Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 8 • Strona 1 z 1
  • 3 / / 0
Witam was szanowni narkomani :)
Piszę do was ponieważ potrzebuję pomocy, możliwe więc że ją tu otrzymam. :-D
W 2013 roku zażywałem dużo różnych narkotyków, przodował pentedron feta i tramal
Nadużywałem ich do tego stopnia że pojawiły się u mnie objawy psychotyczne,
zaczęły się od "keyloggera" na komputerze, kamery w pokoju, obgadujących mnie ludzi na ulicy i tak dalej.
Przez jakiś czas po tym ciągu uwolniłem się i nie brałem jakiś czas ale popłynąłem znów z pentedronem
Później poszedłem na terapię, leczyłem się 13 miesięcy i jestem trzeźwy jednakże nadal zdarza się że "słyszę głosy"
które są bardzo wulgarne, krytykują mnie i moje zachowanie, obrażają mnie, czasem mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje, podsłuchuje, mówi o mnie.
Dodam że brałem leki to był rysperidon chyba 1,2 mg i olanzapina do 10mg żaden z nich nie przypadł mi do gustu ani specjalnie nie niwelował tych objawów.
W tej chwili jestem trzeźwy już ponad 14 miesięcy ale potrzebuję pomocy i odpowiedzi na kilka pytań.
1. Czy takie objawy ustąpią kiedykolwiek czy to nieodwracalne zmiany w mózgu?
2. Jakie brać leki i w jakich dawkach żeby być bardziej aktywnym (nie zamulonym) i nie mieć różnych wkrętek i tych wkurwiających głosów?
3. Czy kiedykolwiek będę mógł bezpiecznie wypić piwo czy zapalić skręta? (niczego więcej już nie dopuszczam i na pewno nie prędko wgl. złamię swoją abstynencję)
4. Czy moje problemy ksobne czyli "oni widzą" powinienem leczyć jeszcze innymi terapiami nie tylko farmakologicznymi? Dodam że mam dużo kompeksów.

To tyle, liczę na pomoc ponieważ dzisiaj o mały włos nie zachlałem :-D
  • 4807 / 268 / 0
Hmm, głosy w głowie powinny przejść z automatu, to nie jest objaw który się utrzymuje u osób zdrowych, więc możliwe że uaktywniłeś coś co masz wrodzone. Narkotyki mogą być katalizatorem ukrytych problemów i nie chodzi o to że one coś zmieniły, po prostu wywlekły to na wierzch. Coś co już istniało i jest wpisane w Twoją osobowość.

Ale żeby nie robić z siebie osoby chorej proponuję najpierw nabrać do tego bardzo dużego dystansu i nie lecieć od razu do psychiatry po leki. Politoksykomania też nic dobrego nie wróży. Trzeba się uspokoić, można skorzystać z pomocy psychologów, którzy nie wlepią od razu leków, trzeba też czytać o efektach zażywania stymulantów i narkotyków ogólnie, z tym że nie w celu wkręcania sobie chorób, po prostu dla wiedzy że można coś sobie wkręcić będąc pod wpływem i tak samo przy odstawieniu kiedy przeżywa się ciężkie chwile.

Moim zdaniem nie powinieneś myśleć czy możesz jeszcze pić lub coś zażywać bo to są objawy uzależnienia. Pomyśl gdzie się znalazłeś w efekcie zażywania i czy chcesz do tego wracać czy chcesz z tego wyjść. Tylko bez paniki i nawarstwiania problemów. Spokój ratuje. Jeśli sam nie dasz rady idź np. do ośrodka leczenia uzależnień lub ogólnie ośrodka zdrowia psychicznego. Nie licz na pomoc od aktywnych ćpunów, szczególnie pod względem leków.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 3 / / 0
Nie jestem pewien czy bez leków dam sobie radę, co prawda nie biorę ich już długo ale nie czuje sie dobrze, często miewam obniżony nastrój gdy "coś" zaczyna się dziać
  • 1957 / 230 / 0
Jedyne co mogę Ci doradzić, to - nie pal MJ.

Psychologa nie polecam.

Co do głosów, to słyszysz je w głowie, czy wydaję ci się, że ktoś tam coś o Tobie gada? Jeśli to pierwsze, to powiedziałbym o tym psychiatrze.

No i tak, leki to też dragi. Drugs are drugs.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Serotonin pisze:
Co do głosów, to słyszysz je w głowie, czy wydaję ci się, że ktoś tam coś o Tobie gada?
i jedno i drugie. Pisząc tutaj liczyłem na pomoc kogoś doświadczonego w lekowe sprawy bo chyba potrzebuję jakichś leków a nie chcę iść do psychiatry który zapisze mi coś co mi wcale znów nie pomoże (jak ten nieszczęsny rysperidon) ewentualnie mnie zamuli jak olanzapina dlatego może jest tu ktoś z podobnym problemem kto byłby w stanie polecić leki które naprostują trochę mój zryty łeb :D
  • 253 / 40 / 0
Czosnek pisze, że trzeźwy jest już 14 miesiąc a nadal ma te problemy. To trochę długo. Moim zdaniem koniecznie psychiatra bo chuj wie, co może wyniknąć dalej. Psychiatrę zmienić możesz na innego, jeśli obecny Ci nie pasuje. Psychiatry nie musisz się wstydzić. Opowiedz mu o swoich objawach i o tym, że obecne leki są do dupy.

Leczenia na własną rękę nie polecam, ale jeśli już jesteś uparty (lub z powodu kompleksów nie idziesz do lekarza, bo o nich też pisałeś) to może jakieś neuroleptyki: - Chlorprotiksen (nie zamula, lajtowy) - Perazyna (też w miarę OK) - hydroksyzyna (antyhistamina, ale na lekkie lęki, na dobry sen, nie denerwowanie się na okrągło, jest w porządku)
Opisane wyżej sprawdzałem na sobie, mimo że nie miałem takich objawów jak Ty.
  • 1957 / 230 / 0
Najlepiej iść do specjalisty. Tak jak Światło napisał - tutaj ludzie żrą leki, żeby się naćpać, a nie leczyć. Więc rady od ludzi, którzy mają takie doświadczenie z lekami, może Ci bardziej zaszkodzi, niż pomóc. Zwłaszcza, że rozjebałeś sobie głowę dragami.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 906 / 75 / 19
Jedno jest pewne - tak, jak Serotonin wyżej napisał - nie pal mj, bo to u ludzi nieprzećpanych może wywołać chore jazdy z głową, a tym bardziej, jak już masz jakieś dolegliwości po tych stymulantach.
Trzymaj się.
Is it time for your medication, Mr. Brown?
ODPOWIEDZ
Posty: 8 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie

Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.

[img]
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom

Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.