Typek mi napisał na maila, że wpadł i ma się stawić na jakieś przesłuchanie, to było jakoś 6 miesięcy temu i po prostu wykasowałem maila :old:
W ostatni Piątek wparowali i sobie pogadałem z miłym Panem, on faktycznie był miły :nuts:
Powiedziałem wszystko zgodnie z prawdą co i jak, jakie ilości zamawiałem, za jaką cenę i w celach leczniczych do 3 tabletek dziennie
Po dawce zapytał się o to, czy się leczę na depresję i powiedziałem z prawdą że nie i tak faktycznie było.
Spytał się na koniec czy pomogło i powiedziałem co następnie napisał, że nie :rolleyes:
Czekam na jakieś wezwanie teraz, tylko szkoda tego biednego Nowaka co mi to wysyłał :-/
Jak to dobrze, że w tym zajebistym kraju zakup nie jest karalny
Konsultowałem się co i jak i faktycznie bez przypału będzie, a czego według was mogę się spodziewać? :listen:
warn.
I po trupach pnę się w górę powtarzając myśl:
KIM JESTEM? - JESTEM ZWYCIĘZCĄ!
Konsultowałem się co i jak i faktycznie bez przypału będzie, a czego według was mogę się spodziewać?
Wez mi Browar wytlumacz jak Cie namierzyli skoro to poste restante bylo?
br0w4r pisze:To powiedz co miałem zrobić kowalski? Fajnie wiedzieć co i jak, a jak przychodzi co do czego to już gorzej niestety...
Cała kurwa filozofia.
Ja pierdole, mamy 15lecie zepołu "Firma" a takie spierdolone problemy wciąż funkcjonują/.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
