Sytuacja się zmieniła, kiedy na początku wakacji, korzystając z wolnej chaty chciałem sobie pochillować przy gierce, muzyce i Marysi. Przed wieczorem pojechałem ogarnąć temat. Dostałem to samo co pare dni wcześniej. Ucieszyłem się, bo wiedziałem że ten sort jest mocarny, w końcu paliłem go i pomimo tego że ostro mną sponiewierało, było w 100% git.
Wróciłem na chate, poczekałem do zmroku i poszedłem na balkon przykurwić butle. Mleko było srogie, ale nie takie już paliłem i nic mi się nie działo. Ucieszony wracam do pokoju i stwierdziłem że zaraz odpalam kompa ale wcześniej się położe na chwile, żeby weszła mi cała faza. Długo nie musiałem czekać - ale nie była to faza taka, jaką miewałem do tej pory. To nie był haj. To była jebana kurwa na bani. Serce zaczęło mi tak napierdalać, że myślałem że czeka mnie zawał, zastanawiałem się nawet czy nie zadzwonić po pogotowie (na szczęście rozsądek wziął górę). Bóg mi świadkiem, że myślałem że nie dożyje do rana. W pewnym momencie zemdliło mnie jak skurwysyn. Wstałem z łóżka i chciałem biec do łazienki, ale nie mogłem. Nie mogłem, bo się kurwa zgubiłem we własnym pokoju (!)
Zarzygany, ale jednak przeżyłem. Ale od tego momentu zaczęły się takie jazdy przytrafiać częściej. Piszę to dzisiaj kiedy 3 raz w życiu rzygałem po spizganiu bo faza była po prostu za mocna. Ale nie musiało dochodzić do tak drastycznych środków jak bełt, żeby samopoczucie po paleniu było złe.
I tutaj kieruje pytanie do Was - co waszym zdaniem wpłynęło na to, że z człowieka, który prędzej zaśnie niż go złapie krzywa jazda stałem się typem, który musi uważać na każde wiaderko?
Myślicie że mogło mi się coś trwale przestawić w bani i wpłynąć na moją psychikę?
Przepraszam, że takie długie ale chciałem ująć wszystko, co wydawało mi się potrzebne
Może zamiast butli wroc do blantow :)
Nudnosi idzie przelezec, polykac sline zamiast wypluwac. Inaczej sprawa wygalda jak juz zrwyaja Cie wymioty to powstrzymac to juz ciezko.
04 listopada 2018ice-man pisze: Nudnosci masz racje, ok. lecz nudnosci to jedno a kolega wyzej pisze o ostrych wymiotach.
Troche to przypomina przesadzenie z alkoholem, z kwasem i mj jednoczesnie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a25df635-07c0-4cca-a11e-529e64a98db9/chemia.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250703%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250703T124002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=4dd9fa750d95f76b9abc3f2c76ce6985a7f846e0eaacd2a93b66f1bfcaa7201e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/25-06-25_narkotyki_05.jpg)
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn
Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/177-284139.jpg)
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów
Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nowymlotek.jpg)
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą
Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.