Po rocznym ciagu na opium w ramach pseudo - detoxu postanowilem w ramach szeroko pojetej nauki przeprowadzic doswiadczenie ... w pierwszej kolejnosci obnizilem ilosc opium do przepluczki z 15g "makowej maki" i bedac juz na tak minimalnej dawce przeskoczylem na DHC ktore bralem przez 3 dni 2xdziennie po 250mg pozniej 1x 250mg DHC + 1x 250 kody i w czwartym dniu zaczalem brac kodeine 2xkode po 250 zszedlem do 1x 250mg co dwa dni i mozna powiedziec ze pozniej jeszcze jakies 2 tyg jechalem na 250mg kody co 2 dni.................. potem wrocilem do makow ale ... jednak da sie jak sie chce ...

Jednak czy ktos moze mi wyjasnic jako laikowi dlaczego kiedy jestesmy morfinistami to kodeina NIE DZIALA WCALE (zakladam ze az do momentu kiedy organizm pozadnie przeczezwieje od morfiny jako takiej) natomiast tak smieszne drugi jak DHC, tramadol tak pieknie zaleczaja skreta ???

wogole proponuje poswiecic ten watek sposoba "leczenia sie" w druga strone niz sie "wjebalo" w nalog ... wg moich wstepnych obserwacji wynika ze najwiekszy problem z psychika zebysmy zaplanowali i trzymali sie zmniejszania dawki (poprostu jak przetrwac cisnienie kiedy czujemy sie w pozadku bez skretowo jednak trzezwo) i nie przyjebac czegos extra bo za slabo hehe ;)

Hmm. Ja zaczęłam kiedyś brać kodeinę właśnie dlatego, że skończyło mi się dojście do M. I owszem, działało, od samego początku pięknie. Inna sprawa że nie było to po ciągu morfinowym, a po okazjonalnym przyjmowaniu morfiny drogą doustną.

kodeina pięknie likwiduje głody morfinowe, tzn likwiduje nieomal całkowicie. Przy kodeinie wręcz astronomicznie leci do góry tolerancja i to do obłędnych ilości. Też mocno leci do góry przy morfinie. Szybko cały nałóg przeradza się tylko do jednego celu- aby zażywać coraz większe dawki w celu... nie bycia na głodach, a o eufori to można tylko pomarzyć. Dlatego nałogowcy od kodeiny i morfiny, to często żądają sobie pytania- po co cały ten nasz ciężki trud, jeżeli tylko uzyskuje się stan... normalności, tzn aby nie było się na głodzie? Przy morfinie i kodeinie tylko na samym początku czuje się euforię, albo tylko przy kolejnym podniesieniu dawki. Ale UWAGA! Tak raczej nie ma przy heroinie i metadonie. To znaczy też dąży się do zwiększania dawki, jednak w innym celu, a taka sama stała dawka nie tylko likwiduje głody, ale daje też satysfakcję. Ale UWAGA! Zaraz odezwią się tu super eksperci, że to nieprawda... Tak to właśnie jest tutaj na hyper- czego nie wyczytają na wikipedi, to dla nich nie istnieje, ale za to mają wspaniałe relacje, jacy to oni wielcy ćpuni i chemicy!iężki trud, jeżeli tylko uzyskuje się stan... normalności, tzn aby nie było się na głodzie? Przy morfinie i kodeinie tylko na samym początku czuje się euforię, albo tylko przy kolejnym podniesieniu dawki. Ale UWAGA! Tak raczej nie ma przy heroinie i metadonie. To znaczy też dąży się do zwiększania dawki, jednak w innym celu, a taka sama stała dawka nie tylko likwiduje głody, ale daje też satysfakcję. Ale UWAGA! Zaraz odezwią się tu super eksperci, że to nieprawda... Tak to właśnie jest tutaj na hyper- czego nie wyczytają na wikipedi, to dla nich nie istnieje, ale za to mają wspaniałe relacje, jacy to oni wielcy ćpuni i chemicy!
.

Przy heroinie tak nie ma?? Kolego kto Ci naopowiadał takich rzeczy. Tolerancja nie rośnie ?? Rośnie rośnie, z czasem ludzie palą grama, dwa dziennie lub pukają takie same ilości. Gdzie na raz walą połówkę i więcej. I to już nie po to żeby dawało satysfakcje tylko żeby czuc się normalnie. Koleżanka wali teraz półtorej cwiary na raz i dopiero schodzi jej ciśnienie. Nie ma klasycznego zwisu. Jak przypierdoli na raz dwie i pól wtedy padnie na troche. Oczywiście mówumy tutaj o konkretnym ciągu. No zresztą przy tym inaczej się już nie da jak sie wpieprzy człowiek. Za to inna osoba ten sam temat wali cwiare teraz na dwa razy, niedawno bylo na trzy. I fakt, ona ujebana po maxie jest.
metadon to zupełnie inna bajka, tutaj nie ma żadnej euforii. Po około miesiącu, półtora wogole nie czuc działania metadonu. W końcu syrop nie jest po to żeby sie nacpac tylko jest lekiem po to zeby nie brac.
Z kodeina i morfine mozliwe ze tak jest. Ale jeśli chodzi o here to tolerka wzrasta ładnie. Pozniej to bierze sie po to zeby funkcjonowac normalnie.
PS. Wiedza z życia, nie wikipedii.

metadon inaczej działa i nie jeden sie nim ucpał a jak nie bierze opio to konkretnie skoro chłopaki na kompocie po 20 lat nie narzekaja czesto wiec tu sie nie zgodze ze to lek jest to narkotyk jak morfina heroina i zarówno lek jak i morfina dawniej hera. przez pierwsze 2 miechy na programie działał super potem sie unormowało bywało tez dobrze i gorzej ale w ciagu na majce czy innych opio tez czulem ta normalnosc wiec wole teraz brac stała dawke metadonu i czuc sie ok niz wkurwiac sie na majce ze takie dawki a jest normalnie wiec jeden chuj. pisze to bo smieszy mnie jak wiekszosc ludzi na programie uwaza sie za czystych nie bioracych dragow a bierze sete mietka :) i ja sam go biore i mi pomaga wiadomo ze ma wiecej pozytywnych skutkow niz branie innych opio ale to takze bardzo silne opio kurwa redukcja szkód a nie syrop bez recepty na kaszel owocowy do chuja. skret taki sam działanie na poczatku solidne sadze ze jak bym pierwszym w zyciu opio raczył sie mietkiem to byłbym zadowolony jak po majce tylko ze go sie bierze w innych sytuacjach i dlatego jestv tak przez cpunów postrzegany i mniejssza z tym wazne ze pomaga a dlatego ze jest silny ale nie znaczy ze zrobi robote za nas poprawia wiele mozna zaczac uczyc sie na nowo zyc dzieki niemu ale nie piszmy ze to nie narkotyk kurwa a czysty całkowicie bedzie ktos jak go nie bedzie pił to tylko pomoc dla tych co potrzebuja bo ktos bez tolerki juz by lezał w piachu po 50ml ale mniejsza z tym dla mnie to jest dalej branie i ja biore metadon mam nadzieje ze dzieki niemu jeszcze odbuduje pewne sprawy które odbudowuje a zajebało sie ich sporo az raczka w nocniku była no kiedys i z niego zejde do zera dopiero wtedy powiem jestem czysty nie biore i jeden kit czy heli czy majki czy mietka :) Pozdr.

Autor tematu wprost pisze idiotyzmy, że kodeina nie pomaga na głody morfinowe! Skąd tutaj biorą się aż tak chore opinie? Do tego ci ludzie wchodzą często w ostre spory. Dziwi mnie tylko to, że nikt tych ludzi nie ucisza i ich nie gasi przy takich idiotyzmach. Sama teza postawiona w temacie, że kodeina nie pomaga na głody morfinowe, to bzdura.
Też nieprawda że- metadon to inna sprawa. metadon jest takim samym fajnym opiatem jak każdy inny, a nawet w niektórych rzeczach jest lepszy. Też PRZEZ CAŁY CZAS DAJE SATYSFAKCJĘ. To jest nieprawda, że po okresie np roku, to już nie czuje się eufori po metadonie. CZUJE SIĘ EUFORIĘ PRZEZ CAŁY CZAS. Co prawda, czesc ludzi na programie metadonowym mówi, że na nich metadon już przestał działać... Jednak nie dodają oni tego, że dla nich metadon jest tylko dodatkiem do całego zespołu nałogów, więc rzeczywiście mówią oni prawdę- sam metadon napewno na nich nie działa, bo na metadon oni jeszcze biorą- alkohol, barbitale, kloniaki i inne benzo. Jednak dla tych co biorą tylko metadon, to czują oni jego działanie.
Następna sprawa- przecież pisałem, że przy heroinie tolerancja rośnie! Więc po co te pierdoły?? Jednak jest różnica przy morfinie i kodeinie, a przy heroinie, bo przy morfinie i kodeinie stale jednakowa dawka NIE POWODUJE EUFORI WOGÓLE. Zapamiętacie te słowo- WOGÓLE!! Nic, zero, nul i WOGÓLE eufori, tylko znikają głody. . Natomiast przy heroinie stale jednakowa dawka nie tylko likwiduje głody, ale daje też euforię. Ta euforia nie jest duża, ale jednak JEST. Czy już pojmujecie różnicę?

.
A teraz na koniec. Ci co tylko fantazjują tu o narkotykach, a w rzeczywistości oni nieomal wogóle nie mieli kontaktu z narkotykami, to ich bardzo łatwo poznać po idiotycznym wulgarnym języku, bo oni nic tylko napierdalają po kablach, albo przykurwiają, albo upierdalają itd itp. Im bardziej sztucznie wulgarny język, to tym większy mitoman, bo wg nich, to zdegenerowani ćpuni o zgniłym mózgu, to nie używają normalnego języka. A może rzeczywiście to forum ma moc przyciągania głupów przez to, że głupki myślą, że na forum ćpunskim znajdą takich samych głupów jak oni?

Aha, chce coś uściślić. Ta ostatnia kwestia nie dotyczy tego właśnie tematu, tylko jest moją obserwacją ze wszystkich opiatowych działów, czyli że im większy mitoman na punkcie narkotyków, to tym bardziej wulgarne słownictwo. Widocznie wg tych ludzi, to tak właśnie ćpuni gadają między sobą... Tylko do cholery nie pytajcie się mnie, dlaczego oni to robią i skąd u nich takie właśnie wyobrażenie? Ja tylko opisałem moje obserwacje

do autora tematu
a większe dawki kody działały?

pamiętam jak "czystacoś" DHC fajnie poczułem (był skręt, brak kasy, szukałem po kolegach czegoś do naćpania) przy tolerce 600mg ledwo wyczuwalne kody (czuć_normalnie_się_mejker).
tramadol to zupełnie inna bajka, dobrze leczy, ale działanie dla mnie nie jest dla mnie do ćpania.

Tak jednym z wiekszych glupkow tego forum byl Fiesta pozniej Fiesta2 i inne nicki ... :)
wez zbij glody po morfinie czy heroinie kodeina hahahahaa ... na chwile na sekund chwile ... ale tyle ze qrwa musial bys ja jesc cukierek co 5 minut !!!! to forum przyciaga troche takich przychlastow jak np. Fijjjesta quiiiruuuterefere i inni tego typu ... tu sie zgadzam z Fiesta

Ja zbijałem kodeiną głody po ciągach na odpale w dawkach nieprawdopodobnych. Wystarczało mi 450 kody na ponad pół dnia dobrego samopoczucia. Fiesta jest specyficzny, ale nie obrażaj już człowieka, który nie może się bronić.