Ja na przykład świetnie sobie radzę w życiu, robię karierę, ale jednak przeszkadza mi (i mojej lubej) już trochę to, że jednak nadal mam słabość do dragów i nie umiem ich w pełni kontrolować (choć udało mi się to z gandzią po 12 latach smażenia).
Szukam dobrego terapeuty we Wrocławiu, który jest na bieżąco i ogarnia temat, a nie będzie mi pierdolił takich bzdur jak baby z monaru.
Nie musi znać wszystkich RC, ale chodzi o rozsądne podejście i zrozumienie, że np. psychodeliki to co innego i nie są objawem politoksykomanii, tylko potrzeby doznań poznawczych.
Wracając do tematu bezpośredniego, jak nie chce Ci się biegać po mieście to podzwoń prywatnie zadając pytania wstępne na temat treści problemu i sposobu próby jego rozwiązania. Sądząc po tematyce problemów i wiedzy dostępnej na forum, którego jesteś użytkownikiem, od razu poznasz czy rozmowa nie jest akurat właśnie z babą z monaru.
WYpowiedziałem się nie bezpośrednio, ale mam nadzieję że pomocnie.
W tym momencie ja sam nie wiem, czy mam problem. I to tak zupełnie na serio.
Ogarniam życie, ćpam w weekendy, nie ciągnie mnie - chyba, że jestem mocno zestresowany.
Jednak moja kobieta (która być może jest Tą, tak czy siak nie miałem z żadną tak głębokiej relacji) by tego chciała. A jest mądra i mnie świetnie zna (chociaż nie zna się na dragach).
Być może będę zupełnie kontrolował ćpańsko, gdy ogarnę ten stres, a jestem generalnie wrażliwym typem i rzucam się na dosyć ambitne zadania (założyłem firmę w której (nie chcę zdradzać szczegółów) zarabiam myśleniem). Obecnie szukam nauczyciela Tai Chi, bo oddech bardzo mi pomaga a i parę ćwiczeń, które znam z tej praktyki dobrze mi robi.
15 października 2020zetix pisze: baba ci pranie mozgu zrobila
Właśnie nie. Tak się składa, że to nie jakaś durna małolata, tylko kobieta z doktoratem i jesteśmy razem prawie trzy lata.
Ma rację, mam problem. I nie mam.
Po prostu czasem mnie poniesie i do piwa mi wpadnie baklofen, na smaczka zapalę baczka, przegryzę emką i drugą - bo w końcu M&M's się lubią.
Kończę nad ranem z przyzwoitości, a że jest środa i mam spotkanie z klientem, to śpię parę godzin i jakoś ogarniam z lekka paląc styki.
Po czym wracam do rzeczywistości i tydzień - dwa mogę być trzeźwy. A potem trzy dni z rzędu robię sobie domowe juwenalia i sam się dziwię co się odjebało.
Niby dlaczego miałby to być durny dualizm: radzisz sobie/nie radzisz?
A może czasem mam problem i czasem nie mam?
PS: ZX bardziej Ci pasował do charakteru poprzadni avatar
...podbijając temat w górę. A chyba nie chciałbyś być miłym, uczynnym kolegą, prawda
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.