Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 11 / / 0
Podobnego wątku nie znalazłem dlatego zakładam nowy. Pytanie do was wyjątkowi ćpuni: jak spożywacie kokainę, kiedy, gdzie, sami czy z kimś, jak często, do czego jej używacie (postarajcie się napisać coś więcej niż tylko, żeby mieć tą euforię, opiszcie kontekst) i najciekawsze czy kokaina przyczyniła się do jakiś pozytywnych zmian w waszym życiu, czy jednak pozostawiła tylko niesamowicie przejrzyste i klarowne wspomnienia z chwili bycia pod wpływem? a samo branie wpędziło was w kłopoty?
  • 1049 / 10 / 0
^ile masz lat, ale chyba zbyt mało, aby to poznac, ale ci napisze, ze najlepiej - na tylku fajnej dupy lub dup (a najlepiej zmieniac na kazda kreche dupe), kreski wchodzą, na imprezie w dobrym klubie, przy glosnej muzyce i dużej ilości alkoholu. Zadowolony? ;> heh
Do kokainy trzeba mieć jaja. Dla 'kibicow' średnio się nadaje, bo za bardzo się wszystkiego boja.
  • 1425 / 80 / 0
noithai pisze:
Do kokainy trzeba mieć jaja.
Jasne
  • 68 / 18 / 0
Zdecydowanie ze znajomymi, na imprezie, chociaż ja ostatnio eksperymentowałem z kreskami samemu lub w mniejszym gronie. Gdy robisz to w tajemnicy przed innymi, wcześneij czy później zwrócisz na siebie uwagę bo zaczynasz działać na innych obrotach, możesz się dorobić paranoi, że wszyscy cię obserwują i coś podejrzewają.

Gdy wciągasz sam np w mieszkaniu, trochę nie wiadomo jak skanalizować uwolniony potencjał. Możesz surfować, sprzątać mieszkanie, miksować płyty, walić konia, ale to nie jest drag do kontemplowania solo, przyjemnością trzeba się dzielić :)
  • 1615 / 28 / 0
noithai pisze:
^... najlepiej - na tylku fajnej dupy lub dup...
A później jest na YouTube jakaś dupa co drze morde do kamery "...
ruchał mnie Rychu Peja!!... Miałam koks na pizdzie!.." %-D

Co do pytania zadanego w temacie, to nie ma zbytniej filozofii. Po prostu cheć grubego imprezowania. Dodatek do dobrej zabawy w klubie, na chcacie, w lokalu ze striptizem, w buredelu... itp.

W moim przypadku jest to zwykle klub. Czasami impreza na chacie w gronie znajomych. Nie zdaża mi się ładować samemu. No chyba że przyjebie krechę i idę gdzieś do ludzi. Zazwyczaj jest to jedna koperta, czasem więcej. Chyba że ekipa się większa zbierze co lubi dać do pieca, to materiału jest sporo.

Wącham koks z prozaicznego powodu. Po prostu czuję się po nim dobrze, Lubię jego działanie (chyba jak każdy kto szura koko ;-) ). Stanowi doskonały dodatek do szaleństwa w sobotnią noc. Daje energię i euforię, bez zbednego rozpierdolu i nachalnej stymulacji. Jest "dyskretny", niewprawne oko nie zauważy, że jesteś nawciagany. No chyba że na prawdę dużo przyjebiesz. Kolejnym dużym plusem jest brak zjazu na drugi dzień.

Kokaina nIe przyczyniła się do żadnych pozytywnych ani negatywnych zmian w moim życiu. Pozostawiła jedynie bardzo wiele miłych wspomnień. Podkreśliła i stanowiła dodatek do wielu momentów, które miło wspominam. I tyle.

NIe potrzebuję ścieżki, żeby czuć się pewniej, być bardziej śmiały w kontaktach z kobietami. Z tym nie mam problemów na trzeźwo.Choć gadka sama płynie z ust, morda uśmiechnięta, umysł pracuje na 150%. I rucha się zajębiście. faja stoi jak trzeba, a nie to co fecie - padlina.

Nie przypominam sobie żeby sama koka wpędziła mnie w kłopoty. Za to odpowiedzialny jest alkohol, w szczególności wysokoprocentowy. Burdy, bijatyki, awantury i ogólny rozpierdol, to jego zasługa.
  • 11 / / 0
swietne podsumowanie tego slabego topa...rewelacyjne:)
  • 61 / 1 / 0
0202122 pisze:
Nie przypominam sobie żeby sama koka wpędziła mnie w kłopoty. Za to odpowiedzialny jest alkohol, w szczególności wysokoprocentowy. Burdy, bijatyki, awantury i ogólny rozpierdol, to jego zasługa.

Standardowa wymówka, Ty jesteś za nie odpowiedzialny, nie alkohol.
Uwaga! Użytkownik sicksix jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 18 / 0
okej, no to przyznać się, kto z kopertą poszedł do burdelu i dobrze zaruchał, stawiając kreski dziwce albo kilku dziwkom. nie chodzi mi o seks z partnerką, tylko ostra, wyuzdana jazda jak w pornosie.
  • 1049 / 10 / 0
Ja nie w burdelu, ale nie raz laski w klubie, poszly na ostro z koksem...
  • 1615 / 28 / 0
W klubie nie raz znalazłem jakaś niunie co chetnie wciągnęła kreseczkę luxu. A później w chacie waliła się ostro do białego rana, albo w klubowym kiblu dała się wyruchac.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.