Witam, dzień dobry, cześć. Przychodzę tu z bardzo ważnym pytaniem.
Czy jak na stronkach z nasionami jest napisane outdoor do 1000g. To jest to do uzyskania w normalnych warunkach w polsce?
Lekko podmokły teren, są na nim pokrzywy. Jeśli nie to mniej więcej ile udalo by mi sie wycisnąć z niego?
Z góry dzięki i pozdrawiam :)

Kilogram z krzaka ?
Słuszną linie ma ten sklep internetowy ;) Daj linka ;)

Z Early skunk doświadczony rolnik może uzyskać 475g i to jest chyba maks.Ale to nie z automatu,tylko z zwykłych nasion z sadzonkami wysianymi na oknie w marcu i przesadzeniem w maju na aut(eliminacją menów) do zbiorów w październiku w naszym klimacie.Krzaki pewnie takie na 4m.

Early Skunk nie należy do największych odmian - pewnie dlatego, że jest bardzo Early.

Jestem skłonny uwierzyć, że np z Passion #1 przy idealnej pogodzie i dobrym wytrenowaniu, da się tyle zebrać. Trzeba by faktycznie zacząć kilka tygodni przed "oficjalnym" startem sezonu, co wydłuży wegetację i wyrośnie bydle. Pały Passiona są długie, grube i całe w kwiatach. Ja oczywiście tyle nie zebrałem (połowę omawianej wartości), ale po pierwsze zacząłem 10.06, a po drugie nie był to "czysty" Passion, tylko skrzyżowany właśnie z Early Skunk'iem, co pewnie miało wpływ ma wielkość.
Oczywiście podlewanie i nawożenie musiałoby być robione perfekcyjnie.

Ktoś w zeszłym sezonie miał 2 mega wielkie krzaki - świetnie wytrenowane. Nie pamiętam już kto i co się z nimi stało, ale miały potencjał na zbliżony wynik.

Z tego co wiem to można manipulować roślinkę odpowiednim przycinaniem kwiatostanów.

Przycinaniem kwiatostanów? Co to miałoby wywoływać? Nie słyszałem o takim patencie.
Może chodziło o przycinanie stożka wzrostu w fazie wegetacyjnej? Czyli topping / FIM? Wtedy z głównej łodygi robi się od 2 do 6 nowych.

Nie pamiętam dokładnie jak to się robiło, może chodziło o łodygę, ale na pewno o podwojenie rozgałęzienia, zbierałem materiały z internetu ale finalnie nie zacząłem hodowli. Ale na stówę było coś o przycinaniu dla rozgałęzienia, tylko nie pamiętam czego. (to było w latach 90tych)

@jezus_chytrus

Wpisz w Gogle przycinanie łodygi kokopii

Na 100% masz na myśli topping. Nie muszę szukać, bo wiem na czym to polega i stosowałem. Preferuję jednak FIM, czyli Fuck I Missed - przycięcie ok 90% nowego pędu. To dopiero powoduje niezły rozrost w połączeniu z naginaniem łodygi (LST).
Poniżej rezultat właśnie takiego combo. Krzaczek nie jest duży z kilku przyczyn, ale jak pięknie i równo się rozrósł : ) To jest dużo bardziej efektywne rozdysponowanie słońca.

Moim zdaniem możliwe, ale bez dtrzech warunków prawie niewykonalne:
- trzeba by było wykiełkować nasiono nawet 3 tygodnie przed sezonem i potrzymać roślinkę pod lampą przed wystawieniem na outa
- miejscówka powinna być dobrze nasłoneczniona
- umiejętnie potrenowana (ja bym zrobił dwie, albo nawet trzy tury toppingu, trochę lst i oczywiście defoliacji)

Pomijam kwestię przestrzegania podstawowych zasad uprawy i dbania o roślinę.

Trzy tury toppingu to moim zdaniem trochę dużo. Owszem, krzak będzie miał łącznie 8 głównych szczytów, ale nie zwiększy to jakoś drastycznie plonu w porównaniu np do LST + FIM. Takie combo to dużo mniejszy stres, co potencjalnie może przynieść lepszy efekt.
Żeby to zweryfikować, trzeba by posadzić jednocześnie 2 klony w identycznych warunkach i na każdym z nich zastosować inny zestaw treningów.