Na początek muszę opisać sytuację. Byłam na dyskusji ("Święta żeńskość w tantrze") i wypowiadał się tam (zresztą bardzo rozsądnie, profeministycznie) pewien gość - zwróciłam uwagę, że na koszuli miał wyszytego malutkiego muchomorka. Później zamieniłam z nim parę słów - tylko na temat poruszany na miejscu, takie typowe "dyskusje w kuluarach" (przecież nie będę kogoś zaczepiać i dopytywać, co znaczy ten muchomorek) - do rozmowy dołączył się jeszcze jeden gość i on już nawiązał luźno do psychodelików, wskazując na owego muchomorka. Zastanawia mnie: czyżby muchomorek był jakimś znakiem rozpoznaczym psychonautek i psychonautów? Nie zetknęłam się z tym wcześniej...
Jeśli tak, to gdzie można kupić taką naszywkę (bo haftować nie umiem)? ;)

No to jest właśnie taki tajny znak rozpoznawczy, ale nie mów nikomu. Ok? Możesz sobie na przykład narysować na koszulce, tak będzie taniej.

A nie czekaj, czekaj. Ten gość pewnie był fanem gier Super Mario Bros.

http://www.mariowiki.com/1-Up_Mushroom

[ external image ]

To mówił rozsądnie, czy profeministycznie? Zdecyduj się.

A ten grzybek to tajny komunikator, którym dysponuje każdy mężczyzna. Z jego pomocą chłopy z całego świata planują wspólnie utrzymanie i postęp patriarchatu.

Coraz mniej wierze w to forum jak patrzę ma tego typu tematy :nuts:

Tajemnicza sprawa, nie da sie ukryć.