Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Zastanawiam się ile zapodać na pierwszy raz - 10 czy 15g? Jakim sposobem najlepiej przyjmować trufle?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
pokolenie Ł.K. pisze:Grzyby psychotropowe wymienione są tylko w momencie podania definicji... po czym autorzy ustawy najwyraźniej o nich zapomnieli, lub może właśnie uznali, że skoro substancje aktywne są wymienione, nie ma potrzeby wpisywać grzybów do wykazu.Tak czy inaczej, póki co, karanie za ich posiadanie opiera się wyłącznie na zakazie posiadania psylocybiny/psylocyny. Dla praktyki zaś opartej na takim prawie, rozróżnienie grzyb/sklerocjum nie ma żadnego znaczenia. Rozumiem, że mieszkasz w Holandii i trudno Ci wyobrazić sobie burdel jaki panuje w polskim prawodawstwie&sądownictwie, tym niemniej ten właśnie nieracjonalny stan rzeczy jest dla praktycznej działalności takiego sklepu jak Wasz punktem odniesienia, a nie postulowany. O to właśnie chodziło mi. gdy pisałem o myśleniu życzeniowym. Teoretycznie, nie wykraczając poza zdrową logikę, jak najbardziej można twierdzić, że nie potrzebujemy sklerocji, bo wszystkie grzyby psylocybinowe są obecnie w Polsce legalne, skoro w żadnym wykazie ich nie ma. Praktyka jednak negatywnie weryfikuje takie postawienie sprawy.
Nasz sklep funkcjonuje nie dlatego, że prawo jest nie logiczne, ale dlatego że chcieli tego ludzie mający jakaś konkretną wizję i cel, a z interpretacji polskiego prawa wynika iż posiadanie sklerocjum nie jest nie legalne. Fakt faktem, prawo dotyczące tego tematu w Polsce, nie określa jednoznacznie kwestii związanych z naszymi produktami - po prostu nie ma ich w ustawie. Tak jak napisałem wcześniej grzyby to nie sklerocja, ani substancja ujęta w ustawie - więc osoba posiadając produkt nie może być ukarana względem tej ustawy, bo jej forma prawna jest zbyt nie jasna; i odnosząc się do tego nie jest prawdą że grzyby i sklerocja muszą być traktowane w ten sam sposób (grzyby są w ustawie i TYLKO grzyby - więc grzyby są nie legalne, mimo że nieco źle ujęte w sensie prawnym). Nie można, także karać nikogo bezpośrednio za posiadanie substancji jeśli ta osoba posiada inny przedmiot ją zawierającą (szczególnie roślinę). Prawo musi być jasne aby nim operować skutecznie, i dokładnie określić 'rzecz' zdelegalizowaną. Oczywiście wszystko zależy od ewentualnego postępowania sądowego, i ludzi je prowadzących, a wiadomo że ludzie mogą popełniać błędy, lub działać w złej intencji - tu jest właśnie ryzyko. Ludzie powinni do tematu podejść pozytywnie, i sami umieć pokazać czego chcą, a nie jedynie słuchać tego co ma do powiedzenia ustawodawca i wysoki sąd. Konsultowaliśmy się z prawnikiem i linia obrony względem ewentualnych zarzutów, i obowiązującego prawa; jest bardzo silna.
pokolenie Ł.K. pisze:Grzyby wymienione w Ustawie? Polskie prawo podobne do prawa innych krajów UE? Policja nie przekaże sprawy prokuraturze, a ta nie skieruje do sądu? Oj, panie Sprzedawco, w moich oczach wyglądałbyś wiarygodniej, gdybyś po prostu napisał, że ryzyko jest. Niewielkie, ale jest.
Nie stwierdziłem, że w przypadku kiedy się zainteresuje kimś policja nie przekaże sprawy prokuraturze - to jest z reguły normalny tryb działań prawnych względem obywatela podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Pytanie jest jedno - jaki zarzut, i na podstawie jakiego paragrafu prokurator może wystosować przeciwko Tobie?
Zależy także od Ciebie, jak ty im wytłumaczysz swoje intencje i jak przedstawisz swoją rację (pamiętaj, że nigdy nie można zgadzać się ze swoją winą, tylko dlatego że inny człowiek/organ prawny stosuje presję).
Polskie prawo w założeniach i konstrukcji jest bliźniacze do tego w Unii, między innymi dlatego mogliśmy do niej przystąpić. (Chyba za często to powtarzam na co dzień, ale tak ludzie Polska leży w Europie i należy do Unii, wydaje mi się że to jeszcze nie dotarło do wielu obywateli i ludzi rządzących. Oficjalnie nie jesteśmy rosyjskim krajem 'satelitą' od ponad 20 lat : ). Zacznijmy myśleć o sobie jako społeczeństwu, z nieco większym szacunkiem niż teraz to ma miejsce.)
Odnosząc się do żalu, że nie zostało to powiedziane wprost teraz stwierdzam oficjalnie:
Owszem ryzyko jest, i występuje zawsze. Nawet kiedy przechodzisz przez ulicę możesz zginąć, a wyroki śmierci stosowano także względem niewinnych osób. Z mojej poprzedniej wypowiedzi i rozpisaniu problemu bardziej szczegółowo, ryzyko względem tematu można samemu sobie uświadomić. Ryzykiem jest tutaj zła/niekorzystna interpretacja, ewentualnego problemu przez ludzi mogących innym zrobić krzywdę w imieniu litery prawa.
chsn pisze:Ryzyko jest identyczne jak w przypadku kupowania innych substancji wymienionych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
Nie namawiam nikogo do zakupu ze stronki, wręcz odradzam jeśli ktoś ma wątpliwości, boi się polskiego rządu, lub jest negatywnie nastawiony do tematu jeszcze przed przetestowaniem produktu.
Myślę, że każdy powinien być opowiedziany względem siebie, i umieć przemyśleć swoje działania przed ich wprowadzeniem w życie. Ludzie nie powinni szukać winnych w swoim otoczeniu, dla czynów których realizacji podejmują się z własnej woli. Każdy jest myślącą jednostką i musi umieć postawić swoją rację na równi z opiniami innych.
Wiem, że w Polsce jest dużo "złych i ciemnych sił" na najwyższych szczeblach władzy, cała masa agresji, ignorancji i cynizmu. Nie grajmy z 'nimi' w tą grę na ich zasadach tylko miejmy własne zasady, i twardo stąpajmy po ziemi - żądajmy szacunki i sprawiedliwości; nie bawmy się w ubezwłasnowolnienie i ignorancję.
Ps. Ktoś poruszył temat przechowywania. Sklerocjum powinno się trzymać w lodówce, ale 1-3 tygodnie w temperaturze pokojowej nie wpływają zbytnio na ich moc, prędzej na walory smakowe, i możliwość iż zacznie się tworzyć grzybnia... Zabieg bardziej handlowy, bo sklerocjum z grzybnią już się nie da sprzedać : ) Są produkowane próżniowo w sterylnych warunkach, więc kilka stopni więcej nawet przez długi czas bardzo rzadko sprawia że się psują, lub coś z nich "ucieka". Zresztą jesteśmy zawsze otwarci na reklamacje...
Ok, pozdrawiam, i zapraszam do kulturalnej polemiki ; )
Fresh Mushrooms pisze: Tak, grzyby są wymienione w ustawie, a sklerocja nie, wystarczy ją przeczytać : ).
P.S. - zrobiłeś bład w cytowaniu przypisując mi nie moje słowa. Ja tego
Grzyby wymienione w Ustawie? Polskie prawo podobne do prawa innych krajów UE? Policja nie przekaże sprawy prokuraturze, a ta nie skieruje do sądu? Oj, panie Sprzedawco, w moich oczach wyglądałbyś wiarygodniej, gdybyś po prostu napisał, że ryzyko jest. Niewielkie, ale jest.
Macie w ustawie wymionioną substancje i na siłe ktoś chce udowodnić ,ze jelsi substancja jest w tym a nie w czym innym to ma inny status prawny.
Śmiać mi sie chce jak te klotnie czytam.
Jak wam policja wykaże czy tam sluzby celne ,ze tam jest psylocyna to przed nimi zgrywajcie znawców prawa a nie na forum gdzie w większości ćpuny się udzielają i "a bo mi sie tak na chłopski rozum wydaje przecież to musze mieć racje" posty robią zamieszanie.
Jak zbyt skomplikowana sytuacja dla was jest to odnieście to sobie do chuj wie butelki coca-coli w której będzie heroina. Pozdro bo ja nie widze roznicy miedzy butelka z narkotykiem czy samarką z narkotykiem a grzybem czy inną rosliną która ma w sobie narkotyki - bez wzgledu na status prawny rośliny substancja w niej zawarta jeśli jest nielegalna to cały produkt jest nielegalny.
Nie wiem na chuj sie dopatrujecie w tym 2giego dna. Jak wam napiszą ,ze zioło jest legalne w NL i w zwiazku z tym do polski wysyłają to też będziecie mieć taki wielki problem czy legalne czy nie w PL?
OlekRadom pisze: Pozdro bo ja nie widze roznicy miedzy butelka z narkotykiem czy samarką z narkotykiem a grzybem czy inną rosliną która ma w sobie narkotyki - bez wzgledu na status prawny rośliny substancja w niej zawarta jeśli jest nielegalna to cały produkt jest nielegalny.
Swoją drogą ciekawi mnie: dlaczego tak profesjonalnie się prezentująca firma przedstawia Polakom tłumaczenie orzeczenia dotyczącego Hiszpanii, zamiast zamówić (i zaprezentować) taką opinię dla Polski?
Pozdrawiam i zapraszam do zadawania pytań.
pokolenie Ł.K. pisze:
dlaczego tak profesjonalnie się prezentująca firma przedstawia Polakom tłumaczenie orzeczenia dotyczącego Hiszpanii, zamiast zamówić (i zaprezentować) taką opinię dla Polski?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.