Więcej informacji: Tryptaminy w Narkopedii [H]yperreala
przypadek pierwszy: dawka ok. 40 mg, świerze powietrze, palony duży buch zioła. Dobry, równoprawny i zaprawiony w podróżach zawodnik robiąc jeden krok do przodu zaczyna się obracać w okół własnej osi, bo miękną mu nogi, pada na glebę. Złapałem typa, bo wyjebałby głową w kurwa kant fundamentu na który leciał. Przez kilkanaście sekund nie było z nim kontaktu, blady jak cygan, któremu nie wyszła kradzież. Dobrze, że miałem czekoladę. Wepchnąłem mu trochę do mordy i kazałem połknąć (jebany chciał czekać chyba aż sie sama rozpuści... nie wiem. trzeba krzyczeć na ludzi w tym stanie, żeby ten cukier który mają w ustach jak najszybciej połknęli, bez zbędnego gryzienia kiedy trzeba szybko cukru). Trzeba im też przypominać, żeby oddychali, bo nie do końca rozumiem o co chodzi, ale zapominają o wadze i samej istocie oddychania. Po tych kilku niestety razach wypracowałem już wiedzę na temat poleceń, które należy wydawać ludziom w takim stanie - krótkie, rzeczowe komendy typu 'leż' 'spokojnie' 'wdech'. Dobrze jest dotknąć taką osobę, np. kładąc rękę na piersi - łatwo wtedy rozumieją, że lepiej będize nie poddawać się naturalnemu odruchowi na przykłąd wstawania. Chuj, że leży gość na ziemi w błocie czy w kałuży - bardziej się już nie wypierdoli, chyba, że będize chciał wstać.
przypadek drugi: pies zjadł 4-aco-dmt w dawce ok. 0,4mg/kg masy ciała. Po ok. 2 godzinach zaczął 'odpływać'. Nie lubię tego słowa, ale tak to właśnie wygląda - również w przypadku ludzi. Osobnik zapada w coraz głębszy letarg, ospałość, oddech staje się coraz wolniejszy. 4-aco-dmt podnosi cisnienie? Może w taki sposób, że zawęża średnicę naczyń krwionośnych? Jeżeli tak, to podwyższone ciśnienie wymaga od serca, żeby wykonywało cięższą pracę. Ja na 4-aco mam bardzo spokojne tętno, ale czuję, że serce pracuje całkiem mocno. A kiedy jest mało tlenu, serce pompuje krew wolniej, mniej tlenu w mózgu, mniej cukru w mózgu, organizm na takiej fazie na pewno zużywa dużo glukozy, transport krwi jest utrudniony, organizm zapomina, że trzeba dużo oddychać.... perpetum mobile :( pies zaczął robić się zimny! normalnie ma ze 40*c. Pomogła wycieczka na balkon i psie smakołyki :)
przypadek trzeci: słyszałem o dawkach rzędu 80mg 4-aco + inhibitor, jedzonych przez gości ważących może 60kg ;o
SZOK! Kurwa, faza może mocna, ale kiedy ktoś relacjonując mi tripa opowiada o jakichś drgawkach i chujwieczym, mam mieszane uczucia. Można przecież kurwa umrzeć :nuts: uważajcie.
przypadek OSTATECZNY! dawka 33-40mg na chłopa co waży z 70kg i któremu tryptaminy nie są obce. Wszystko fajnie, chociaż fazę miał bardziej leżącą i miło mu się słuchało entheogenica ;] kiedy zmieniliśmy lokalizację z kanap w salonie na krzesła w kuchni, zawodnik po którymś z kolei buchu zaczął się osuwać z krzesła. Wyglądało to trochę tak, jakby widział i wiedział co się dzieje, a jednocześnie był taki sflaczało-sparaliżowany. [on sampowiedział, że zauważył że się przewraca powoli ale nie był w stanie zrobić z tym dosłownie nic, potem pamięta dopiero to, jak mówię mu żeby oddychał]
Od momentu sflaczenia i osunięcia się na podłogę minęło 5-10 sekund. W tym czasie, z drugim ziomkiem położyliśmy go w miarę na płasko, a iedy staraliśmy się to robić, ten chłop dostał jakichś konwulsji, kurwa, nie wiem jak to nazwać. Targnęło nim coś jak karpiem wyciągniętym z wody ;/ tak też wyglądał. Cały blady, oczy sine, spocił się kurewski też momentalnie. Powiem szczerze, że nie wyglądało to wcale zdrowo. Dostał cukier, poprowadziliśmy go na balkon, napił się wody i potem już leżał w ciężkim stanie i do końca wieczora słuchał entheogenica :) jakieś 15 minut po całym zajściu mówił, że już się czuje dobrze ale ciągle był w szoku.
Zauważyłem, że warto pilnować współpodróżników. Bez kitu. A kiedy ktoś za bardzo odpływa w ten letarg, w którym jest właściwie miło i spokojnie, warto sprawdzić czy niepotrzebuje zmiany wykonywanej przez siebie akurat czynności. Bo jak to zwykle w przypadku tryptamin bywa, im bardzie się coś robi, tym bardziej sie to dzieje.
I tylko astanawia mnie bardzo mocno, co by było, gdybym zostawił tamtego psa (z drugiego, albo czwartego ;) przypadku) samego sobie. Poumieraliby wpizdu?
Zawsze na fazie miejscie ze sobą jakieś cukierki, batona, czekoladę. Oby nie było konieczności ratowania kogokolwiek w ten sposón:) wtedy zjecie ze smakiem.
Nie chciałem tego pisać w ogólnym temacie o 4-aco, bo gdzieś by zagiął ten post w tysiącach innych a uważam że nie wolno nam ignorować tej sprawy, bo to się może kurwa źle skończyć. Martwię się teraz poważnie, bo wydawało mi się,że 4-aco jest dla każdego i zawsze. Teraz nie jestem pewien czy dla każdego. A jeżeli dla każdego, to na pewno nie zawsze. Organizm musi być przygotowany.
Ktoś jeszcze przeżył takie akcje?
Podklejcie ten temat, abo w FAQ jakimś napiszcie... nie wiem jak najlepiej. Ale uważajcie gupie ćpuny :)
Jakiś czas temu wystąpiło u mnie coś podobnego, może nie po dwóch godzinach ale po zejściu 2C-I i innym razem 4-AcO-DMT zrobiło mi się słabo, zaczęło brakować tlenu a ciśnienie spadło do bardzo niskich jak dla mnie wartości. Zdarzało się takie coś również na peku kilku tripów, np 2C-P czy 2ct2 - wyglądało to bardzo niepokojąco ale wszystko ze mną jest w porządku i nie stała mi się żadna krzywda
Czy te osoby i pies jadły 4-aco z tej samej partii?
rysiekzklanu pisze:
przypadek pierwszy: dawka ok. 40 mg, świerze powietrze, palony duży buch zioła.
rysiekzklanu pisze:po którymś z kolei buchu zaczął się osuwać z krzesła.
Wiem jak to może brzmieć - 'zajarał i mu pociemniało w oczach...' - ale poważnie mówię, że nie pisałbym takiego jebitnego posta gdyby to było właśnie tylko to. Sam kiedyś zjarałem kilka dużych buchów :)
Ale rzeczy, które widziałem były tak... nie wiem jakiego słowa w ogóle użyć - opanowujące użytkownika? odbierające kontrolę, władzę nad organizmem oraz rozsądek, a przy tym intensywne (może wszechogarniające), że na prawdę mnie to martwi. Wyobraziłem sobie kogoś kto nagle w ten sposób traci przytomność stojąc np. na przejściu i przewraca się pod ciężarówkę albo tramwaj.
4-aco, zioło, w związku z tym mało cukru, a do tego może spłycony oddech + może jeszcze coś... ciężko powiedzieć co ma tutaj decydujący wpływ. Chyba narkomania :-D
ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
Na mnie 4-aco działa pozytywnie, bardzo elegancko. Ale może bywają osoby wyjątkowo podatne na takie akcje... Trzeba uważać.
doskonałe porady.
Znam taki przypadek z własnego otoczenia, 2 osoby (w różnych terminach, nie jednocześnie) popadły w stan, który określiły jako "koniec, zawieszenie" i że "tak już zawsze będzie (przypomina trochę DXM-owe myślenie, nieprawdaż?)" podobnie jak do OP chodzi tu o 4-AcO-DMT + palenie.
Jedynym racjonalnym wyjściem jest przeczekać i uspokajać, uświadamiać w realności sytuacji. Jedna osoba (bardziej doświadczona) wyszła ze stanu paranoi po tym jak uspokoiłem ją mówiąc gdzie jest, że jest bezpieczny(a), że nic się nie wydarzy i że wszystko minie za jakiś czas, a to tylko przez spotęgowany efekt palenia podczas "podróży". Podać wody, nie panikować, samemu zachować spokój i tłumaczyć. To jedyne rozwiązanie. Nie naciskać na to, żeby ktoś "wrócił do siebie" bo tak nie będzie w przeciągu kilku minut. Trzeba poczekać. Obie osoby nawet gdy już efekty się uspokoiły nadal twierdziły, że są w stanie "zawieszenia", także trzeba odpocząć, odespać żeby wszystko wróciło do normy. Tylko bez paniki.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.