Po pierwsze trzeba zdementowac smieszne nie wiadomo skad wyssane wiadomosci, ze test na mocz dostepny w aptece wykrywa thc... THC to inaczej tetrahydrokanabinol. W moczu go NIGDY NIE BĘDZIE. Test narkotykowy nie wykrywa obecnosci tetrahydrokanabinolu tylko PRODUKTY ROZPADU tego zwiazku. A co za tym idzie jest MOZLIWE, aby po mieszance ziolowej, ktora nawet nie rosla obok MJ, i nie ma w sobie ani mg tetrahydrokanabinolu, test wykryl produkty rozpadu innego zwiazku chemicznego, o podobnej budowie do thc, ktory tak samo sie rozklada.
Podkresle, ze mowimy tu o testach na mocz, dostepnych w aptece, co innego z profesjonalnymi testami narkotykowymi, ktorymi moze dysponowac policja - tu nie ma mowy o pomylce.
Dla niedowiarkow podam, latwiejszy moze do zrozumienia przyklad z chemii nieorganicznej.
Zalozmy czysto hipotetycznie, zeby bylo to do zrozumienia dla mas, ze pierwszy ze zwiazkow jest po prostu katalizatorem, ktory jest zawsze w organizmie, a drugi zwiazek to nasza mieszanka ziolowa. Zalozmy, ze zwiazek HCl, ktory powstal po rozpadzie jest wlasnie zwiazkiem wykrywanym przez test narkotykowy z apteki.

H2SO4 + 2 NaCl--> Na2SO4 + 2 HCl

A teraz przyklad z prawdziwym THC:
H2SO4 + 2 KCl --> K2SO4 + 2 HCl

Jak widac, mimo ze obie substancje byly inne to po rozpadzie wyszla ta sama substancja.
Mam nadzieje, ze udalo mi sie rzucic chociaz odrobinke swiatla na ta sprawe.