...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 1095 / 34 / 0
Mam zasądzone przymusowe leczenie odwykowe od alkoholu. Ma to być 6-tygodniowa terapia stacjonarna.

Był ktoś na takim turnusie? Jak wygląda tam pobyt?

Można mieć laptopa?

Ja tylko słuszałem, od jednego kolesia (do którego nie mam już kontaktu, a kiedyś się tym jego pobytem nie interesowałem zbytnio), że kumple przynosili mu gbla na tą terapię,także raczej źle nie było ;)
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2012 przez NieZaczynaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 1425 / 80 / 0
Jeden mój koleżka był na czymś takim to mówił, że musiał pisać jakieś wypracowania. Nic więcej nie wiem.
  • 1095 / 34 / 0
No nikt nic więcej nie wie?

Głównie chodzi mi o to czy można miec na takim leczeniu komórę?

Opcjonalnie też wziąłbym laptopa, ale wątpię czy mi pozwolą.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 24 / 2 / 0
Telefonu i laptopa mieć nie można. Nie można nawet czytać gazet,telewizje można oglądać w określonych godzinach. Chodzi o to żebyś nigdzie nie widział reklam alkoholu, albo filmów na których piją :) Bedziesz musiał pisać prace dlaczego pijesz i takie tam pierdoły. Jeżeli jesteś młody to przygotuj sie na to, że średnia wieku na tej terapii to ponad 40 lat. Pół dnia pewnie bedziesz w karty napierdalał i tak codziennie.
  • 858 / 19 / 0
roznie jest w w jednych mozna teleefon i laptopa w drugich nie
tak poza tym to piszesz prace lykasz jakeis proszki (jak musisz)
terapii 2-3h dziennie grupowej raz dwa razy w tyg indywidualna i takie tam

efektywnosc? - 0
improwizacja ze strony pacjentow i terapeutów 100%
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 1095 / 34 / 0
Półtora roku temu byłem na takiej terapii.

Akurat trafiłem do takiego szpitala gdzie była apteka w obrębie szpitala, można było tam pół legalnie dojść tylko trzeba było powiedzieć, że idzie się do sklepu szpitalnego, a odległość między sklepem, a apteką to kwestia 100 metrów.

Dogadałem się z jednym pacjentem, ze zamówię na jego koleżkę gbla i pyk..na odwyku miałem gbla heh. Myślę, że dałoby radę zlokalizować pobliską pocztę i GBL by był bez pomocy koleżki. Dodam, że zamówiłem nawet kartę sim z allegro i bez problemu odebrałem to w sekretariacie, nic nieotwierane itp...wtedy jeszcze nie znałem ketonów to niezamawiałem, ale można normalnie by było zamawiać i odbierać heheh (smartfona miałem).

Aptekarki sprzedawały bez większego problemu baklofen. Dosyć często raczyłem się też aco.

Na odwyku tym przeżyłem największą euforię po DXMie z baklofenem heh (tel można było mieć przy sobie, tylko, żeby był wyłączony heh)

Do tego 200m od szpitala był sklep , obok niego bar (sic). W barze byłem tylko 2 razy (nie miałem potrzeby chodzić więcej, bo miałem swoje smakołyki). Jakie było zdziiwienie jak wchodzimy z koleżką do tego baru a tam siedzą przy stolikach 4 inne osoby z odwyku..poczułem się jak u siebie w mieście w sobotę..piwko, duży TV na scianie , a tam teledyski heh...

Niektórzy chodzili-wymykali się do odległego o jakieś 2km tesco po tanie browary i wódę (całe plecaki wypełnione).
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013 przez NieZaczynaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 502 / 40 / 0
Heh też byłem na takiej terapii z nakazu sądu - czyli tak jak 95% tam obecnych, to jak wakacje było. Można było mieć telefon (teoretycznie nie mógł być z aparatem a i tak nikt tego nie sprawdzał), laptop, tablet czy co chciałeś. Od rana do wieczora jakieś zajęcia, oglądanie filmów o uzależnieniach itp. Czas wolny 15.30-17.30, można było wtedy wyjść na miasto co zresztą moi współtowarzysze wykorzystywali żeby chodzić po wódkę i amareny do pobliskiej Biedry coby je nocą na sali obalić %-D Po powrocie z miasta alkomat. Pisanie pracy także było, a jej temat był "co alkohol zniszczył i przekreślił w moim życiu", na to mieliśmy całe 6 tyg. Ogółem jak to na leczeniu przymusowym - nikt leczyć się nie chciał i większość piła w ukryciu, ci którzy nie pili to palili zioło (nawet 60 letni panowie :) ) a ja pukałem morfinę na odwykowym kiblu. Dużo śmiechu było.
efektywnosc? - 0
improwizacja ze strony pacjentow i terapeutów 100%
Nic dodać nic ująć.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.