Jak nie masz tolerancji na opioidy to na pierwszy raz weź nie więcej niż 150 - 200 mg. Jak będzie za słabo to możesz później dorzucić jeszcze 100 mg . Dawki 300 mg nie radzę przekraczać bo zwiększa się ryzyko wystąpienia drgawek, chyba, że masz jakieś benzo - wtedy wrzuć godzinę przed tramadolem i możesz lutować ile chcesz :-D

Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, przedawkowanie trama to nie tylko ryzyko wystąpienia padaczki, ale też między innymi depresja układu oddechowego. Pamiętaj, że zawsze lepiej wziąć za mało i potem dorzucić niż przesadzić i później mieć problem. A najlepiej to trzymaj się od opio z daleka ;-)

Miłego chillu :-)

Dzięx ale nie mogłem doczekać się na odpowiedź i ekstrahowałem 3 szt. wypiłem i było jakoś słabo z tą fazą. No i mi też raz się słabo zrobiło ale bez paniki. Po godzinie pogryzłem jeszcze jedną i jakoś kiepsko. Mój organizm nie trawi tej fazy. Choruję na epi i biorę depakine chrono 500. Może przez to nie czuję się tak jak powinienem? Nie mam pojęcia za kilka dni spróbuję z nieco większą dawką ale wcześniej zjem klona jak radzisz żeby nie było niespodzianki niechcianej. Poza tym też może nie mam pożądanej pizdy z powodu panującej atmosfery - to wszystko zrobiłem w pracy a siedzę dziś do wieczora. Pozdro, pozdro.

Jeśli chorujesz na epilepsję to z odpuść sobie tramadol. Do tego kwas walproinowy w połączeniu z tramadolem ZWIĘKSZA ryzyko wystąpienia ataku. Jeśli chodzi o zmniejszenie szansy na padaczkę potramalową to tylko i wyłącznie benzodiazepiny, chociaż i one nie wyeliminują całkiem tego ryzyka (tym bardziej, jeśli masz epi). tramadol to nic nadzwyczajnego, nie warto dla niego aż tak ryzykować. Jak już koniecznie chcesz sobie zafundować opioidową fazkę to zostań przy kodeinie, IMO przyjemniejszy środek, a na pewno bezpieczniejszy :-)

Więc tak:

Wczoraj:
15:15 - poszło 225 mg trampka z ekstrakcji jak Maryjka przykazała na pierwszy raz
16:15 - coś nie działa...
16:30 - dorzucam 100 mg, może się rozkręci
17:15 - no coś może się rozkręca. Trzesą mi się łapki troszku.
17:45 - nie nie bardzo... Łapki też się już nie trzęsą.
18:00 - 23:00 - czuję się jak nawalony, nie ogarniam nawet rozmowy z kolegą, jeśli jednocześnie piszę coś na komputerze.
Nie czuję ani ciepełka ani żadnej stymulacji. No i sikać nie idzie.

06:30 - zasnąłem (ale to raczej nie wpływ trampka, to dość normalne dla mnie).


Trip:
Czułem się jakbym naraz wypił 0,5l. jakiejś wódy dla meneli a tego alkoholowego nieogaru nie cierpię, do tego rozbolała mnie głowa.
Narkotyki powinny pomagać a nie przeszkadzać, co to za narkotyki, po których nie możesz się skupić? Bez sensu.
Wcześniej jak dostawałem w szpitalu do kabla to fajnie było.
Trwało co prawda pół godziny ale przyjemnie - od taki "wyciszacz, uspokajacz z nasiloną gonitwą myśli".
Ogólnie po tym I-szym razie substancja wyjątkowo na minuuuuuuuuuus. H** w takie ćpanie dla ćpania.


Pytania jeszcze:
Czy przy dawce 225 mg mogłem sobie od razu zmęczyć receptory/enzymy?
Czy może po prostu za mało?

Trochę słaba opcja brać na pierwszy raz pół gieta jakiegoś opio.
Zaznaczam, że 225 mg kody robi mnie całkiem nieźle, bez urwania jajków, ale jest w porządku (300, żeby urwało).


Doświadczenie z opio:
Kodeina, Petydyna (obie rzeczy bardzo fajne).

Boże ile ja bym dał za te pierwsze razy z Tramalem, kocham serotoninę :-) Teraz to już nawet po długich przerwach została sama sedacja, urok Tramalu chuj strzelił, choinki nie będzie.

Wczoraj kumpel zjadl jedna tabse 200 mg na sen mowi ze sie czul megha zajebiscie euforie itd :D

Tak,bez rozwiniętej tolerancji 200mg działa już całkiem dobrze.Szkoda tylko,że te euforyczne uroki Tramalu szybko znikają.

Ostatnio znalazłem u wujka w apteczce tramadol. Kapsułki po 50mg.
No i wczoraj pierwszy raz spróbowałem tego specyfiku.
Najpierw załadowałem 200 mg, a po jakiejś godzinie jak już zacząłem odczuwać pierwsze efekty dorzuciłem jeszcze 2 kapsuły.

No i magia )
Nie wiem jak to możliwe, czy to przez to, że pierwszy raz z trampkiem, ale załadowałem o 17, a nooding miałem aż do 3 w nocy.
Grzało mnie bardzo długo i bardzo równo.
A sedacja utrzymywała się nawet po przebudzeniu
Spałem około 4 godzin i obudziłem się wypoczęty i z chęcią na jeszcze raz :D
I tak dzisiaj przyjebałem 300 mg, a po półtorej godziny 100 mg dorzuciłem i jest cudownie ) ) )

Hej ćpaki.
Koło mnie leżą 3 tabletki Tramal Retard 100 mg firmy Stada. Chciałbym to sobie wrzucić dzisiaj, tylko nie wiem ile. Paręnaście razy kodeina miesiące temu. Zaprzestałem używania z powodu braku oczekiwanego działania. Rok mi zajęło ogarnianie Tramadolu, więc chcę żeby faza była wykurwiście mocna.

Czy jeśli rozgryzę to efekt retard przestaje działać?
Ile na pierwszy raz?
Czy tutaj biały grejp się sprawdzi jako zwiększacz pizdy?

Dzięki!



Przeniesiono. Użyj opcji szukaj.
| 13 |

Jakieś 10 lat temu jak zrzucałem pierwszy raz to niezbyt faza mi sie podobała choć nie pamietam jakie uczucia wtedy towarzyszyly - ok 250mg nawet chyba wymiotowałem, przekonałem się do tego specyfiku za 2, 3 razem na szczęście się nie zakochałem, czesc znajomych tez sie nie przekonala do tego po pierwszym i ostatnim razie. Jakis czas temu po kilku latach zarzucilem 150mg i nawet milo posmyralo