...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 1 / / 0
Witam pisze tutaj ponieważ liczę na jakieś pomocne rady od kilku tygodni staram się jak mogę żeby walczyć ze swoim uzależnieniem ale przegrywam ta walkę. Mój problem jest bardzo poważny ponieważ obecnie Jestem uzależniony od bycia ogólnie pod wpływem czy to alkoholu, amfetaminy, zioła. Robiłem sobie testy na internecie i wyszło mi że jestem uzależniony bardzo mocno od każdej z tych używek Na trzeźwo nie mam ochoty ani siły na nic nic mi się nie podoba nic mnie nie interesuje tylko leżę bezczynnie odizolowany w pokoju od świata. Lecz dotarło do mnie jak mnie to zniszczylo i zmieniło i że to ostatni dzwonek żeby to zmienić bo za jakiś czas już może być zbyt późno. Nie mam zamiaru chodzić na leczenie czy do jakiegoś specjalisty nie ufam im miałem z ich metodami styczność i one nie są dla mnie. Sam dam radę tylko co zrobić żeby mieć jakieś chęci do życia na trzeźwo i jak wytrzymać w tym postanowieniu bo mój rekord to 6 dni :(
  • 4603 / 2208 / 1
Skoro sam dasz sobie radę, to dlaczego twój rekord to tylko 6 dni? Ponadto nie ufasz ludziom od uzależnień, a pytasz się dziale detoks jak z tego wyjść?
Otóż wyjście jest właśnie to jedno, które proponują CI, którym nie ufasz. Zgłoś się do nich i posłuchaj, co mają do powiedzenia. Nie neguj wszystkiego co mówią. Spójrz w lustro i powiedz - jestem ćpunem. To pierwszy krok. Jak się z tym zgodzisz, to i łatwiej będzie Ci zrobić to, co zaproponują specjaliści. No chyba, że lubisz być zdegenerowanym ćpunem. Wtedy faktycznie - neguj wszystko to, co powiedzą - gwarantuje, że ponad 7 dni abstynencji nie wyjdziesz.
  • 50 / 4 / 0
Przede wszystkim musisz uświadomić sobie, że jesteś uzależniony. Oczywiście można samemu walczyć z nałogiem, ale często nie ma do tego warunków i próba leczenia na własną rękę kończy się dalszym używaniem substancji których odpisałeś. Jeżeli uzbierass w sobie tyle siły, spróbuj wyszukać jakiegoś specjalisty. Poczytaj na forum. Życzę Ci powodzenia w trzeźwy życiu.
"Dotykasz wiatru i jesteś bliżej słońca"
  • 8103 / 907 / 0
Samemu nie wygrasz z nałogiem, mogę to Ci powiedzieć jako mniej więcej 8 - 10 letni ćpun. Wiele prób rzucania samemu kończyło się powrotem do dragów.Nie ważne czy to zioło czy benzo.Samemu ni chuja.
Udaj się do MONARU tam są specjaliści od uzależnień i pomogą Tobie nakierować drogę na prosta.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1545 / 1586 / 0
31 marca 2019maliniak24 pisze:
Witam pisze tutaj ponieważ liczę na jakieś pomocne rady od kilku tygodni staram się jak mogę żeby walczyć ze swoim uzależnieniem ale przegrywam ta walkę...
to przestan walczyc, bo bedziesz tak walczyl i walczyl, a i tak przegrasz. klucz do wyjscia z nalogu to uznanie swojej bezsilnosci. tylko takie szczere podejscie do sprawy daje szanse na krok do przodu.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 917 / 235 / 0
Spróbuj uzależnić się od czegoś innego ćwicz, zarabiaj kase,może zakochaj sie,zrób sobie dzieciaka,wyjedź za granice.Zacznij chodzić po górach,albo idź do psychologa /terapeuty uzależnień.Wtedy osrodek krótko terminowy zaden monar,terapia oparta na rozwiazaniach,nie jesteś grzejnikiem z 10 letnim starzem zeby isc na 2 lata do monaru.
Jak nieufasz specjalistą to drogi są trzy :albo przestajesz ćpac zupelnie,albo ćpasz na sportowo(przy amfie i zielu jest to wykonalne),albo lecisz grubo i dokładasz z czasem mocniejsze dragi( opiaty).Ogolnie życzę powodzenia.
  • 1545 / 1586 / 0
zgadzam sie ze wszystkimi poradami wyzej ( no prawie)...ale nie robic sobie dzieciaka ! dzieciak to nie kot, ze jak cos pojdzie nie tak, to oddam w dobre rece. dziecko to odpowiedzialnosc na cale zycie , a osoby uzaleznione nie powinny miec dzieci.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 917 / 235 / 0
@ankaaa wiesz posiadanie dziecka wiele osób sprowadziło na ziemię, przestali chlać czy ćpać ,zaczeli dbać o własne zdrowie,kto jeszcze ma resztki rozumu i uczuć będzie chciał zerwać z nałogiem dla dziecka. Może faktycznie moje słowa zabrzmiały źle, osoba uzależniona i aktywnie biorąca nie powinna wychowywać dziecka,bo to patologia,ale już gość biorący codziennie bupre ,jako substytut,który pracuje ,utrzymuje DOM i opiekuje sie dzieckiem to już brzmi lepiej.
  • 1545 / 1586 / 0
@junkiexl

wez jednak pod uwage, ze sa tacy, a jest ich naprawde sporo, u ktorych dziecko nie zmienilo nic.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8103 / 907 / 0
Nie no dziecko to zły pomysł.Hobby, sport, poznanie kobiety, odcięcie się od ćpunów - tak wyjdzie najlepiej.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.