Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Nie urywa dupy, musiałem zwiększyć dawkę na większą niż typowa (zamiast 100 to 150), ale tak do 200 można brać leczniczo.
Próbowałem też coaxil, ale mnie chuj strzelał jak miałem 3 razy dziennie to brać, kto ma na to czas? Więc odpuściłem, bo sertrę biorę raz, na dobry dzień :)
03 czerwca 2019subtelnydotykpiekna pisze:jakie polecasz/stosujesz?GL HF pisze:Stosuj też SSRI.
25 kwietnia 2019pancuronium pisze: Ogólnie po tak długim czasie na benzo polecałbym Ci takie rozwiązanie: Przez pierwszy miesiąć pregabalina 3x2 , czyli 600 mg na dobę, potem 2x2 czyli 300 mg na dobę i powinno Ci pomóc i z lękiem, motywacją i z zejśćiem niżesz albo w ogóle z benzo.
3ci dzień 6mg.
wcześniej było już 2 miechy na 8mg.
żadnego wsparcia.
lekowego, w diecie, w ludziach.
w nikim, ani w niczym.
ten mój cały codzienny zestaw odszedł w zapomnienie.
taka depresja, że ciężko o $$$.
p.s.
nie wychodzę z domu, zero motywacji, brak pracy, brak ... normalnego życia.
chyba będzie goodbye.aj.
narkotyków ?
"Te leki tak brane mają zawsze bad end..." - by nutella-cole.
od tego roku (3miesiące już) jestem na 4mg/dzień.
nie jest strefa komfortu, ale też nie ma piekła.
bez suplementacji.
patrz niżej.
19 lipca 2019The_Most_Bak pisze: (choć obstawe leków mam, ale jaki problem iść z tym do psychiatry i czymś się wspierać, zamiast katowac?)
recepta sama się nie wykupi.
p.s.
żyję.
tylko bezbarwnie.
25 kwietnia 2021subtelnydotykpiekna pisze: wróciłam na 6mg/dzień.
od tego roku (3miesiące już) jestem na 4mg/dzień.
nie jest strefa komfortu, ale też nie ma piekła.
bez suplementacji.
patrz niżej.kwestie finansowe.19 lipca 2019The_Most_Bak pisze: (choć obstawe leków mam, ale jaki problem iść z tym do psychiatry i czymś się wspierać, zamiast katowac?)
recepta sama się nie wykupi.
p.s.
żyję.
tylko bezbarwnie.
Odpowiedzi nie uzyskano.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
to primo.
secundo - umiesz czytać ze zrozumieniem?
może pomogę - kwestie finansowe czytaj jako brak pieniędzy.
nie, nie kradnę.
Choruję na bardzo silną nerwicę lękową, przyjmowałem już wszystkie możliwe leki przez ostatnie kilkanaście lat leczenia ( dosłownie ). Jedynymi stałymi lekami są benzodiazepiny, które regularnie przyjmuje od 2010 roku. Był alprazolam, diazepam, clonazepam. clorazepat, lorafen. oxazepam itd. W największych ciągach przyjmowałem alprazolam, diazepam i clonazepam. Zwłaszcza clonazepam przyjmowany kiedyś przez dwa lata w dawce 2x1mg ratował mi życie i był to chyba jedyny lek po którym mogłem zupełnie normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem. Nigdy nie przekraczałem dawek rzędu 2-3 mg na dobę zarówno clonazepamu jak i alprazolamu.
Niestety około rok temu coś się zmieniło... obecnie po przyjęciu benzodiazepiny czasem czuję się jeszcze gorzej niż przed... Lęk trochę ustępuje, ale pojawia się niesamowidy dół, depresja i derealizacja. Leki, które przez lata pozwalały mi funkcjonować obecnie powodują, iż czuje się jeszcze gorzej.... Sam nie mam pewności, czy jest to kwestia benzodiazepin, a może po prostu mój stan ulega coraz większemu pogorszeniu i nie ma to związku z benzodiazepinami? Wszystko jest strasznie czarne, nie da się tak żyć....
Byłem już u bardzo wielu psychiatrów, każdy przepisuje zupełnie inne leki, jestem załamany i nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Praktycznie nie wychodze już z domu i obecnie staram się przyjmowac wyłącznie wspomagająco 10mg diazepamu na dobę, inaczej pojawiają się skutki odstawienne ( wraca jeszcze silniej nerwica ?).
Może ktoś ma pomysł czym mógłbym poprawić swój stan. Niestety leków z grupy SSRI/SNRI nie moge przyjmować z powodu choroby autoimmunologicznej. Pregabalinę bardzo źle toleruję ... Powoli tracę już jakąkolwiek nadzieję.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/356fa493-ba6f-420e-8edd-b5004580628a/rok2091.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250430%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250430T082202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f0499e6bae4e0a0152c9dddc82683110c506cde78cb2c412c311b8b502e5e80a)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.