Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
  • 213 / 38 / 0
Tak jak sama nazwa mówi, będzie tu można pisać, czym się zajmujecie po zjedzeniu grzybów psylocybinowych. Szczególnie co wtedy robicie, jakie są jeszcze wasze pomysły co można jeszcze zrobić po grzybach. Jak się świetnie bawić (według waszego zdania) albo też jak się ogarniacie gdy jest wam niemiło. Ogólnie wszystko co związane z czasem po ich przyjęciu.
  • 413 / 26 / 0
Najlepiej isc na spacer albo na rower,tylko ze nie ma z kim.Posluchac muzyki,raczej nie tehno ani hip-hopu,chociaz kto co lubi.Filmikow lepiej nie ogladac,bo to za bardzo ryje glowe.
  • 485 / 293 / 0
Na pewno warto choć raz posłuchać tego, co mówił McKenna i zrezygnować z wszelkich bodźców: ciemny pokój, cisza i duża dawka.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 2198 / 366 / 0
Walę konia w lesie, w krzakach.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 84 / 35 / 0
Przez cały dzień wykonuje obowiązki i w wieczór jem włączam muzyke na słuchawkach i ide ,,spać" tyle. Bo co mam robić na grzybiony.
https://tpb.party/torrent/8427705/Painkiller_Black_Edition_
  • 1211 / 616 / 0
Zabrać ze sobą zaufanego kompana, skonsumować razem po 80 grzybów i wyjść na łono natury. Albo najlepiej do lasu, w nocy. Niezapomniane przeżycia gwarantowane :>

Edit: Szkoda byłoby mi fazy na takie leżenie i słuchanie muzyki.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1037 / 245 / 0
Biegać po lesie jeszcze w nocy, najlepiej odrazu z pochodnią to jest dopiero trip, po peaku nasrać i zwalić konia w krzakach, co by żadna łania nas nie podglądała, spać pójść do ciemnej jamy borsuka żeby żadne bodźce z zewnątrz nie docierały, tak planuje spędzać czas.
  • 52 / 10 / 0
Spędzać czas można na wiele sposobów: w domu, w lesie, spacerując po obrzeżach miasta, ... byleby z dala od intruzów - to najważniejsze. Najbardziej lubię jeść na wieczór i peak spędzić w domu, a jak już zacznie schodzić to przejść się na spacer. Można chodzić bez końca. Jeszcze jak jest jakiś dobry ziom do tripowania to już w ogóle bajka.
Co do muzyki to jednak fajnie jak leci coś spokojniejszego typu pink floyd, czy jakies instrumentale, choć to też zależy od "intencji" podróży. Jak ktoś oczekuje głębokiego wglądu w siebie to polecam raczej bez muzy.
  • 371 / 110 / 2
najlepsze co jest dla mnie w grzybach to rozkminy, dlatego moje ulubione zajecie to po prostu leżenie i myślenie
  • 684 / 154 / 1
Rozmowa z kimś, słuchanie muzyki, obserwacja otoczenia. Najbardziej lubię po prostu odlecieć z muzyką, tam jest moja strefa komfortu, dlatego jak mi jest niemiło to ogarniam się właśnie muzyką którą lubię :P
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
Newsy
[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.

[img]
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom

Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.

[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.