Nie pierwszy.. choć mam nadzieję, że ostatni ;)
Codziennie żrę sertralinę i jakieś stabilizatory, benzo, więc to też delikatnie pomaga.

Witajcie, właśnie skończyłem ciąg 6 dni alkoholowy, nie piję już 19 godzin, więc ze mnie zeszło chodź do dobrego samopoczucia jakieś jeszcze 2 doby, mam pytanie, bo mnie roznoszą nerwy niewiem czemu prawdopodobnie bo klona mi brak i z 8 mg biorę, dziennie 2,5, a nie mogę więcej bo zostało mi 0,75 mg około, ale mam alprę 26 mg i już wziąlem dzisiaj 3, miałem nerwowy telefon nie mam hydro bym wziął 100 mg i byłoby si.
DO rzeczy rozkruszyłem 700 mg Tramalu retard (bo więcej nie mam) i czy to pomoże mi się uspokoić i jakoś lepiej się poczuć aha brałem dzisiaj jeszcze 900 mg pregabaliny nosem, więc niewiem, bo pisało że nie wolno brać Tramalu na zatrucie alkoholem, nie chcę ryzykować życiem, bo już raz 3 dni temu, miałem akcje, opoidy+benzo+wódka i przez 4,15 h walczylem o życie łapiąc tlen i nie mogłem się dotlenić,

Sorry za chaos więc mogę zjeść te 700 mg Tramalu retard? Bo alkoholu w sobie już niemam tylko nerwy i wkurw i chaos i mnie nosi

Pozdro dzięki trzymajcie się w pokoju i zdrowiu, i odpowiedzcie na pytanie
Z Góry dziękuje

Jak wcześniej nie jadłeś opio to lajtowo. z 2 dni się będziesz gorzej czuł i Ci przejdzie. Powinno się nawet obejść bez benzo. Dla przeciwwagi Ci powiem że mój pierwszy skręt był po ok 5 latach jedzenia opio codziennie , czasami z przerwami ale max do 48h. i tak nagle zabrakło tematu z dnia na dzień zaczęło się wszystko co najgorsze nie będe opowiadał bo opisy znajdziesz. Z tymże ja wtedy władowałem w siebie bajońskie jak dla mnie liczby klona żeby to łatwiej znieść , i tak szło ok 7-8mg dziennie. Więc przesypiałem wiekszośc tego koszmaru ale powiem Ci że mimo tylu lat najgorsze były pierwze 3 doby. Potem kolejne 3 robiło sie lepiej a po tygodniu.10 dniach byłem jak nówka pod kątem fizycznym z klonem wróciłem na normalną dawkę 3 dziennie. I pozostała już tylko psychika która wygrała ze mną gdzies po 2 tygodniach. Ale podobno każdy kolejny skręt jest gorszy i dłuższy.

@ Politoksymann a czemu akurat 700 ?? To Twoja stała dawka tak ?? no jak masz jakies benzo dla podkładu to tak. Zapewne Cię to uspokoi i da ukojenie w odstawieniu alkoholu ale musisz zdawać se sprawę że w ten sposób mozesz bardzo szybko trafić z deszczu pod rynne czyli władować się w tramadol. Bo organizm tego nie zapomni- Jak był w potrzebie źle się czuł a tu nagle z pomocą wpadł Mr. tramadol wszystko uspokoił i zrobił dobrze. Organizm może chiceć potem powtórzyć tą sztuczkę. Także chwilowo raczej poczujesz się dobrze ( choć zaznaczam że nie wiem jak się do tego ma ta dawka Pregi - może np przez nią jednak nie powinieneś brać , tego Ci nie powiem bo nigdy pregi nie brałem ) ale na dłuższą metę to nie jest dobre rozwiązanie i go nie stosuj. Se załóż że jesz teraz tylko po to żeby przeczekać najgorszy moment odstawienia alkoholu czyli pierwsze 72 godziny.

Czy dłuższy to nie wiem, natomiast na pewno szybciej przychodzi.

Nie akurat zostało 700 mg (mało) znalazłem 1 tabsa pogryzłem i wyszło 750 mg, to nie jest dużo na lajtową fazkę tak , owszem coś tam posmyra, nie czuje już kaca wogóle mialem zjeść coś, ale zjadłem pokruszone retardy hehe, tramala to jest coś co kocham
Morgrag uwierz ja też jestem w klony wjebany strasznie, ostatnio jadłem 6-8 mg na dzień ale postnowiłem być twardy i drastycznie zmiejszyłem dawkę do 2 mg na dobę,2 razy dziennie po 1 mg, biorę ale chujowo bo wpieprzam się w alrpę a dzisiaj już 4 mg już wziąlem, mam jeszcze w ciul pregi w razie W, zostaiwłem sobie marne 0,75 mg na jutro , jadę do apteki, mieszkam w chujowym miejscu w DE, i musze rowerkiem 3 km do Polski po leki jechać, 2 paki klona 2 paki, alpry 1 mg, warto ale muszę ukrucić tę alprę bo się wjebię jak kiedyś, mam magika co daje 2 benzo, a może i by dał 3 hehe, może jakbym poprosił to jeszcze lorka bym dostał, reszta leków niestety tylko 5 leków daje ale o opoidach zapomnij i niestety tylko 2 paki danego benzo.
Ja bralem Trampka 3 lata, 2 razy miałem skręta, ale brałem po 4 dni z rzędu butlę 96 ml, czasami udawało mi się 2 butle kołować, zawsze miałem, podkład z Xanaxu albo klona, jednak raz mnie 8 mg klona zawiodłem i breka odjebalem raz w biedrze i 2 razy w szpitalu, nic z tego nie pamiętam, dlatego jak brałem dawki powyżej 2,5 grama to depakina chrono 1000 mg o wiele bardziej zabezpiecza niż klon, miałem prawie 4 letnią przerwę ok Tramalu, i jak walnąlem 400 mg myslalem że mnie smyrnie bo za 1 razem mnie dawka 150 mg posmyrała, nawet po 4 latach tolerka nie spadła do 0, teraz to tak 1,3 grama dla mnie odpowiednią dawką jest by być naspedowany i czuć się zajebiście
Nigdy nie zapomnę jak ciężko było się odlać po 2,3 grama, masakra człowiek spędzał po 40m jeszcze za starymi mieszkałem co chwila wychodziłem, żeby nie myśleli że walę konia przypadkiem, ale mój sposób był taki dziwny musiałem się rozebrać cały nago, połozyć miskę, oprzeć rękę o szafkę i myśleć i jakiś rzeczach, że nitk mnie nie widzi i jestem bezpieczny itd, jak już poleciała kropelka to się cieszyłem, bo wiedziałem, że bedę dalej lał do zera, i sranie najgorsze po 4 dniach ciągu, kamieniami srasz kule twarde jak kamienie, wiem bo wykałaczkami dotykałem, twarde jak uj, żaluję jednego że kody do tego nie bralem podbijało fazę, jeden thiocodin 150 raz kupiłem i wziałem, do trampka to 3, tak cudnej fazy nie doznałem potem koda zeszla i zostal trampałek sam, piękny mix koda+TRAMAL
Wiecie może czym powiększyć fazę trampka?/?? Pregabaliną?
Mam TILIDYNĘ też opoid syntetyczny, ale z nim nie ma żartów niemiecki wynalazek, chyba valeron sie nazywa w Polsce, ostatnio bym zmarł przed niego, ale z alko i benzo, mieszalem, jak benzo mieszam z opoidami, jest git wszystko, jak wódka do tego pójdzie to już walczę o życie i każdy oddech, ale jak pilem do Tramalu to takich akcji nie miałem z oddychaniem, najgorsze jest to że mało info jest o tym leku i na hypciu i duckduckgo i w całym necie!!!. Mnie 150-200 mg wygrzewa ładnie, ale trwa krotko 2 godziny i schodzi, niema sensu brać dokładek bo się można wykończyć, to jest lek dla ludzi już umierających prawie na raka mocno znieczula, na początku 100 mg pogryzione i zlizywanie szczotki do zębów robiło dobrze, uzależnia powyżej 150 mg wogole sie jeśc po tym nie chcę, odchudza, mam tego gówna 71 tabsów 50-tek niewiem czy mieszać z Tramalem jak zejdzie pregi odkuirzyłem dzisiaj 900 mg, ale jak nie wezmę chociaż 1 mg klona to się rozsypuje psychicznie i fizycznie, ten lek będzie mi towarzył do końca życia, niestety
Ale się rozpisalem trampek tak działa i do tego 2 mg alpry

Pozdro wszystkiego dobrego dbajcie o siebie i zdrowie, nie żałujcie dobre i zdrowe jedzenie, oraz suplementy i witaminki,

Żeby była jasność to te 4 gramy to podzielone czy jednorazowo? Bo jeśli na raz to nic dziwnego, że ten clon mógł nie dać rady i ciesz się, że tylko tak się skończyło

to było dokłanie prawie pół butelki, 4,5 grama, wszedłem do biedry z dziewczyną i dostałem fobii społecznej i ataku paniki zamiast wyjść stamtą usiąść na ławeczkę to mi zawsze pomagało to się kręciłem aż ona kupi i wyjdzie i ona była przy kasię i bęc, mówiła że przestalem oddychać na jakąś minutę i robiłęm się siny, obudziłem się niemialem siły się podnieś i już stało 2 na czerwono z pogotowia i mnie zabrali do szpitala.
Innym razem też coś koło 4 gram piłem i nagle czuje oho spowalnia mi oddech i serce wolno bije, szybko sie zerwałem to netto po ampera litrowego, ludzi przepędzilem mówiąc wciskająć kity wypiłem na szybkiego i przeszło,
W szpitalu rozmawiałem z gościem z pogotowia który trafił tam bo go żona rzuciła i się chłop załamal, to powiedzial że mialem dużo farta i oni w takiej sytuacji robią zastrzyk w serce!!!
Z adrenaliną

Czy Gabapentyna pomaga coś na skręta? W wyszukiwarce nie znalazłem, 1200 stron czytać trochę zajmie...
Prega pomaga a czy gabapentyna?

fenibut pomaga.

Mija drugi tydzień. Właśnie Pregabalina mnie pomogła w wysokich dawkach. Coś za coś. Ślinka cieknie żeby jednak przywalić, ale nie. Nie, tym razem musi się udać
W pracy przemęczyłem objawy detoksu, a teraz też zmagam się z leniem w pracy i ciągle patrzę na zegarek. Może to kiedyś minie Może trzeba nabrać nowych nawyków
Przez 7 lat byłem nieszczęśnikiem na tym gównie