia fizycznego, który przy gieblu powstaje... no, właśnie... kiedy?
Żeby to miało ręce i nogi, zróbmy jakąś ujednoliconą formę:
1. Przez jaki okres czasu? Jak często? (jeżeli ciąg 24/7, to zaznaczyć).
2. Jakie dawki?
3. Objawy? (jeżeli brak, to również zaznaczyć).
4. Spostrzeżenia?
I powtarzam na koniec - wątek ma mieć charakter czysto empiryczny. Od naukowych dyskusji i teorii na temat uzależnienia fizycznego są inne wątki.
Mam nadzieję, że idea się przyjmie.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
1. Od dokładnie tygodnia, w każdy wieczór od około 20 do 1 w nocy.
2. Standardowa dawka początkowa, czyli 2 ml, a później mniejsze polewki od 0,7 ml do 1 ml.
3. Objawów uzależnienia brak.
4. Nie mam nawet problemów z zasypianiem. Mogę przyjąć póki co, że takie dawkowanie jest bezpieczne.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
1. Przez jaki okres czasu? Jak często? (jeżeli ciąg 24/7, to zaznaczyć).
Dwa i pół tygodnia, co 2 godziny, lane w dzień i w nocy żeby usnąć. Cały czas jednak te półtora godziny do dwóch odstępu pomiędzy dawkami było.
2. Jakie dawki?
Z początku po przerwie wystarczało 1.3ml, potem systematycznie zwiększana aż do 1.7-1.8.
3. Objawy? (jeżeli brak, to również zaznaczyć).
Jestem po kilku odstawieniach z fizycznymi objawami, więc po pierwszych kilku polewkach nie mogłem już usnąć ze względu na szybsze i nieregularne bicie serca po ostatniej dawce (chciałem zasnąć bez G, jednak się to nie udało.) Osoby zaczynające z G nie będą jeszcze miały takich objawów na pewno. Po kilku dniach gdy nie mogłem akurat sobie polać co te standardowe 2 godziny, to zaczyna dokuczać serce, dziwne uczucie w żołądku, duża agresja i złe samopoczucie, duża chęć na polewkę żeby sobie ulżyć. Te objawy podczas cakowitej odstawki po 2 i pół tygodnia były dużo większe, jednak do przeżycia z pomocą benzo i alko.
Najlepiej jednak na czas odstawki nie wychodzić do ludzi, bo komunikatywność spadła mi niemal do zera, miałem ochotę każdemu przypierdolić za nic.
4. Spostrzeżenia?
Moje spostrzeżenie jest takie że jakbym chciał się kiedyś jeszcze wziąć za jakąś butlę to muszę ograniczyć się do max 2 polewek dziennie, mam tak rozjebane gaba że od razu zaczyna się nieprzyjemnie po większej ilości.
Użytkownik ma problemy emocjonalne, proszę nań nie zwracać uwagi. Okres buntu no i niedługo już koniec gimbazy. Troll i tyla co się wkurwiacie ;]
pill@
- Fakers gonna fake
Bardzo proszę o zakończenie offtopu. Ten wątek raczej nie jest dla Ciebie i nie masz tu po co zaglądać.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Nie polewasz na sen, nie jestes wjebany fizycznie.
Psychicznie inna sprawa
Depresanty w końcu. ALT i SHIFT bo zobaczysz :motz:
Proste.
Nie polewasz na sen, nie jestes wjebany fizycznie.
Psychicznie inna sprawa
Wątek całkiem ciekawy, przydałby się taki poglądowy przekrój rozwoju gieblomanii. Sam nie pojadę dziś wg Twojego wzoru, bo prócz epizodycznych kontaktów z gwałciochą mam za sobą tylko jedną butlę, ale intuicja (a także druga, większa butla w drodze) każą mi sądzić, że jeszcze się tu wpisze.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Od 2 miesięcy, co 3dni robię sobie sesję z GBL, co 1,5-2h, ostatnia polewka na sen.
2. Jakie dawki?
Przeważnie 8-12ml w ciągu "sesji", trzy razy wyskoki powyżej 20ml/dobę. Pojedyncza dawka 2,0-2,5ml
3. Objawy? (jeżeli brak, to również zaznaczyć).
Jeżeli przekroczę te 10-12ml lekka tachykardia (+10bpm spoczynkowo), nieco utrudnione zasypianie z gonitwą myśli, ale przesypiam 8h bez żadnych wspomagaczy. Plus niewielkie rozchwianie AUN. Wszystkie objawy mijają po 16-20h od ostatniej dawki, czyli w momencie zaśnięcia, nawet przy przerobieniu +20ml. Oczywiście po giebleniu i cały następny dzień humor na +, żadnych lęków nie uświadczyłem.
Poniżej 8ml w "sesji" objawy niezauważalne. No, ino humor lepszy i spać mi się jakoś mniej chce.
Dla porównania:Po jednodniowym chlaniu na drugi dzień na kacu będzie ciężko przespać nockę. Chyba, że przed snem zaklinuję jednym albo dwoma bronkami.
4. Spostrzeżenia?
Myślałem, że tak jak wcześniej GBL wciągnie mnie w cug od pierwszej polewki. Ale nie. Co ciekawe objawy były jakby silniejsze na świeżo po powrocie do G, teraz na pewno nie wzmogły się, a może i nawet zmalały. Pewnie kwestia psychiki, gdzieś podświadomie mózg wie, że na razie więcej wódy szatana nie dostanie.
Druga ciekawostka, od powrotu do G prawie porzuciłem pierwotną substancję, od której bywałem fizycznie uzależniony, czy etanol. Nie mam nadmiernej ciągoty ani w dniu Gieblenia, ani w dni suche. Ba, przez ostatnie dwa miechy wypiłem może z 20 bronów i 0,5l wódki i nigdy do lustra
Myślę, że ważna jest też historia choroby.
Kilka lat ryzykownego picia od piątku wieczorem, do niedzieli wieczorem, czasem ujebywanie się w tygodniu, często ciągi 24/7 jak zaczynałem w piątek, to kończyłem w niedzielę, tyle że następną albo i na-następną.
Ostatni rok to ciąg Gieblowo-alkoholowo-kodeinowy. Tzn lał się albo GBL(przeważnie 250-500ml w ciągu) albo alkohol, a koda(też Tramal/PST) do alkoholu na wieczór(czasem codziennie przez kilkanaście dni, czasem 1-2 razy w tygodniu). Do GBL nie. Lepszy :-D W ciągu 9 miesięcy ciągu zaliczyłem mniej niż 10 pojedynczych lub podwójnych dni, kiedy byłem całkowicie czysty przez dobę i może kilka kilkudniowych okresów gdy byłem pod wpływem mniej niż 24/7 (a może tylko czułem się trzeźwy). A gielba przez ten czas poszło ponad 1,5 litra, czyli tyle ile NoLimit przerabiał w 3-4 tygodnie. Oczywiście redukcje i odstawki Dżi przechodziły w ciąg alkoholowy lub alko-kodowy, mimo zaliczenia kilku dni częściowej lub całkowitej trzeźwości.
No generalnie wniosek mam taki, polewanie rozsądnych ilości (<15ml w sesji), nawet na sen uzależnienia fizycznego nie powoduje (ewentualnie jego namiastkę, która przemija w ciągu doby), jeżeli zrobi się odstęp. Podejrzewam, że nigdy wcześniej nie wjebanym w depresanty wystarczyłby jednodniowy odstęp i co druga nocka przesypiana normalnie.
PS. Długi post, bo wyżalić się musiałem
PS2. Chyba nauczyłem się mówić sobie basta. Dupościski na początku bywały przekurewskie, teraz do alko ich nie ma (przed powrotem do G były małe), a do giebla są tylko kurewskie ;-) . Chociaż mam taki strach, że w pewnym momencie coś pęknie i znowu popłynę (bo wjebany byłem, jestem i będę do końca życia) na jakimś depresancie.
PS3. Giebel się dzisiaj nie lał, a ja taki wylewny :nuts:
Apetyt rośnie w miarę jedzienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/prof._marcin_wojnar.png)
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia
Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.