Ja czasem wale te krople mietowe niemieckie (mentol po kablach, jak pomysle o tym to masakra), ale jak kiedys lubilem ten wjazd tak teraz nie lubie. Wole wypic z mala iloscia soku odpowiednia ilosc ml i popic czyms cieplym :-) . Jak rozcienczasz? I po co? Ja jak biore ktorys dzien z kolei i musze wziac minimum grama to wale czasem 10ml po prostu. Czasem- bo zwykle wole wypic. Jakbym chcial rozcienczac to te krople do iv to chyba musialbym z pompki 50ml walic ;-) .

Pytanie za 100 punktow: jak wiadomo tram plus kot w jednej pompie to istna rozkosz, Myslicie ze podajac krople na mentolu (niemiecki tramal) zmieszane z powiedzmy polowa paki acataru moze byc niebezpieczne? Jak wiadomo z poltramu kaps czy retardow wychodzi w miare klarowny i rzadki rotwor, bo robiony na wodzie (lub calkiem klarowny, zaleznie od filtracji) podobnie jak metkat. A jak ma sie mix w jednej pompie gestych kropli tramalu na mentolu zmieszanych z kotem (zrobionym rzecz jasna na wodzie)? Probowal ktos?

Ogolnie do przerabiania i walenia iv nadaje sie: wyzej wspomniane krople niemieckie Tramal, polski Poltram kapsulki, polskie Poltramy Retard, zarowno dawka 100, 150 jak i 200mg. To z tych popularniejszych, nie wiem jak np z Tramundinem 100 czy Noaxem Uno 100, 200 lub 300 sprawa sie ma, mimo ze bralem je (ale nie iv). Poza tym pojawilo sie sporo nowych generykow tramadolu jak np. Oratram.

Ja jebałem czasem bez rozcieńczania nawet. Dziwne uczucie ten miętowy smak co płuca wypełnia.

naprawde az tak zalezy wam na <30% silniejszym dzialaniem trama, by pukac krople? toz on grosze wynosi i dostaje sie bez problemu duze dawki (retardy 200mg - na 30% 6g trama kosztuje cos ok. 9zl?)

Oj dawno to było, nie pamiętam co wtedy myślałem, teraz bym tak nie zrobił, ale ciekawie było.

da rade przerobić tabletki Dorety 75mg/650mg do iv ? probował ktoś? teoretykom dziękuje, bo obstawiam ze się da tylko dużo płynu będzie. dobrze zgaduje?

Haha, dawno nie pisałem, ale tak, robiłem coś takiego. Z nudów. Z nadmiaru. Z dekadentyzmu. Bo tramadol się świetnie nadaje do wzmacniania innych opio, nawet tych zatykających receptory dość mocno.

Jak to zrobić? Najprościej jak się kurwa da, bierzesz tabletkę, zmywasz otoczkę, kruszysz całą (albo nawet pół bo syfu zostaje dużo), zalewasz ilością wody trochę większa niż planowana ilość do huknięcia, mieszasz pieczołowicie a potem filtrujesz do pompki 10siątki czy jakiejtam, normalnie przez watę albo filtr od fajki. Filtrat w pompce wykorzystujesz do przefiltrowania reszty tabsów, aż do uzyskania pożądanej dawki. W ten sposób otrzymujemy czyściutki roztwór, jak woda.
Jak umisz oczywiście. Nie umisz? Nie rób!
Jak jesteś drobiazgowy to możesz tą papkę zbierać i potem jeszcze przemyć ją, np w pompce 20, tylko uważaj, żeby syfu nie rozprowadzić.

Śmieszne to i chwilę zajmuje, ale jak najbardziej działa.
Podejrzewam, że jakby pokruszyć, rozpuścić, zamieszać i przefiltrować w pompce 20 z watą na dnie to też by poszło. Tylko znając życie, ze dwa trzy razy by taką operację trzeba było powtórzyć aby było toto czyste. Ja akurat pompki 20 nie miałem, to użyłem dychy.

Oczywiście przed użyciem należy skonsultować się z lekarzem i farmaceutą, gdyż walenie pokruszonych tabletek, a już szczególnie tak skurwysyńskiej substancji jak tramadol może być niebezpieczne i blablabla, wszystko na swoją odpowiedzialność.

Ech, to kruszenie tabletek na łyżce...
Kiedyś po bromodragonflaju oglądaliśmy (nad ranem już, po kilku ładnych godzinach ostrego tripa) z kuzynem telewizję, a tu bach, reklama apapu. No i jadą jakieś baby windą, w biurowcu, jedna nagle wyjmuje tabletki a druga - "Basiu, apap!? Przy twoich wrzodach!?". No i wtedy nastąpiło objawienie. Ja dokończyłem -"Aniu, ale przecież ja te tabletki kruszę na łyżce i walę w kabel omijają układ pokarmowy", a kuzyn zwieńczył jakże trafnym hasłem reklamowym: "Apap. Na łyżce skruszysz - wrzodów nie ruszy".
Dziękuję za uwagę.

A czy M1 metabolizuje sie tak efektywnie podajac tramadol i.v? Mi sie wydaje, ze podanie iv jest mniej efektywne niz podanie oralne patrzac na dzialanie opioidowe.

jak jest z ryzykiem drgawek przy podaniu i.v ?
okazało się że mam za dużą tolerkę i 300 mg doustnie mnie gówno co robi więc musze huknąć resztę, tylko nie chcę przegiąć a nie mam żadnych klonów
przy dawkach 300-400 dożylnie jest duże ryzyko ? jak nie miałem tolerki to upierdalałem się bardzo mocno i nigdy nie cczułem żeby mnie brało na drgawki alen ie wiem czy ryzyko drgawek zalezy od poziomu ujebania czy tylko od ilości przyjętej substancji

jak masz dużą tolerkę to iv ci dużo nie pomoże ani nie zaszkodzi, ja też myślałem że może coś na kształt wejścia poczuję jak
puknąłem 4x50mg w szkiełku ale ni chuja a i tak było wcześniej 800 mg oral zrobione
a zanim osiągnałem obecną tolerancję to padaka potrafiła zaatakować nawet poniżej 1g no ale wtedy jeszcze cokolwiek czułem

Nie warto walić tramal po kablach no chyba. Jak już to tylko z ampułek.