Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
  • 95 / 1 / 0
Mam taki problem, że bardzo mało mówię. Strasznie ciężko mi zacząć jakiś temat. Mam taką pustkę w głowie. Wydaje mi się, że bardzo często tak samo odpowiadam na pytania i nie rozwijam tematów.
Staram się więcej przebywać z ludźmi ale jednak nie daje mi to dużo.
Coś możecie poradzić na tę dolegliwość? Zastanawiam się czy nie iść z tym do psychiatry/psychologa, no ale w sumie to nie wiem czy to pomoże.
  • 369 / 140 / 0
Myślę że nierozmowność nie jest problemem; chodzi bardziej o Twój stosunek do niej jako części Twojego charakteru. Można być człowiekiem małomównym i nie mieć chęci na kontakt z ludźmi nie traktując tego jako wadę. Masz pustkę w głowie, znaczy że nie masz nic do powiedzenia i nie ma po co wymyślać cokolwiek na siłę. Nie ma też sensu przejmowanie się presją społeczną że trzeba coś powiedzieć, jeśli wszyscy coś mówią; wcale tak nie jest.

Ważne jest, aby Tobie samemu było ze sobą dobrze, kiedy to osiągniesz i zaakceptujesz swoją introwersję, to bariery w kontakcie same powinny zniknąć; u mnie tak było.
  • 2 / / 0
Możesz mieć pustkę bo po prostu interesują Cię inne tematy niż te na które rozmawiają ludzie w Twoim otoczeniu, nic dziwnego. Jeśli tak jest to dlatego też nie możesz zacząć nowego tematu, bo po prostu się urwie, gdyż ich nie zainteresuje. Myślę, że możesz mieć specyficzne zainteresowania, których po prostu brak w towarzystwie, ale jestem pewien, że są pojedyncze osoby z którymi możesz swobodnie porozmawiać. Jeśli tak bardzo Ci uwiera brak zaczynania tematów to zacznij mówić o sytuacji na Ukrainie albo innej polityce, ewentualnie podobne banalne tematy o których dużo osób wie i każdy może wtrącić swoje trzy grosze :P. Jeśli zależy Ci na podtrzymaniu rozmowy to możesz używać zwrotów typu "co o tym sądzisz?" itp. Z tego co piszesz raczej nie wynika to z braku pewności siebie. Wątpię, żeby psychiatra/psycholog tutaj coś zdziałał, jak masz dobrych znajomych to możesz z nimi o tym porozmawiać, zależy w jakich kręgach się obracasz.
  • 57 / 3 / 0
Proponuję wypracować w sobie wewnętrzny głos, komentarz do rzeczywistości. Mówić o czym chcesz, co widzisz, co cię interesuje, przemyśleniach, planach, refleksjach. Taki wewnętrzny blog. Mi myślenie słowami pozwala niszczyć pustkę, być refleksyjnym.
Żeby się wysławiać, trzeba najpierw zmusić mózg do myślenia. Mój nieustannie chciałby prokrastynować skurwiel.
Jeśli będziesz miał w głowie ten swoisty brudnopis, wzrośnie komunikatywność i jakość tego co wypowiesz na głos. Poza tym mnie to stymuluje, kiedy brak mi energii, ale też łatwiej się opanowuję, kiedy jestem zbyt spięty.

Z suplementów które na mnie działają pozytywnie pod tym względem - alc 1,2g/d, ograniczenie kofeiny. Kofeina u mnie prowadzi do zacięć, staję się blady, jakby nierozruszany i spięty.

Poprawiona literówka "/d".
Always look on the bright side of death
Just before u draw yr terminal breath
Life´s a piece of shit when u look at it
Life´s a laugh and death´s a joke-it´s true
You´ll see it all a show keep on laughing as u go
Just remember that the last laugh is on u
  • 823 / 10 / 1
No nie wiem. Kiedyś byłem w pewnej grupie osób. W ogóle się nie odzywałem bo po prostu nie potrafiłem. Wszyscy mi wytykali jaki to ja jestem dziwny. I "odezwij się" " o co chodzi". To jest chyba dołujące że jest ciężko przebywać w grupie osób, między innymi przez małomówność.
Chcesz się spotkać, pogadać ? >

Życie to najlepszy narkotyk...
  • 95 / 1 / 0
No dokładnie, często tematy rozmów są takie śmieciowe że nie widze sensu rozmowy. A jak ktoś mówi "odezwij się" to czuję taką presję, Przeszkadza mi to w życiu.
Rozmowny się staję jak jestem po jakiejś tam dawce alkoholu no ale tak każdy ma no ale przecież nie będe ciągle pić aby być rozmowniejszym,
  • 2845 / 284 / 0
Według mnie nasza rozmowność zależy też od naszych rozmówców. Pewnie też tak masz, że z nowo poznanymi ludźmi ciężko się gada, za to ze starym przyjacielem brakuję na rozmowę nocy.
Z nowo poznanymi ludźmi trzeba najpierw znaleźć tą właściwą częstotliwość na której będziecie mogli rozmawiać. Oczywiście jest wiele ludzi z którymi nie znajdziesz takiej częstotliwości choćby i na tydzień Cię zamknęli z nim w jednym pomieszczeniu, ale takimi ludźmi nie warto zawracać sobie głowy. A takie głupie "weź się odezwij, co nic nie mówisz" jest serio denerwujące, no ale o czym mamy pieprzyć skoro nie mamy nic do dodania.

Zainteresuj się pogodą, o niej można pieprzyć zawsze i wszędzie. Albo sam zaczynaj rozmowę wyskakując z tematem o którym możesz gadać i gadać. Nie ma takiego czegoś jak pustka, każdy z nas non stop o czymś myśli .
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 370 / 12 / 0
tymczasem1a pisze:
No dokładnie, często tematy rozmów są takie śmieciowe że nie widze sensu rozmowy. A jak ktoś mówi "odezwij się" to czuję taką presję, Przeszkadza mi to w życiu.
Rozmowny się staję jak jestem po jakiejś tam dawce alkoholu no ale tak każdy ma no ale przecież nie będe ciągle pić aby być rozmowniejszym,
WYJEBANE. To jest odpowiedź na Twoje pytanie.
Nierozmowność wynika z blokady wewnętrznej - powodowanej pewnymi wewnętrznymi standardami, których w danej chwili nie możesz naruszyć i jesteś ich niewolnikiem.
Standard 1: Temat musi być sensowny (bzdura, pozwól sobie pierdolić poniżej swego poziomu)
Standard 2: Nie można się ośmieszyć, skompromitować (bzdura, nie ma "ośmieszyć się", jest "mieć wyjebane na wszystkich")
Standard 3: Muszę gadać (pierdolić to)
Kiedy złapiesz to uczucie, jakby coś zesztywniałego nagle zrobiło się miękkie i lekko opadło, uczucie "LET GO", a wszystko robi się dziecinne, zrozumiesz, o co chodzi. Odpuścić może być ciężko, bo to stoi w sprzeczności z działającymi standardami i tworzy błędne koło. Generalnie: do not try to bend the spoon, that's impossible. Instead, only try to realize the truth :cool:
Uwaga! Użytkownik Machine205 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 182 / 3 / 0
  • 469 / 29 / 0
Wrzuć metkata, będziesz gadał jak najęty. :)
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.