Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 201 • Strona 4 z 21
  • 987 / 8 / 0
Dziś dostałem paczkę. Trzeba było na nią trochę czekać, ale obyło się bez najmniejszych problemów. Oby więcej takich ludzi.

Zastanawiam się ile zapodać na pierwszy raz - 10 czy 15g? Jakim sposobem najlepiej przyjmować trufle?

Pozdrawiam.
Uwaga! Użytkownik greenwave nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 8 / 0
Ogólnie to miałem tego 60g. Wczoraj poszło 10g. Efekty to mocne wyostrzenie kolorów, poprawa humoru, chęć do rozmowy, głębsze przemyślenia. Wydaje mi się, żeby poczuć mocne efekty psychodeliczne i wizualizacje trzeba by zjeść jakieś 20g. Za jakieś dwa tygodnie sprawdzę jak działa taka dawka.

Pozdrawiam.
Uwaga! Użytkownik greenwave nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
pokolenie Ł.K. pisze:
Grzyby psychotropowe wymienione są tylko w momencie podania definicji... po czym autorzy ustawy najwyraźniej o nich zapomnieli, lub może właśnie uznali, że skoro substancje aktywne są wymienione, nie ma potrzeby wpisywać grzybów do wykazu.Tak czy inaczej, póki co, karanie za ich posiadanie opiera się wyłącznie na zakazie posiadania psylocybiny/psylocyny. Dla praktyki zaś opartej na takim prawie, rozróżnienie grzyb/sklerocjum nie ma żadnego znaczenia. Rozumiem, że mieszkasz w Holandii i trudno Ci wyobrazić sobie burdel jaki panuje w polskim prawodawstwie&sądownictwie, tym niemniej ten właśnie nieracjonalny stan rzeczy jest dla praktycznej działalności takiego sklepu jak Wasz punktem odniesienia, a nie postulowany. O to właśnie chodziło mi. gdy pisałem o myśleniu życzeniowym. Teoretycznie, nie wykraczając poza zdrową logikę, jak najbardziej można twierdzić, że nie potrzebujemy sklerocji, bo wszystkie grzyby psylocybinowe są obecnie w Polsce legalne, skoro w żadnym wykazie ich nie ma. Praktyka jednak negatywnie weryfikuje takie postawienie sprawy.
Witam, chciałem coś napisać wcześniej, ale obowiązki nie pozwoliły : ). Nawiązując do tego tematu, może i jest w kraju burdel z prawem i jego egzekwowaniem, ale nie nasz kwestią (obywateli) jest z powodu tego bałaganu obawiać się żyć normalnie, zgodnie ze swoją moralnością i zdrowym rozsądkiem. Nie możemy być zastraszani przez władzę tylko dlatego, że nie radzi sobie z skutecznym egzekwowaniem prawa, nie mówiąc już o logicznym jego ustanawianiu względem dobra społecznego. Powinniśmy mieć swoją godność i rozum, oraz sami myśleć, zamiast poddawać się nielogicznym i krzywdzącym, a nieraz wręcz cynicznym sposobom traktowania nas przez organy państwowe.
Nasz sklep funkcjonuje nie dlatego, że prawo jest nie logiczne, ale dlatego że chcieli tego ludzie mający jakaś konkretną wizję i cel, a z interpretacji polskiego prawa wynika iż posiadanie sklerocjum nie jest nie legalne. Fakt faktem, prawo dotyczące tego tematu w Polsce, nie określa jednoznacznie kwestii związanych z naszymi produktami - po prostu nie ma ich w ustawie. Tak jak napisałem wcześniej grzyby to nie sklerocja, ani substancja ujęta w ustawie - więc osoba posiadając produkt nie może być ukarana względem tej ustawy, bo jej forma prawna jest zbyt nie jasna; i odnosząc się do tego nie jest prawdą że grzyby i sklerocja muszą być traktowane w ten sam sposób (grzyby są w ustawie i TYLKO grzyby - więc grzyby są nie legalne, mimo że nieco źle ujęte w sensie prawnym). Nie można, także karać nikogo bezpośrednio za posiadanie substancji jeśli ta osoba posiada inny przedmiot ją zawierającą (szczególnie roślinę). Prawo musi być jasne aby nim operować skutecznie, i dokładnie określić 'rzecz' zdelegalizowaną. Oczywiście wszystko zależy od ewentualnego postępowania sądowego, i ludzi je prowadzących, a wiadomo że ludzie mogą popełniać błędy, lub działać w złej intencji - tu jest właśnie ryzyko. Ludzie powinni do tematu podejść pozytywnie, i sami umieć pokazać czego chcą, a nie jedynie słuchać tego co ma do powiedzenia ustawodawca i wysoki sąd. Konsultowaliśmy się z prawnikiem i linia obrony względem ewentualnych zarzutów, i obowiązującego prawa; jest bardzo silna.
pokolenie Ł.K. pisze:
Grzyby wymienione w Ustawie? Polskie prawo podobne do prawa innych krajów UE? Policja nie przekaże sprawy prokuraturze, a ta nie skieruje do sądu? Oj, panie Sprzedawco, w moich oczach wyglądałbyś wiarygodniej, gdybyś po prostu napisał, że ryzyko jest. Niewielkie, ale jest.
Tak, grzyby są wymienione w ustawie, a sklerocja nie, wystarczy ją przeczytać : ).
Nie stwierdziłem, że w przypadku kiedy się zainteresuje kimś policja nie przekaże sprawy prokuraturze - to jest z reguły normalny tryb działań prawnych względem obywatela podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Pytanie jest jedno - jaki zarzut, i na podstawie jakiego paragrafu prokurator może wystosować przeciwko Tobie?
Zależy także od Ciebie, jak ty im wytłumaczysz swoje intencje i jak przedstawisz swoją rację (pamiętaj, że nigdy nie można zgadzać się ze swoją winą, tylko dlatego że inny człowiek/organ prawny stosuje presję).
Polskie prawo w założeniach i konstrukcji jest bliźniacze do tego w Unii, między innymi dlatego mogliśmy do niej przystąpić. (Chyba za często to powtarzam na co dzień, ale tak ludzie Polska leży w Europie i należy do Unii, wydaje mi się że to jeszcze nie dotarło do wielu obywateli i ludzi rządzących. Oficjalnie nie jesteśmy rosyjskim krajem 'satelitą' od ponad 20 lat : ). Zacznijmy myśleć o sobie jako społeczeństwu, z nieco większym szacunkiem niż teraz to ma miejsce.)
Odnosząc się do żalu, że nie zostało to powiedziane wprost teraz stwierdzam oficjalnie:
Owszem ryzyko jest, i występuje zawsze. Nawet kiedy przechodzisz przez ulicę możesz zginąć, a wyroki śmierci stosowano także względem niewinnych osób. Z mojej poprzedniej wypowiedzi i rozpisaniu problemu bardziej szczegółowo, ryzyko względem tematu można samemu sobie uświadomić. Ryzykiem jest tutaj zła/niekorzystna interpretacja, ewentualnego problemu przez ludzi mogących innym zrobić krzywdę w imieniu litery prawa.

chsn pisze:
Ryzyko jest identyczne jak w przypadku kupowania innych substancji wymienionych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
Tutaj mógłbym polemizować... Tylko dlatego, że sklerocjum nie jet wymieniona w ustawie - więc nie można bezpośrednio ustawy stosować do czegoś co nie jest w niej dokładnie określone. To, że sklerocjum zawiera substancje wymienione w ustawie o niczym nie świadczy, bo takich roślin jest bardzo wiele w Polsce, i są legalne (nawet pewne rodzaje traw i drzew). Można je spokojnie zakupić w ogrodniczym i w domowym zaciszu zastosować do czego tylko się chce (oprócz ekstrakcji z nich substancji nielegalnych).

Nie namawiam nikogo do zakupu ze stronki, wręcz odradzam jeśli ktoś ma wątpliwości, boi się polskiego rządu, lub jest negatywnie nastawiony do tematu jeszcze przed przetestowaniem produktu.
Myślę, że każdy powinien być opowiedziany względem siebie, i umieć przemyśleć swoje działania przed ich wprowadzeniem w życie. Ludzie nie powinni szukać winnych w swoim otoczeniu, dla czynów których realizacji podejmują się z własnej woli. Każdy jest myślącą jednostką i musi umieć postawić swoją rację na równi z opiniami innych.
Wiem, że w Polsce jest dużo "złych i ciemnych sił" na najwyższych szczeblach władzy, cała masa agresji, ignorancji i cynizmu. Nie grajmy z 'nimi' w tą grę na ich zasadach tylko miejmy własne zasady, i twardo stąpajmy po ziemi - żądajmy szacunki i sprawiedliwości; nie bawmy się w ubezwłasnowolnienie i ignorancję.

Ps. Ktoś poruszył temat przechowywania. Sklerocjum powinno się trzymać w lodówce, ale 1-3 tygodnie w temperaturze pokojowej nie wpływają zbytnio na ich moc, prędzej na walory smakowe, i możliwość iż zacznie się tworzyć grzybnia... Zabieg bardziej handlowy, bo sklerocjum z grzybnią już się nie da sprzedać : ) Są produkowane próżniowo w sterylnych warunkach, więc kilka stopni więcej nawet przez długi czas bardzo rzadko sprawia że się psują, lub coś z nich "ucieka". Zresztą jesteśmy zawsze otwarci na reklamacje...

Ok, pozdrawiam, i zapraszam do kulturalnej polemiki ; )
Uwaga! Użytkownik Fresh Mushrooms nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4022 / 356 / 949
Odpiszę potem może szerzej, teraz najkrócej jak można:
Fresh Mushrooms pisze:
Tak, grzyby są wymienione w ustawie, a sklerocja nie, wystarczy ją przeczytać : ).
Co z tego, że są wymienione? Widziałeś jakiś przepis zakazujący ich posiadania? Wszystkie nielegalne w Polsce na mocy tej ustawy substancje i rośliny są wymienione w Załącznikach, tam też określone jest jakie postaci/części danej rośliny są nielegalne. Znalazłeś tam grzyby? Zauważ, że - paradoksalnie - im rzecz delegalizowana precyzyjniej opisana, tym więcej dróg obejścia prawa. Na tej zasadzie można np. posiadać obecnie nasiona konopii i handlować nimi a w żadnej formie nie możesz posiadać np. calei zacatechichi. W sprawie grzybów natomiast nie ma żadnych precyzyjnych dookreśleń, zatem ich nielegalność konstytuuje się przez domniemaną zawartość zakazanego środka, I TAK JEST W PRAKTYCE. Niestety.

P.S. - zrobiłeś bład w cytowaniu przypisując mi nie moje słowa. Ja tego
Grzyby wymienione w Ustawie? Polskie prawo podobne do prawa innych krajów UE? Policja nie przekaże sprawy prokuraturze, a ta nie skieruje do sądu? Oj, panie Sprzedawco, w moich oczach wyglądałbyś wiarygodniej, gdybyś po prostu napisał, że ryzyko jest. Niewielkie, ale jest.
nie napisałem. Choć z ostatnim zdaniem się zgadzam.
  • 3129 / 20 / 0
Ty nam mówisz, jak powinno być w teorii (i my się z tym zgadzamy), my Ci mówimy, jak jest niestety w praktyce.
High, how are you?
  • 36 / / 0
Glupia klotnia. Idąc tokiem rozumowania ideowców to równie dobrze można w NL z maryhy wydzielić czyste THC i je nanieść na 'lagalną' w polsce rośline i sprzedawac.

Macie w ustawie wymionioną substancje i na siłe ktoś chce udowodnić ,ze jelsi substancja jest w tym a nie w czym innym to ma inny status prawny.

Śmiać mi sie chce jak te klotnie czytam.
Jak wam policja wykaże czy tam sluzby celne ,ze tam jest psylocyna to przed nimi zgrywajcie znawców prawa a nie na forum gdzie w większości ćpuny się udzielają i "a bo mi sie tak na chłopski rozum wydaje przecież to musze mieć racje" posty robią zamieszanie.

Jak zbyt skomplikowana sytuacja dla was jest to odnieście to sobie do chuj wie butelki coca-coli w której będzie heroina. Pozdro bo ja nie widze roznicy miedzy butelka z narkotykiem czy samarką z narkotykiem a grzybem czy inną rosliną która ma w sobie narkotyki - bez wzgledu na status prawny rośliny substancja w niej zawarta jeśli jest nielegalna to cały produkt jest nielegalny.

Nie wiem na chuj sie dopatrujecie w tym 2giego dna. Jak wam napiszą ,ze zioło jest legalne w NL i w zwiazku z tym do polski wysyłają to też będziecie mieć taki wielki problem czy legalne czy nie w PL?
  • 4022 / 356 / 949
OlekRadom pisze:
Pozdro bo ja nie widze roznicy miedzy butelka z narkotykiem czy samarką z narkotykiem a grzybem czy inną rosliną która ma w sobie narkotyki - bez wzgledu na status prawny rośliny substancja w niej zawarta jeśli jest nielegalna to cały produkt jest nielegalny.
No, to akurat nie jest takie oczywiste, bo np. pewne zawierające DMT rośliny są w Polsce w obrocie. Niemniej - z grzybami sytuacja jest niestety jednoznaczna i nie ma co podchodzić tematu od tyłka strony, a przynajmniej sugerować, że takie podchodzenie jest gwarantowanie bezpieczne, bo nie jest.

Swoją drogą ciekawi mnie: dlaczego tak profesjonalnie się prezentująca firma przedstawia Polakom tłumaczenie orzeczenia dotyczącego Hiszpanii, zamiast zamówić (i zaprezentować) taką opinię dla Polski?
  • 627 / 6 / 0
Witam. Miałem przyjemność z truflami, raz jedzone w Holandii, a kolejne razy ściągane z Holandii pod nazwą "Atlantics" i "Dolphins" - 2 różne rodzaje. Samo działanie świetne tylko na wejściu mieliło bebechy trochę. Jak [o ile możecie] porównacie trufle do naszych łysiczek? Które i dlaczego bardziej Wam się podobają? Z góry dziękuję ;)
  • 6 / / 0
Witam Panie i Panowie; chciałbym tylko przypomnieć o sobie, i dać znak że w tej chwili cały projekt funkcjonuje płynnie i bezproblemowo; co pewnie może zaskoczyć niektórych sceptyków : ). Dodatkowo znajdziecie info na temat domowej hodowli sklerocjum, w zakątku internetu gdzie oficjalnie się gnieździmy.
Pozdrawiam i zapraszam do zadawania pytań.
Uwaga! Użytkownik Fresh Mushrooms nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4022 / 356 / 949
Cześć, skoro już tu zajrzałeś, pozwolę sobie zacytować siebie -
pokolenie Ł.K. pisze:

dlaczego tak profesjonalnie się prezentująca firma przedstawia Polakom tłumaczenie orzeczenia dotyczącego Hiszpanii, zamiast zamówić (i zaprezentować) taką opinię dla Polski?
licząc na ewentualne ustosunkowanie się . Pozdro.
ODPOWIEDZ
Posty: 201 • Strona 4 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.