Witam serdecznie wszystkich użytkowników :-)

Chciałbym przedstawić Wam owoc mojej wieczornej nuuudy :rolleyes: , a mianowicie zaprezentować kilka wykresów "subiektywnego działania, oddziaływania" kilku substancji na psychonautę (tutaj głównie na moją osobę). Wpierw chciałbym przedstawić i wyjaśnić pokrótce metodykę podejścia do tych wykresów.

Oś X - czas - wiadomo ;) wyrażony w minutach oraz w odstępach 5-15 minut.
Oś Y – subiektywne odczucie – składa się z skali od -1 do 10 wyrażającej pozytywne jak i negatywne efekty danej substancji w czasie. Skala składa się z następujących poziomów/stanów:

10 – „jestem bogiem” – stan błogostanu, bardzo wysoka: motywacja, empatia, samopoczucie, poczucie jedności itd. Nie występuję w tych wykresach ze względu na uśrednione dawkowanie.
9 – stan bardzo dobrego samopoczucia – poziom cechujący się genialnym odbiorem muzyki oraz innymi czynnościami za które odpowiada w dużej mierze prawa półkula mózgu, wysoka: motywacja, empatia, nastrój.
8 – stan dobrego samopoczucia – dobry odbiór muzyki, chęć rozmowy, motywacja, empatia.
7 – stan rekreacyjny – w pełni zadowalające efekty, występują wyżej wymienione elementy fazy(na zmniejszonym poziomie), pojawia się chęć do mocniejszej bomby.
6 – stan średni – gorszy odbiór muzyki, niewielka/brak: motywacja, empatia itp.
5 – stan dostateczny/akceptowalny – ten poziom charakteryzuje się niewystarczającym działaniem rekreacyjnym, aby jakkolwiek podtrzymać dobry nastrój potrzeba wymusić na sobie jakąś aktywność np. sprzątanie pokoju.
4 – stan niedostateczny – cechuje się głownie stanem „ućpania” bez większych pozytywnych efektów, zaczynają się pojawiać niektóre efekty negatywne: „uczucie pustki”, rozkojarzenie. Wymaga odpowiedniego podejścia aby cokolwiek wyciągnąć korzystne efekty.
3 – poziom wstępnego zjazdu – stan ukierunkowany w stronę efektów negatywnych fizycznych(osłabienie organizmu) oraz psychicznych(zamotanie, złe samopoczucie)
2 – poziom zejścia substancji – zerowa motywacja, chęć dorzucenia, złe samopoczucie i uczucie pustki
1 – podwójny poziom[1] – wyżej wymienione negatywne efekty nasilają się, stan pośredni pomiędzy działaniem rekreacyjnym, a anhedonią.
0 – stan złego samopoczucia lub/i anhedonni – tj. złe samopoczucie, uczucie przygnębienia, pojawiają się negatywne efekty fizyczne(potliwość, drżenie i bóle mięśni, osłabienie etc.). Dodatkowo może się pojawić: uczucie braku lub zmniejszonego odczuwania zarówno przyjemności jak i przygnębienia.

UWAGI
Przy poziomie pierwszym [1] rozróżniamy dwa warianty:
- LEWA STRONA OD PIKU(najwyższego pkt.) – przyjmuję że „1” jest rozważana jako stan normalny/trzeźwy przed podjęciem specyfiku.
- PRAWA STRONA OD PIKU – w tym wypadku „1” odnosi się do wyżej przedstawionej skali, jako poziom negatywny.
Skala od 1-10 po prawej stronie piku nie odnosi się do poziomu odczucia, a jedynie określa przybliżony czas wejścia substancji i natężenie "wystrzelenia" (im bardziej stromy wykres, tym np. bodyload większy. Skala po lewej stronie analogicznie odcina się od jedynki obrazującej stan początkowy i następnych cyfr odnoszących się dla wejścia substancji.
Wykresy są opisane w oparciu o czas trwania tripu. W większości nie przekracza 160 minut, więc nie opisuje całościowego oddziaływania substancji.
Wysokość dawki zakładam na umowną „średnią dawkę” – czyli jeżeli coś za dobrze klepie czy tam wystrzeliwuje na orbitę po 300mg to można z całą pewnością przyjąć wykresy dla dawki 150 mg.
Dodatkowo ustalam jeszcze poziomy minusowe(zjazd, brak snu, wyczerpanie) – dla wykresów opisujących dłuższy przedział czasowy np. 12h.

1) 3MMC - sposób podania: sniff
[ external image ]

3MMC podane drogą „nosową” wchodzi po ok. 20-25 minutach (pierwsze efekty można zauważyć pomiędzy 6-15 minutą). Bodyload nie jest nachalny, aczkolwiek mogą się pojawić nudności. Po ok. 35-40 minutach efekty gwałtownie słabną, co skutkuje chęcią dorzucenia sortu. W przypadku sniffa efektywny czas działania zamyka się maksymalnie w 1h.

2) 3MMC - sposób podania: oral
[ external image ]
3MMC z wykorzystaniem podania drogą oralną wydłuża czas wejścia do ok. 25-30 minut(gdzieś pierwsze efekty mogą się pojawić w ~20 minucie. Pik wraz z pozytywnym stanem i sama długość tripu utrzymuje się wyraźnie dłużej od opcji: sniff.

3) 4MMC - sposób podania: oral
[ external image ]
Tutaj czas oczekiwania na wejście może nawet trwać 45 minut. Potem mocna „bomba” utrzymująca się pewien czas i nagły spadek mocy na kilka, kilkanaście minut z gwałtownym powrotem. Odbywa się to cyklicznie co pewien okres czasu i ma charakter schodkowy – każdy następny spadek powoduje słabsze działanie(na powrocie). Długi trip trwający 4-6h. I straszny zjazd.

4) Amfetamina - sposób podania: sniff
[ external image ]
Szybkie wejście, w okolicach piku motywujący speed, po max. 90 minutach nagły spadek mocy cechujący się pustą stymulacją.

5) MDMA - sposób podania: oral
[ external image ]
6) ETH-CAT - sposób podania: sniff

[ external image ]
Słaba moc przy piku, szybko schodzi w sumie nic ciekawego. Jedynym plusem(dla niektórych) to zajebiste podniecenie seksualne i w sumie jako wspomagacz to całkiem ciekawa opcja.

Zapraszam do dyskusji  :finger:

Wykres za szybko się kończy, akurat czas trwania zejścia jest interesujący. No i brakuję podania iv.

Ciekawe że 3MMC nie powoduję u Ciebie sinusoidy. Pamiętam mój pierwszy sort 3MMC. Zamówiłem sobie sampla na spróbowanie, i to było kurewsko mocne. Faza co chwilę opadała jakby miała się skończyć, a tu po chwili nagłe łoo, płynę. Może to był jednak 4MMC, już wcześniej tak pomyślałem ze względu na moc, i teraz te wykresy znów nakierowały mnie na zastanowienie się nad tym, iż to mogło być 4MMC.

Nie brałem (przynajmniej świadomie) 4MMC, dlatego się nad tym zastanawiam. Ponadto 3MMC biorę w małych dawkach. W sumie to po 3MMC nie mam czegoś takiego, że niby koniec i zaraz dalej płynę, ale 'straszy mnie zejściem' w środku fazy, nie dało by się chyba tego przedstawić na wykresie. Ciekawe czy przy większej dawce 3MMC, miałbym efekt sinusoidy. Tyle że nie chce się katować dużymi dawkami 3MMC, żeby to sprawdzić. Zobaczymy jak się rozwinie dyskusja.

Ja moge napisac od siebie ze nigdy nie bralem mefa oralnie, ale jesli jest efekt sinusoidy to jest to bardzo ciekawe. Bo przy sniffie efekt jest taki ze dzialanie nasila sie do osiagniecia szczytu peaku i trwa jakos do godziny(przy czym maximum efektow jakies 20min) po czym gwaltownie spada i pojawia sie chec ponownego sniffniecia by znow poczuc to pierdolniecie. Bardzo mnie to zaciekawilo z tym podaniem oralnym...