Niektórych też mocno mdli po rzeczach mieszających w serotoninie, znajomego zawsze zbiera na wymioty po MDMA, po trampku to samo - niezależnie od dawek, jedzenia przed/w trakcie itp. Możesz być w tej pechowej grupie. Jeżeli bierzesz wieczorami to wnioskuję że sporo do tego czasu jesz, może spróbuj zjeść mniej przed albo zrobić większy odstęp między jedzeniem i ćpaniem? Możesz też przetestować antyhistaminy, w małych dawkach nie zaburzą fazy (może trochę podbiją sedację, ale po paru próbach znajdziesz odpowiednią dawkę) a pomogą z rewolucjami trawienno/wymiotnymi. Osobiście po opio takich problemów nie miałem i nie mam do dzisiaj poza wyjątkowymi sytuacjami, ale przy DXM antyhistaminy bardzo pomagały.

Witajcie, przygód z trampkiem zacząłem od niewinnych dawek przeciwbólowych 37,5 mg bylo dla mnie faceta 190 i 16o żywej wagi czymś zachwycającym... ta ulga i lekka blogość, co przy tej wadze należy do rzadkości ;-) . To było jakiś czas temu, dwa lata... może więcej. ... po eksperymentach z dawkami, po mieszankach, o których sam siebie bym, nie posądzął... wtedy jeszcze dostęp do lorazepamu i clona w zastrzykach było wg. Mnie pikusiem do tego do czego zabrał mnie trampek....
Praca w gastronomii, zapalenie do sportów ciężarowych itp. dawały okazji do sięgania po krople.
Przeszło to szybko z 37,5 do buteleczki 96 ml 100 trampka w trzy dni.
Dzisiaj przed pracą zarzuciłem ok. 500, w pracy po 6 h 200 i teraz 300. To juz 1g...
I nie wiem kiedy to zlecialo,...

Najlepsze jest to, że wiem, że to złe i gdzieś tam schodzenie z tych dawek 900 do 1,2g wydaję mi się istnym milowym krokiem... prędzej czy później musi nastąpić.

Jak to jest... muszę spać w ataku padaczki ze schodów, żeby wreszcie powiedział lekarce w szpitalu, to co i ile biorę. ...

Nigdy nie miałem napadów drgawkowych. Ostatnio zauważyłem a raczej ktoś mi powiedział, ze mam takie dziwne nieskupione oczy. Oczopląs???? Chyba się zaczyna.

Wiem, że dalko mi do hardkorowcow, ale czy naprawdę az tak?
W sumie trampek wiele daje ale mega odbiera, nieporównanie mega dużo.

Kilka tygodni zbierałem się w sobie, żeby tu napisać. 32 l i trampek... na studiach bym się tego nie spodziewał. A teraz... żadnego wyjścia z domu bez dawki zwanej :nuts: (świat jest meeeeeega).

Zmniejszaj bardzo stopniowo, przykladowo 50mg dziennie. COdziennie. Odstawienie z dnia na dzień spowoduje tylko i wyłącznie wysięki, bóle, drżenie mięśni/padaczke nawet. Jak coś zarzuć co 2 dzień np benzodiazepinkę jakąś. I : biegaj, rób to co kochasz, sport. Tylko nie forsuj sie za bardzo, źle się skończy. Poza tym nawet spacer jest dobry. Na tyle wagi (bez obrazy :-) ) proponuję szybki chód zamiast biegu najpierw. Na biegunkę nie żadne loperamidy, a takie leki które wiążą płyn w jelitach, jeden nazywał sie na T ale nie jestem w stanie sobie przyoomnieć

witam jestem tu nowy :listen: podziele sie z wami takim małym niuansem mianowicie kodeinę jem juz rok pozniej byla przerwa na tramal dawki do 1g dziennie jem go od 2mieś w miedzy czasie byly spotkania z innymi opio ale to nie istotne zjechalem sobie piramidką z Tramalu wczoraj bylo 100mg dzis szczesliwy ze udalo mi sie uwolnic od opio poszedłem pobiegać wszystko niby ok ale jak z 3h temu dopadlo mnie poty dreszcze bole kosci nudnosci to musialem pojechac do dyżurnej apteki po tjoko sprzedala mi opakowanie 16tab drugiego suka nie dała no nic wrzucilem te 240mg poczułem sie lepiej ale nie do konca :-| problem ktwi w tym ze nie chce juz Tramalu ani kody jeść gdzie popelnilem blad? z Tramalu schodzilem przez 10dni po 100mg mniej kazdego dnia jutro tez pojutrze tez zostanie mi kodeina w tym czasie bralem też metadon po/i.v dolargan i.v ale nie na tyle żeby sie wjebac w to jestem w kropce wiem ze te 240mg kodeiny to mi pomoże na góra 3razy i pozniej bede musial znowu zreć niewiadomo ile tego :emo: łącze sie z wami w tym swiątecznym bólu :retarded:

Przeniesiono z kodeina - wątek ogólny. Vol. II - iuhanna

Scalono - iuhanna

Szefss ja mam to samo wczesniej żyłem dlugo na kodeine którą wrzucałem zawsze po siłowni doswiadczenia niesamowite mam kolege który pije metadon probowalem kilka razy ale to nie to próbowałem tez dolargan i.v ale bylem po tym nie do zycia i caly zwiotczaly wiec to mi nie podeszlo bo kolidowalo z siłownią trenuje już dlugo z cieżarami pech chcial ze pogruchotalem sobie kosci w dloni lekarz zapisał poltram combo wiedzialem ze to tramal jest ale zjadlem 1tab i nic nawet na ból nie pomoglo wiec kupilem jak zwykle tjokodin i wrzucilem pozniej wygooglowalem ze tramalowa zabawa zaczyna sie od znacznie wyzszych dawek wymusilem jakos od lekarza zwykly tramal zapisał 50mg kapsy zjadlem 300mg i bylem nakrecony caly dzien mnóstwo energii samopoczucie wspaniale szybko zjadlem calą paczkę pozniej ogarnalem sobie tramal 150mg retard drogi byl ale nic jadlem codziennie przed siłownią po siłowni do kawy ciagle zarlem ten tramal a energii tylko przybywalo wjebalem sie w trans co 1-2tyg nowa paczka retardow trans ten trwal jakies 2.5miesiaca ale zaczal mnie brzuch bolec i doszedlem do wniosku ze nie jestem sobą tylko stalem sie gleboko uzalezniony kodeina jedzona codziennie po siłowni coprawda w dawkach pod koniec juz 5paczek thiocodinu naraz nie dawala wcale jakis wiekszych problemow poza finansowymi drgawek nie mialem po Tramalu nigdy no i nadszedl dzien ze postanowilem odstawic tramal i kodeinę juz definytywnie jak jadlem tramal to kodeina odeszla w niepamiec myslalem ze z Tramalem bedzie tak samo no ale niestety tak nie jest dzis prawie że zesrany polecialem jak pies do apteki zeby sobie pomoc te 240mg kodeiny pomoglo jedynie na bol i troche sie wyciszylem nie chce isc na detox wole jakos sobie sam poradzic i czekam na wasze porady 10dni redukowania dawek to zbyt malo? teraz skoro juz nie ma Tramalu zostala tylko do dyspozycji kodeina lub kupno metadonu nie wiem co zrobić metadonu sie boje bo to juz jest silny opio a treningi to chyba odpuszcze albo wroce do kodeiny tylko teraz co ja bede robil jak rano wstane nie ma Tramalu do kawy nie ma Tramalu przed silownią nie mam juz bez tego motywacji do czegokolwiek

Warunkowo to akceptuję, ale, na miłość boską, następnym razem używaj znaków interpunkcyjnych i entera, bo ciężko to się czyta. - iuhanna

Albo kończysz teraz albo się będziesz bujal latami na opio i benzo jak ja. Tylko ja miałem naprawdę duże sukcesy na silce, na mistrzostwach Polski mialbym spore szanse te 6-7 lat temu, wszystko stracilem przez cpanie. Teraz wrocilem do formy, ale znowu mam okres typu 2 lata cwiczen-okazyjne branie-ostre cpanie i np. rok przerwy-powrot na silke- okazyjne cpanie-ostre cpanie etc. Na skrecie nie dasz rady cwiczyc, poza tym opio obnizaja poziom testosteronu i zwiekszaja produkcje estrogenu i prolaktyny od których jak zapewne wiesz możesz dostać nawet ginekomastii. Tak, ze cpanie albo treningi. Po 2 tygodniach zacznie wracac chec do zycia po odstawieniu. Na dluzsza mete cpajac nie osiągniesz nic. Zapewne jednak ćwiczysz rekreacyjnie i prędzej czy później silka pojdzie w zapomnienie, zostanie ci cpanie. Tylko tramal to wiesz, dobry na początek. Potem będzie morfina, oksykodon, fentanyl jak u mnie. Plus ketony u mnie były. Dozylnie wiadomo. Nie warto spierdolic sobie zycia.

kurde zmartwiłeś mnie tym że obniża testosteron i wybija prolke i estro masz na to jakies dowody? czy po prostu mnie straszysz?

Butelka 96 ml przy 100mg substancji na 1ml daje równowartość 9,6 g. Podzieone na 3 dni daje 3,2 grama dziennie. Więc nie zgadzają się obliczenia, ewentualnie wlewasz krople do kubeczka z herbata, wypijasz dwa łyki i resztę wylewasz.
Mój brat obecnie po jakiejś dekadzie z trampkiem ćpa tyle i jest już totalnym wrakiem. Jak jest na głodzie to mógłby nawet zabić, jak heroinista, na szczęście do tej pory skończyło się "tylko" na paru demolkach mieszkania. Ćpa dwie duże butelki w tygodniu. W wątku ogólnym napisałem, że ostatnio dostał ataku padaczki przy obiedzie z pełnymi ustami. Gdyby nie było mnie w domu wtedy to pewnie by się zadławił i udusił.
Spróbuj stopniowo małymi krokami odstawiać najlepiej od dzisiaj. Jak raz się nie uda, to L4 i detoks na oddziale toksykologicznym. Alternatywą jest przemiana w ludzkiego śmiecia. Tramal choć opio, to nie heroina, nie zabija tak szybko, można kilkadziesiąt lat żyć jako ciężar dla najbliższych.

Poprawiłem czytelność /black goku

Kilkadziesiąt przy takich dawkach to wersja dość optymistyczna (sorry - to nie bezduszność).
Wychodzi 2.7 grama na dobę, a to już jest wynik na pewno w top 10 tego forum.

Normalne dawki, 2g to ja jednorazowo zazywalem bez benzo, nigdy padaczki nie mialem. Opio obnizaja poziom testosteronu a podwyzszaja prolaktyny i estro. Jakich zrodel tu potrzebujesz?

Witajcie,

A mianowicie pełen nadziei na lepsze jutro postanowiłem po miesiącach (skrupulatnie wyliczyłem, że od 8 miesięcy codziennie idzie od 1,5 do 2,4 g w różnych proporcjach trzy razy dziennie) odstawić do dawek 900 mg dziennie mojego przyjaciela i wiecie co...

To było najgorsze 12 dni mojego życia. ... ból, ból i jeszcze raz ból. ból nóg, rąk, bezsenność, hiperwentylacja na przemian z dusznosciami. Zawroty głowy itp.

A mianowicie założyłem sobie, że jak biorę to mogę ograniczyć, szczególnie, że ostatnio miałem bardzo utrudniony dostęp do towaru i było krucho z ilosciami.
W życiu nie przypuszczałem, że po 6h od ostatniej dawki 300 mg, rozpetam piekło na ziemi. Po 6h nagle zacząłem mieć obniżony nastrój i lekki katar.
Po 8 h nastrój przeszedł w płacz na myśl o tym, że nie mogę wziąć nastepnej dawki i nos zapchany na maksa, przy czym dostałem już tachykardii i byłem pobudzony. Po 12 h leżałem cały we łzach w spazmach fali ogromnego smutku i przybicia z byle powodu i sparaliżowany bólem przy każdym ruchu nóg. Tutaj jeszcze zdołałem wstać i zabrać z lodówki ze 3 butelki coli i sterte czekolad i ciastek (nawet nie macie pojecia jaką ulge dawało napychanie sobie do gęby czekoladowych ciastek i popijania cola). Taki stan trwał 3 dni. Spazmy smutku, placzu, bólu tesknoty.... istny zjazd w dół bez trzymanki.
Po 2 dniach odmostatniej dawki straciłem panowanie nad dniem i nocą, co jest górą a co dołem, nie mówiąc już o tym jak się nazywam i gdzie jest kibel.... sikalem do butelek po coli. Osiągnąłem pewno dno! Ale tak chciałem. ... przeszukałem każdy zakamarek domu w poszukiwaniu tabletek, butelkimpo trampku żeby chociaż wylizac ją. ... nie było nic a ja nie miałem nawet siły pomyśleć o tym, że mam komórkę i internet, że może uda mi się coś skolowac.
Papierosów z gęby nie wyjmowalem, w 3 dni 10,5 paczki.
8 litrów coli, 23 czekolady, 12 opakowań ciastek czekoladowych, 7 snickersow.(zakupiłem to, bo wiedziałem jak reaguje na brak trampka).
Leżałem i dogorywalem zmuszając swoją chorą głowę do ..... życia.

Nastał dzień 5 (4 nie pamietam), obudziłem się. ...czyli spałem. Duszności sa, smutek jest ale mniejszy. Moge ruszać nogami. Więc ide na 2 do kibla. Kolejne dno.... nie mogłem wstac z kibla przez 4 h. Bo dostałem skurczu mięśni grzebietowych i ud. .... myślę zdechne na kiblu. Okazało się , że usnąłem albo straciłem przytomność. .... nastał dzień 6 do 8 .... zaczyna się normowac, dostałem dostawę coli, czekolad, 6 kubelko kfc, bo cooo się okazało. ... zacząłem odczuwać głód. Taki zwykły pokarmowy. Nogi, szyja, plecy, uda napierd.... na maksa ale jakby z przerwami. Zjadam, pale i spać. Zjadam pale i spać. Zaczynam oglądać tv i podchodzić do okna. Nadchodzi noc. Przesypiam cała. Dzień 9 do 11. Robie pranie, sprzątam i jem. Tv, balkon i cały się trzese.... jak osika na wietrze. Nawet rzęsy mi drgają. Ale nie myślę o tym...


I wiecie co. .. dnia 12 byłem kur... tak mądry że odebrałem paczkę. A w niej 4 op. Tramal retard 100 po 50 tab. 200 tab. rozkoszy.


Usiadłem na podłodze i zacząłem płakać bo wtedy zrozumiałem jak głęboko w dupie jestem ze swoim uzależnieniem

Wyjąlem 200 mg pogryzlem popilem i odczułem ulgę. Jest 21 dzień po mojej zabawie w domowe zjechanie z dawki i biorę tylko 350 mg dziennie.

Zapisałem się na terapię i rozważam detoks .

Zobaczę co z tego wyjdzie....