Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Witam ogólnie ze strachu założyłem tutaj szybko konto żeby się spytać o poradę bo mnie faza już przeraża, 4h temu wziąłem 600mg retard i o 17:50 dorzuciłem 400mg i mam chwilowe "odłączenia świadomości" i zapominam o oddechu, czytałem że klonazepam pomaga przeciwdrgawkowo to wziąłem 0,5mg w razie co, tylko pytanie czy nic mi nie będzie??
  • 1106 / 221 / 0
Nie sądzę, że coś ci będzie, zapominanie o oddechu akurat jest typowe, a jeśli miałbyś depresję oddechową, to pewnie już byś nie żył.
  • 50 / 1 / 0
też to miałem, próbowałem walić gruche na pobudzenie, chodzić nerwowo bo normalnie bałem się że przymkne na dłużej oko i strace przytomność przestane oddychac i po :D
zadzwoniłem po karetke przyjechali chciałem adrealine w serce jak w pulp ;d
wzieli na toksykologie i potem psychiatra ze niby proba samobojcza
wziolem wtedy dokładnie 800 mg ale byłem w ciągu tygodniowym po 500 mg dziennie to sie moglo nazbierać pozdroo mam andzieje ze zyjesz
looking for peace of mind
  • 1290 / 364 / 0
No klonik akurat to ci zaszkodził i mogłeś umrzeć, to jak, żyjesz?
  • 2115 / 625 / 0
Teraz to mogę sobie już pisać, ale jeśli ktoś będzie w podobnej sytuacji albo OP przeżyje i będzie myślał nad podobnym "tripem" - trip to jest na psychodelikach, to jest ćpanie... IMHO.

klonazepamu tam nie wpierdalaj. Weźmiesz go - źle, nie weźmiesz - też źle. Dobrze mieć coś na epi, ale epi są różne rodaje [to raz] a dwa, dobrze jak lek ten nie nasila sedacji/odurzenia [czego o klonazepamie nie można powiedzieć], jeśli już, to najmniejsza ilość, 0,25 max.

Odłączenia świadomości, że typowo bardziej jak noddy - jeśli umiesz porównać - czy bardziej burza impulsów jak przy epi? tramadol jest tak pojebany, że ma interakcje z wieloma rzeczami i to na dużym minusie te interakcje, a jak quasi-synergiczne jak z klonem, to też Tobie akurat nie pomoże...

Odpisz, OP, jak poszło. Nie ma limitu, od którego może być podłoga. Nierozgryzione 400mg też może ją wywołać, i to z podkładką w postaci benzo. Równie dobrze te odłączenia świadomości mogą być właśnie wspomnianą burzą impulsów, tam kolejną fazą jest drętwienie kończyn/rąk i (subiektywnie) wrażenie "strzelania prądem" po losowych partiach ciała, ale jak Was jakimś cudem tramal "grzeje" (dla mnie jest zimny jak skurwysyn, nawet jak podczas zabiegu miałam i.v. czy jakiś czas po dawany, zimnoooo...), to może to zagłuszyć... A i żadnego strzelania być nie musi, po prostu w pewnym momencie świadomość gaśnie i zaliczasz podłogę, teraz masz dwie opcje potocznie mówiąc -

Wg. tabelki SINu powinnam dawno nie żyć [benzo, opio, często różne z tej samej grupy w miksach, a praktycznie codziennie miks dwóch tych grup, okazyjnie z alkoholem do tego], nie mówię by traktować ją jak świętość, ale dobrze poczytać sobie o interakcjach tego, co się ma zamiar wziąć... I zastanowić się, czy np. nie brało się czegoś kolidującego, to trochę jak z antydepami - to, że przestaniesz brać w poniedziałek nie oznacza, że możesz zarzucać MDMA we wtorek. Tylko tam jest inne przełożenie niebezpieczeństwa. Serotonina to podstępna kurwa.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.