ja sobie wzięłam jakieś dwie godz temu 5 tabsów Zaldiaru bo więcej nie mam, bez ekstrahowania bo 1,6g parasyfu to przecie nie koszmar, a mój organizm jest już z nim bardzo dobrze oswojony bo go biore prawie codziennie gdyż głowa mnie ciągle napieprza (a propos właśnie połączyłam przyjemne z pożytecznym bo oprócz lekkiej fazy przeszedł ból głowy :D). oczywiście ja mam niską tolerancje i nadal przyjemnie mi jest, taki mały czilaułcik choć coś miejscami mnie muli heheee

Dziwna logika. Nie jest oswojony, tylko ciągle go zatruwasz, co utrudnia regenerację wątroby.

Witam.
Dosyć często przeprowadzałem "extrakcje" z leku zaldiar lub poltram combo i jak wiadomo roztwór nie wychodzi klarowny ze względu na otoczkę i inne dodatki. Filtrowanie przeprowadzam na dwa razy 15 tabsów skuszone w pył zalewam 50ml lodowatej wody szybko mieszam i zlewam na koszulkę chyba bawełnianą wyciskam dokładnie a następnie szybko zlewam do strzykawki 100ml, jako filtr daje 3 chusteczki higieniczne zmoczone lodowatą wodą filtracja idzie w miarę i tak sie zastanawiam ile wszamam z tej okazji paracetamolu, bo jak łykam roztwór to czuć taki smak jakby cześć niestety przedostała się sie przez filtr. Poprawcie proszę moją metodę filtrowania, jeśli cos robie nie tak.

Za dużo wody przede wszystkim. Myślę, że ten gram zjadasz w najlepszym przypadku (rozpuszczalność paracetamolu 0,7 g/100 ml przy 0°C). Oprócz zmniejszenia ilości wody, to dużo nie zrobisz, metoda bardzo dokładna.

A więc moi kochani opowiem Wam moją historię jak wylądowałęm na pogotowiu (nerki sobie nie poradziły..)
Walnąłem sobie 370~mg Tramalu z Dorety. Zazwyczaj ekstrakcje robiłem z Zaldiaru - wszystko było ok. Tak mnie naszło na tą Doretę. Wszystko pięknie - zgrzałem się ostro. Niesety zbyt ostro co mnie cholernie zdziwiło, bo tolerke mam niestety już wyrobioną. Dlaczego mnie zdziwiło? Ponieważ co chwilę łapałem nody i to trwało m/w do 10 rano! A ekstrakt wypiłem ok. 11 w nocy. Do godziny 16-17 byłem jeszcze ciągle nagrzany ze źrenicami jak po jakimś kurewskim opiacie. I teraz moje pytanie co mogło być przyczyną? Doreta niczym nie różni się od Zaldiaru - a więc?.. Ekstrakcje również zrobiłem bardzo dobrze, jak zwykle. Dodam jeszcze, że wtedy zrobiłęm sobie mały detox (2 tygodnie bez benzo, nawet trawy nie paliłem) i jechałem na samym alkoholu. Rozumiem, że gdybym był nastoletnim gówniarzem i przygrzałbym 400~ trama bez tolerki mogło by mnie poskładać, ale tak nie jest.. So what the fuck?

@calypso częste branie małych dawek parasyfu bardziej leci po wątrobie, niż jednokrotne przyjęcie srogiej dawki tej substancji.

@BlueV - kwestia detoksu wcześniejszego, czyli spadek tolerki. Skąd wiesz o ile Ci spadła i, że nie aż o tyle? Każdy zna swój organizm najlepiej, ale chyba po prostu jednak przesadziłeś i Cię poskładało jak gówniarza przy 400mg + ;) bez urazy, to Twoje słowa.
Swoją drogą nie napisałeś tu nic, co mogłoby być tą przyczyną, więc skąd MY mamy to wiedzieć? Nikt tu jasnowidzem nie jest, sam powinieneś wiedzieć.

może jakieś wypełniacze zadziałały? choć to mało prawdopodobne...

Nawet mała przerwa potrafi zdziałać cuda, więc nie ma co się dziwić. Tolerancja spada. U każdego w różnym tempie.
Przerabiane wielokrotnie.

Fakt - niesamowite.. Ale nawet nie wyobrażacie nawet sobie mojego zdziwienia jak się tak zgrzałem taką dawką : o Myślałem, że z tą Doretą coś nie tak (pierwszy raz miałem z nią do czynienia) - w każdym razie dzięki. Sprawa załatwiona - kwestia detoxu/wcześniejszego jedzenia itp itd. Inhibicjowałem się wcześniej zresztą różnymi rzeczami, o czym dopiero sobie przypomniałem, co mogło znacznie wydłużyć działanie tramadolu. Jeszcze raz dzięki za odpowiedź.
Pozdro.
M.