Witam wszystkich forumowiczów
Czytam was od dawna jednak dopiero założyłem konto . Chciałbym opowiedzieć swoją historie i mam kilka pytań. Może zreszta się dla kogoś przydać moje opowiadanie.
Około 5 lat temu wjebalemvsie w tramal . Tzn problem zaczął się od pierwszej butli 96 ml . Potem była kolejna i kolejna i kolejna i tak przez około 2 lata . Przez ten czas bardzo schudłem stałem się według mnie spokojniejszy . Bardzo mnie wkurwialo po pierwszym drugim skręcie ze jestem od czegoś uzależniony( uwięziony ) kolejnym aspektem wkurwiajacym była moja waga . Mimo wszystko byłem szczupły ale po opio to już tragedia. Mam charakter lekkoducha niczym się nie przejmującego a po T to już naprawdę miałem wyjebane na wszystko . Ważne w tym wszystkim jest również ze ze swoim uzależnieniem byłem sam . Jeden ziomek o tym wiedział. Jestem w dość poważnym związku i mieszkam z dziewczyną. Skończyłem studia i zacząłem kolejne. To wszystko się działo na ciągu. W końcu nadszedł moment zakończenia z tym. Dawki dzienne kropel to 30-70 sporadycznie wiecej. Nie było mowy o ośrodku z uwagi na to że nie mogłem zniknąć na taki czas nie zauważony. Tak więc zacząłem sam przygotować się do odstąpienia załatwiłem 2 op bunondol 0,4 oraz zszedlem do dawki 10 kropel ok 116 mg Tramalu. I udało się po około 10-12 dniach było wszystko git. Spodziewałem się że będzie o wiele gorzej. Bez żadnego nadzoru. Wszystkie info zdobyłem w sieci. Jednak po jakiś 6 miesiącach wróciłem do tego jakże "wspaniałego" nałogu. Tym razem nie chciałem kropli tylko tabletki a dokładnie retardy 200. Szczerze mówiąc wszystko było by ok i mógłbym je nadal brać gdyby nie słaba pamięć krótkotrwała, odosobnienie ( też tak macie???) jestem młody kiedyś bardzo mało czasu spędzalem w domu teraz większość spędzam w nim co mi bardzo przeszkadza. Oraz to że przy dawkach do jakich dochodziłem efekty były słabe. Brałem różnie od 2 tabletek do 8-10 dziennie. Tak więc tym razem załatwiłem sobie bunondol 0,2 x2( tylko taki był) niestety we wtorek zjadłem 6 tabsow a w środę wieczorem zacząłem. Brać bunondol. W czwartek było do zniesienia wieczorem wzialem więcej tabletek gdy zaczęła się hujowka. Ze snem raczej problemów nie ma. I mam pytanie jak proponujecie rozpisać 2 op bunondolu i czy załatwić sobie go więcej czy tyle wystarczy? Jutro zaczynam drugie opakowanie. Nie chcę się wjebac w bunondol. I czy po odstawieniu go brać jakieś ssri bądź coś innego? Pamiętam Że po pierwszym detox ie i odstawieniu bunondolu czułem się osłabiony fizycznie i psychicznie przez jakiś czas ( 1-2 miesiące?).
PS pisałem na szybko na telefonie więc sorry za bałagan.
I pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Nie brałam T zbyt długo, tylko kilka miesięcy po 200-300 mg parę razy dziennie. Pamięć krótkotrwałą miałam naprawdę słabą, nie zapamiętywałam, co ktoś chwilę wcześniej do mnie mówił. Teraz biorę czasem, a codziennie SSRI.

Ja zrobiłam sobie odwyk wspomagając się relanium.
3 tabsy relanium dziennie w dawce 5mg czyli razem 15mg rolek.
I cóż; jest znośnie; powiedzmy; jedyne co mnie wkurwia to niechęć do wszystkiego.
Cały czas leżę.
Jestem lekko rozdrażniona i wpieniam się sama na siebie, że leżę jak szlauch na budowie.
Jest mi zimno jak diabli.
Mięśnie lekko pobolewają ale ogólnie daję radę; jeżeli chodzi o ogólnik bólu.
Tramal zażywałam przez rok czasu dzień dnia w dawkach od 200mg do 350mg.
Na zero zeszłam w przeciągu tygodnia.
I reasumując; nie jest tak źle; detoks od benzo jest zdecydowanie bardziej chujowy; ZDECYDOWANIE.
Tramal przy tym to kaszka z mleczkiem.
Więc nie bójcie się odtrucia; da się przeżyć.
Potrzebne jest tylko pozytywne nastawienie i tyle.
Pozdro dla wszystkich tramalowców ;)

Nie szarpnalbym się na odtrucie bez substytutu w tym przypadku bunondolu. Wiem jak ciężka to jest sprawa. Nawet nie chce myśleć jakie mordegi przezywaj ludzie odstawiajacy hel. Dziś wziąłem jedna tabletkę relanium i prawie zasnąłem na egzaminie. A więc trzymajcie się i mam nadzieję że rzuciły to bez powrotnie ;)

----------------------------

U mnie jest bardzo dobrze. Dziś 5 dzien. Sen normalny. Jest Jedynie po biurze czuje się średnio boli mnie brzuch. I teraz pytanie do panów. Po pierwszym detox ie w łóżku osiągnąłem bardzo krótki czas w przeciwieństwie do tego po T. Jakas pomoc. Kama gra.? Ćwiczenia? Z doświadczenia wiem że libido skoczy jak szalone. Chodzi i Na T nie narzekalm

---------------------------

Zostało mi jeszcze 10 tabsow 0.2 bunondolu. Biorę 2 dziennie więc działają jak placebo raczej. Odwyk zrobiłem sam więc niech nikt w nie wmawia że trzeba do Ośrodka bądź pod kontrolą lekarza. Leki można dostać jak się dobrze poszuka. Teraz jeszcze pytanie. Gdy skonczy sie bunondol coś na samopoczucie polecacie.? Bo jak wiadomo jestem bez sił. I podejrzewam że może to trwać kilka Miechów. Jakieś pomysły.? Tylko żeby znowu się nie wjebac Pozdro

Scalono. taurinnn

Kochany; ja odstawiłam Tramal bez bupry.
Ludzie tak kochają ubarwiać cold turkey.
Bezsensu.
Jestem już 14sty dzień na czysto i po odstawieniu Tramca ani śladu.
Czuję się dobrze; nie mam zjazdów serotoninowych i niczego co wskazywałoby na to, że byłam wpieprzona.
Uwierzcie w siebie a nie w prochy a nie zginiecie.
Wystarczą chęci i silna wola.
Owszem; nie powiem; przez kilka dni nie było wesoło; ale bez przesadyzmu; dało się wytrzymać; ciepły koc, cierpliwość, kibel i do boju!
Bez pierdolenia więc i żyjcie na czysto bez zbędnych syfów.

Ja bez bupry jestem od 2 dni i jest git. Ale jest slabo bo nie mam na nic sily tzn nie tak jak oczywiscie przez pierwsze 2-3 dni. Ale niestety trzeba przecierpierc chyba swoje. Nie chce brac za bardzo benzo bo znow w cos sie wpieprze. A apropo zmian to bardzo duzo chce w sobie zmiei c oczywiscie odpowiednimi krokami. I z tego co pamietam to po pierwszym odtruciu okolo 2-3 miesiecy bylem nadal bardzo slaby . Ale czy to sie kiedys zmieni ? O to sie najbardziej martwie
pozdrawiam kochana:)

To, że nie załatwiłeś bupry, nie znaczy, że wystarczą "chęć i silna wola". Zaawansowani opio-nieszczęśnicy nie posiadają czegoś takiego, jak silna wola. Jestem zdania, że jeżeli bupra ma służyć wyjściu z nałogu, niech służy.

Pomocy. Po ponad 7 miesiacach brania trampka 200retard zaczynajac od dawek 200 mg konczac na 2.5 g do ustnie jestem 4 dzien bez mg trampka wpierdalam relanium 15 mg dziennie po ktorym zasniecie jest nie mozliwe dodam iiz mam straszne problemy ze spaniem mj ktora mam dostepna nie pomaga dopalacze do pallenia maja juz prawie zerowe dzialanie klonow jesc nie moge bo mi po nich odpierdala. Prosze o jakas rade moze ktos miall podobna sytuacje i znalazl ten zloty srodek dla osoby takiej jak ja. Dzisiaj bede mial bunondol 0.2mg jaka dawke polecacie ? czy laczyc go z rolkami ?

Dobra, odpiszę.

Zacznij od 2 mg i jak zbije skręta to przez 3 dni zostań na tej dawce. Potem w ciągu następnych 11 dni zmniejszaj do 0,2 mg i koniec.

Nie bierz bunondolu dłużej niż 14-21 dni bo się uzależnisz a chodzi o bezbolesne zejście z Tramalu. Po 14 dniach najgorsze objawy odstawienia Tramalu będą za tobą. Teraz możesz zacząć terapię.
Problem ze snem minie po ok 1-2 miesiącach.
Jeśli nie rozpoczniesz terapii to powrót do opio jest kwestią czasu.

W sumie to już masz z górki, 5 dni za tobą. Teraz będzie powoli się polepszać. Bunondol będzie raczej kontynuacją ćpania.

... jednak lepiej brać 2mg bunondolu dziennie, niż 2g Tramalu : )
Poza tym, tak można łączyć bunondol z relanium - to standardowa obstawa na wielu detoksach.