JWH palony i tak, dosyć duża tolerka. Wczoraj spaliłem samo JWH (podobna dawka) i generalnie dużo słabiej było, tzn. słabiej w sensie właśnie rozkmin i takiego specyficznego myślenia. Tak samo muzyka gorzej wchodziła, a to co się działo w połączeniu z AMT to poezja po prostu.

Aha, AMT też było palone, dlatego taka mała dawka tej substancji. Wcześniej spaliłem jakieś szczątkowe 2-5mg, bo tak podawali ludzie jako próg w przypadku palenia, ale w ogóle nie zadziałało, więc po dwóch godzinach sypnąłem więcej.

Miks z 4-HO-MET'em jest świetny. Z 4-AcO-DMT pewnie byłoby jeszcze lepiej. Stawiałbym na trochę mniej 2C-P i trochę więcej tryptaminy. To drugie trochę przed peakiem pierwszego, albo i.m. na peaku. Celuj w dawki 10-12mg 2C-P i 30mg (albo trochę więcej, zależy jak lubisz) 4-AcO-DMT. Pamiętam, że miks był mocno euforyczny i wizualny (jadłem chyba 8mg 2C-P i 40mg ho-meta). Muzyka rozpieprzała niesamowicie- lepiej niż na samym 2C-P. Psychodela dość konkretna, ale w miarę do ogarnięcia,(chodzić i rozmawiać/pieprzyć głupoty się dało) ale jakby zamiast hometa dać jakąś bardziej "ryjącą" tryptaminę mogłoby być z tym gorzej.

4-Aco-DMT w mojej ocenie bije hometa na głowę i dlatego to właśnie 4-Aco chcę zastosować do miksu. Jak sobie teraz o tym pomyślałem to właściwie macie racje, raczej nie warto schodzić poniżej 25 mg tryptaminy jeśli w ogóle mam to poczuć. Aco ładuje się ok 40 minut u mnie, tak więc myślę że tak równe 2 godziny po zażyciu 2CP mógłbym wrzucić tryptaminę, wtedy faza z Aco dogoniłaby ładnie 2CP. No i mogłoby być mocno przez następne 3-4 godziny :) Kuszące.

4-HO-MET + 4-AcO-DIPT; 25+25mg - ciekawe przeżycie, ale nie różni się drastycznie od samego MET'a, ani DiPT'a.

25mg 4-HO-MET'a (I.M.) domięśniowo + 15mg 2C-E (P.R.) dodupnie, 250mg brefedronu IV i 1,2ml GBL + dłuuugie opalanie się jest zajebistym mixem!

Polecam na lato.

Łączyłem 4-AcO-DMT z 4-HO-MET'em i trawą w ilości bodajże 30mg + 20mg i było zajebiście. Lepiej niż po 50mg każdego z osobna. Fajnie się komponują. Ostatnio ktoś wpieprzył po 50mg wszystkich 3 tryptamin o których piszesz- jakieś tam krótkie info masz (chyba) w temacie o 4-AcO-DMT i 4-ho-mecie. Ja bym chętnie sprawdził 4-HO-DET'a z 4-AcO-DMT. Z tego co masz to ja bym jadł tak- 35mg 4-AcO-DMT + 20mg 4-ho-mipta + 15mg 4-homet'a na ostry trip (albo tak o 30-40% mniej każdego na nieco słabszy), ale w sumie od Ciebie zależy co chcesz, żeby dominowało w miksie.

450mg DXM + syte bongo + 30mg 4-HO-MiPT domięśniowo
Nie róbcie tego . Pierwszy raz faza tak mnie przerosła (nie że wcześniej nigdy nie miałem za mocno, ale to było już przegięcie).
2h po oszamaniu deksa spaliłem marihuanę. Parę minut po tym wbiłem się udo i zapodałem 30mg 4-ho-mipta, rozpuszczonego w 2ml. Przy wyciąganiu igły z nogi zamiast kropelki polała mi się kałuża krwi, co zapoczątkowało chorą jazdę. (nie mam pojęcia jak to się stało- sprawdzałem czy wbiłem się w mięsień, igła musiała mi się po tym poruszyć, albo chuj wie co). Kilkanaście sekund po wyciągnięciu strzykawki tonąłem we fraktalach z przerażeniem, że się wykrwawiam. Jebnąłem się na łóżko i straciłem poczucie ciała. Latałem po przestrzeni wypełnionej trójwymiarowymi złożonymi wzorami. Byłem nimi. Tak mi się wydaje. Na pewno nie byłem sobą. Jakiś czas po tym odzyskałem ego. Byłem pewny, że nie żyję i jestem w wymiarze, który jest odbiciem realnego świata. Mój pokój wyginał się w niemożliwy sposób- sufit dotykał się z podłogą, łóżko chowało się w ścianie. Zsunąłem się na podłogę, której częścią stałem się na jakiś czas i obserwowałem wizualizacje znów bez poczucia siebie.
Nie chce mi się dalej pisać To materiał na jakiś TR. Może się zmotywuje i napiszę pierwszy. Tak w skrócie co było potem- zapętliłem się na jakąś godzinę i przeżyłem jedną sytuację kilkadziesiąt razy, co wpędziło mnie w pierwszego w życiu bad tripa (chociaż to chyba zbyt łagodne określenie :-) ) umarłem jeszcze raz zabity przez szkło spadające z mojego sufitu. Nie mogłem, mimo starań wyjść z pokoju, bo jakaś nieznana siła odpychała mnie od drzwi. byłem przekonany, że to moje piekło i nigdy stamtąd nie wyjdę. W momencie w którym sobie to uświadomiłem zniknęły wszystkie kolory. Świat stał się w pełni czarno-biały. Emocje i uczucia przestały istnieć. Stałem się skałą. Potem obraz podzielił mi się na 4 części- każdy z nich to był mój pokój ze mną w środku i w każdym robiłem co innego itd.
Peak to jakieś 2,5. Wrażenie, że byłem tam duuużo dłużej. Jak się zmotywuję to ten tr będzie :-D

Ja na twoim miejscu mieszalbym 2C-D, albo 2C-P z tym 4-AcO-DMT. Robilem takie miksy, tylko z 4-HO-MET'em zamiast 4-a i obydwa byly zajebiste. Jednak jak chcesz tak bardzo to wszystko ze soba polaczyc to mysle ze 7-8mg 2C-P i ze dwie godziny pozniej (moze byc inaczej, u mnie 2cp ladowalo sie raz 1,5h, raz 4, w kazdym razie wyczujesz kiedy peak sie bedzie zblizal) 50mg 2C-D i 30mg 4-AcO-DMT, albo proporcjonalnie mniejsze/wieksze dawki w zalezbosci od podatnosci, doswiadczenia i oczekiwan. Ja bym to tak zjadl i zapewne bym nie cierpial na niedost. Swoja droga to zapoznaj sie najpierw solo z 4-AcO-DMT i 2C-D, bo to jednak zdecydowanie mocniesze i ciekawsze (przynajmniej dla mnie) substancje od takiego 2C-P.

On chce z 2C-B... Dla mnie 4-AcO-DMT + 2C-E to jeden z lepszych mixów; twój wydaje się być analogiczny. Euforia cię rozniesie, a chęć na seks spowoduje, że każda laska w promieniu 5km powinna się poczuć zagrożona ^^^^

Ja po miksie 50 grzybów + 25mg mahometa nie mogłem nic ogarnąć. Jakiś miesiąc temu. Bad trip całkiem mną zawładnął na jakąś godzinę, może dwie - później już było lepiej. Ogólnie tak mocno nigdy nie miałem. Jutro spróbuję z połowę mniejszą dawką jednego i drugiego. Nie ma co za bardzo szarżować

05 lis 2011, 19:01 - scalono - surveilled

1g suszonych łysiczek + 10-15mg mahometa zjedzone dzisiaj. Nastrój na plus, lekkie wyginanie przedmiotów, fraktali brak, oev/cev w kolorze reklamy rc4 na górze z otoczką w kolorze reklamy r-c po prawej, mało różnorodne.