Jestem na metadonie od 2 miesięcy. Piję 40ml więc nie jest to dużo. Tak się składa, że ten metadon mnie zbyt mocno otumania w sensie usypia, nie jest to nodding ale pieprzona senność no ale mniejsza z tym. W tym czasie zaliczyłem jedną wpadkę z acetylowanym MST. I tak sobie pomyślałem, czy by się nie przerzucić z metadonu na suboxone, z którego łatwiej zejść. Suboxone to tabletki 2mg bupry i 0,4mg naloksonu.
I oto co się wydarzyło. Aha, tolerka tutaj nie gra roli, podawałem już po 20mg bupry iv. Naloksonu nigdy nie brałem.
Dzień 1 nie wypiłem dawki metadonu
Dzień 2 podałem sobie acetylowaną morfinę
Dzień 3 pora wieczorowa, wpadam na głupi pomysł i przerabiam 3 tabletki suboxone na strzał iv. Może powinienem zacząć od jednej skoro to 1 raz z naloksonem, ale z drugiej strony czytałem na internetach że ludzie podają sobie iv suboxone no i że sam nalokson podany iv ma krótki t1/2 i szybko jest wydalany z organizmu a potem już tylko bupra działa.
Zaraz po strzale zaczęły się takie jazdy jakich nigdy nie miałem po najmocniejszych opiatach. Momentalnie cały zalałem się potem i czułem się jakby temp organizmu spadła mi o 10 stopni. Cały trząsłem się z zimna, we łbie miałem jakieś loty jakbym przyjął małą dawkę jakiejś tryptaminy a nie opioid. Przy zamkniętych oczach wirowało mi tornado ze świateł (lol?), było mi KUREWSKO nieprzyjemnie i w dodatku momentalnie padłem na łóżko i jednocześnie musiałem się z niego zerwać bo tak mi się zachciało... srać :nuts:
Wystartowałem do kibla i zrobiłem co trzeba jęcząc strasznie, ciężko było mi złapać pełny oddech. Po wszystkim wczołgałem się pod kołdrę i może po 10-15min to wszystko ustąpiło i zasnąłem.
Może nie opisałem tego jakoś dramatycznie ale czułem się, że zaraz mogę przestać oddychać i nie wiedziałem czy przypadkiem nie lecieć do sąsiadów z prośbą o jakąś pomoc. 3-4 minuty byłem bez pełnej kontroli nad tym co robię, sprzęt, waciki porozrzucałem po pokoju i narobiłem bałaganu ściągając przepocone ciuchy.
Czy to możliwe, że w moim organizmie było jeszcze na tyle dużo metabolitów morfiny/heroiny bądź metadonu, że nalokson w dawce 1,2mg wywołał tak silnego skręta, że aż się zesrałem i mnie zdysocjowało?

Oczywiście że to możliwe. Pijąc metadon codziennie przez 2 miechy to byś musiał poczekać z 3-4 dni żeby zupełnie się go pozbyć, no i jesze ta majka na dodatek.

Poza tym bupra też ma działanie antagonistyczne. I to większe niż nalokson.
Przeczytałem też w jakiejś książce, że u osobnika długotrwale przyjmującego metadon, wykryto go jeszcze po 196(!) godzinach od ostatniej dawki.

Za xxx lat będzie program "sensacje XXII wieku" a tam że apap powoduje skrajny zanik mózgu , to by wyjaśniało co się aktualnie dzieje

Kolego stuknąłeś blokera. NIGDY tego nie rób. Właśnie po to do suboxonu jest dodawany bloker żeby ludzie tego nie pukali. Wcześniej suboxon był bez blokera dawno temu ale ludzie to grzali i po to dodali blokera.
W podaniu podjęzykowym jak się dostaje suboxon na programie to on się nie wchłania, tylko sama bupra wchodzi do organizmu. Przy podaniu dożylnym podajesz wszystko.
Dostałeś po prostu skręta x5. Mało ciekawa opcja :-)

Nalokson jest dodany jako straszak i nie ma wpływu przy zażyciu Suboxonu iv. buprenorfina ma silniejsze powinowactwo do receptory niż nalokson i natychmiast go wypiera a więc nalokson nie zadziała. Skręt został wywołany przez samą buprenorfinę, która wypiera inne opioidy z receptorów lecz ma zbyt małą aktywność wewnętrzną.

@Mam wąsy, dokładnie tak, napisałem o tym wcześniej.

nie wiem jak w innnych krajach ale w UK wogole nie wstosuje sie bupry z naloxonem (moze jakies wyjatki) (podobno gowno daje ten naloxon a moze spowodowac powazane klopoty zdrowotne) ja mialem szczescie subutex czyli orginalna bupra glownie a tylko pare razy bylo bupronorphine nie orginal

powiem inaczej mam tego szajsu pudlo 21cm x 14cm x 13cm czesc po terminie 2012 ale tabletkowa bupra nie traci mocy - no szkoda ze nie mieszkam w Finlandji np. bo bym za hel wymienil sie :)

Stosuje się więcej Suboxonu niż Subutexu ponieważ na upartego trzymają się zaleceń. A zalecenia są takie żeby straszyć bezużytecznym naloksonem. Ten mit pokutuje i wiele osób uważa, że jest to niebezpieczne właśnie ze względu na bloker co nie jest prawdą.

Wybaczcie ale wygadujecie masakryczne głupoty, odnośnie tego że to nie bloker spowodował to jak poczuł się kolega. To logiczne że bloker dodawany jest po to żeby ludzie tego nie brali dożylnie. Żeby nie było że to ja gadam głupoty to proszę bardzo - cały cytat z ulotki od Suboxonu
Sądze że to zamyka temat ostatecznie.