Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
  • 5 / / 0
Witam, mam zespół Barlowa czyli zespół wypadania płatka zastawki mitralnej i mam kilka pytań:

czy przez zażywanie amfetaminy (nie codziennie) mogę się nabawić jakichś poważnych schorzeń czy nawet się przekręcić? oczywiście nie mowie tu o jakichś wielkich ilościach gdyż jak pisałem zdarza się to raz na jakiś czas(pytam, bo po wczorajszej jupie jakos tak mi delikatnie dziwnie na sercu aczkolwiek nie odczuwam żadnego kołatania, być może sobie coś wkręcam)

czy palenie marihuany przed lub po zazyciu amfetaminy przyspiesza jeszcze bardziej akcje serca czy jest ona taka sama jak po samej fecie?

dodam, że nacodzien nie mam praktycznie żadnych objawów tego schorzenia, kiedys tylko czasami mialem kołatania także mysle ze nie jest to u mnie jakos bardzo rozwiniete a to chyba tez ma znaczenie

Dobrze by było gdyby wypowiedziały się osoby mające to samo schorzenie o ile takie tu są (wiem ze jest napewno 1 taka osoba, bo szukałem czegoś na ten temat wczesniej) i niech napiszą co żarły bez żadnych problemów :-)

pozdrawiam
  • 1167 / 13 / 0
Po poczytaniu o tej chorobie nigdy bym nic nie wziął jak bym był na to chory.
  • 5 / / 0
a to czemu?
"najczęściej ta wada przebiega jako nieistotna hemodynamicznie (czyli nie powoduje zaburzeń krążenia krwi), zwykle nie wymaga leczenia."
to wcale nie jest jakaś straszliwa wada, wiadomo - jeszcze zalezy jakie stadium rozwoju ze tak sie wyraze, bo jedni mają jakieś bóle w klatce piersiowej i inne hopsztosy a jeszcze inni praktycznie zadnych objawow(np. ja)
i znam jedna osobe ktora tez ma to schorzenie i pizgała sobie dobrze tylko tak sie zastanawiam czy za ktoryms razem cos zlego sie nei stanie, bo to ze do tej pory wszystko jest w miare okej nei znaczy ze bedzie tak zawsze

z drugiej strony jarać moge dzien w dzien i nic mi sie nei dzieje, zero jakichkolwiek objawow, a jakby nei bylo to tez przyspiesza akcje serca

zastanawiam sie czego nikt wiecej sie nie wypowiada, niezla olewka
  • 1141 / 113 / 0
Topic refresh

Po ostatniej zabawie z mefedronem strasznie kuło mnie w lewym boku. Zignorowałem to, gdyż mam nerwicę i myślałem że to takie typowe, nerwicowe kłucie. Byłem utwierdzony w tym przekonaniu, gdyż po zażyciu alprazolamu ból zwyczajnie ustawał, mięśnie nie były już tak napięte i wszystko wracało do normy.
Zaniepokoiłem się jednak, gdy mijały kolejne dni i nadal odczuwałem ból po lewej stronie (pod pachą - te okolice). Ból nasilał się przy wysiłku fizycznym oraz przy głębokim oddychaniu, nawet głupim wchodzeniu po schodach czy zwykłym kasłaniu. Leżenie na tym boku oczywiście wykluczone, ból niemiłosierny.
Poszedłem do lekarza rodzinnego, przebadał mnie i stwierdził, że mam zespół Barlowa. Do tego przyplątało się przeziębienie i jakaś infekcja płucna (być może to właśnie ona jest przyczyną dyskomfortu/bólu)

U niektórych ludzi jest to wada wrodzona, która objawia się czasem po prostu w późniejszym etapie życia. Ja jednak jestem zdania, że rozjebałem sobie troszkę serduszko stymulantami. Jedzenie minimum 2g ketonów podczas "ketonowej zabawy", którą sobie urządzam raz na jakiś czas nie jest niczym normalnym i poniosłem tego konsekwencje.

Dzisiaj eksperyment na samym sobie - przyszedł mi klefedron i jakoś koło 15.00 się za niego zabiorę. Warto zaznaczyć, że po "słabych" stymulantach (głównie serotoninowych euforykach, takich jak klef) nie odczuwałem żadnych dyskomfortów w okolicach serca. Problem pojawia się gdy mówimy o takich rzeczach jak hexen, amfetamina, albo nawet dosyć mocno speedujący sort 3-CMC czy też wspomniany wcześniej mefedron.

Jest ktoś na [h] z Zespołem Barlowa? Jeżeli tak to fajnie by było jakby się udzielił. Pozdrawiam.
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 232 / 16 / 0
20 września 2017Static pisze:
Ja jednak jestem zdania, że rozjebałem sobie troszkę serduszko stymulantami. Jedzenie minimum 2g ketonów podczas "ketonowej zabawy", którą sobie urządzam raz na jakiś czas nie jest niczym normalnym i poniosłem tego konsekwencje.
(...)
przyszedł mi klefedron i jakoś koło 15.00 się za niego zabiorę.
%-D

może idź na badania zanim się zaorasz całkowicie, echo serca, usg? przecież tego nie można stwierdzić na podstawie samego rzutu okiem u lekarza
  • 1141 / 113 / 0
20 września 2017Czary pisze:
20 września 2017Static pisze:
Ja jednak jestem zdania, że rozjebałem sobie troszkę serduszko stymulantami. Jedzenie minimum 2g ketonów podczas "ketonowej zabawy", którą sobie urządzam raz na jakiś czas nie jest niczym normalnym i poniosłem tego konsekwencje.
(...)
przyszedł mi klefedron i jakoś koło 15.00 się za niego zabiorę.
%-D

może idź na badania zanim się zaorasz całkowicie, echo serca, usg? przecież tego nie można stwierdzić na podstawie samego rzutu okiem u lekarza
Tak tak, zostałem skierowany na RTG klatki piersiowej żeby zobaczyć czy to tylko faktycznie jakaś infekcja się przyplątała czy może coś poważniejszego (chociaż i tak już lekarz dał mi antybiotyk, bo stwierdził że jestem przeziębiony). Dostałem również skierowanie do kardiologa. Chciałem iść na NFZ, ale ponoć byłbym dopiero w grudniu, więc pójdę sobie prywatnie jakoś na dniach.
Cóż, muszę się pogodzić z myślą, że będę musiał niestety rzucić stymulanty, a także marihuanę (ogólnie wszystko co przyspiesza bicie serca) w trosce o własne zdrowie. Mimo, że wada nie jest uznawana za poważną, to w połączeniu z dragami z pewnością już taka jest.

Badania wyjaśnią, wiadomo. Lekarz jednak po osłuchaniu mnie od razu stwierdził jednoznacznie, że mam wadę serca. Wysłał mnie następnie na ekg, co tylko to potwierdziło. Zaznaczył mi długopisem jakiś spadający w dół "szlaczek" i powiedział, że to problemy z zastawką.

A co do klefedronu, to po prostu los chciał, że zamówiłem sobie dwudziechę i w tym samym momencie wykryto mi wadę :D Myślę, że ok 70-80% tematu rozdam bliskim znajomym, a sam będę uważał i zrobię sobie pożegnalną sesję z ketonami ;)
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1858 / 180 / 0
Nerwica to największy skurwiel i cichy zabójca gatunku ludzkiego %-D

Ja bym na Twoim miejscu porobił wszystkie badania. Możliwe, że nerwica ciągle w jakiś sposób wpływa na Twój obecny stan. Ciężko mi uwierzyć, żeby nawet 2g Ketona raz na jakiś czas wywołało takie spustoszenie w młodym organizmie

Użytkownicy tacy jak thepass czy Diabeu666 - Ci to dopiero napierdalają, a jakoś na nic się nie skarżą, bo po prostu mają wyjebane %-D

Takie 2g Kleksedronu dla nich to byłoby jak cukierek
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 279 / 23 / 0
Nie dałoby się tego ogarnąć wrzucając lajtowe benzo jako podkład do wciągania?
Uwaga! Użytkownik boomer nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 906 / 37 / 0
No to czas się przerzucić na depresanty czy opio, życie jest brutalne.
297 dni czystości (05.01)
  • 1956 / 227 / 0
31 sierpnia 2010pipopepo pisze:
czy przez zażywanie amfetaminy (nie codziennie) mogę się nabawić jakichś poważnych schorzeń czy nawet się przekręcić?
tak
31 sierpnia 2010pipopepo pisze:
czy palenie marihuany przed lub po zazyciu amfetaminy przyspiesza jeszcze bardziej akcje serca czy jest ona taka sama jak po samej fecie?
tak
02 września 2010pipopepo pisze:
"najczęściej ta wada przebiega jako nieistotna hemodynamicznie (czyli nie powoduje zaburzeń krążenia krwi), zwykle nie wymaga leczenia."
to wcale nie jest jakaś straszliwa wada, wiadomo - jeszcze zalezy jakie stadium rozwoju ze tak sie wyraze, bo jedni mają jakieś bóle w klatce piersiowej i inne hopsztosy a jeszcze inni praktycznie zadnych objawow(np. ja)
i znam jedna osobe ktora tez ma to schorzenie i pizgała sobie dobrze tylko tak sie zastanawiam czy za ktoryms razem cos zlego sie nei stanie, bo to ze do tej pory wszystko jest w miare okej nei znaczy ze bedzie tak zawsze

z drugiej strony jarać moge dzien w dzien i nic mi sie nei dzieje, zero jakichkolwiek objawow, a jakby nei bylo to tez przyspiesza akcje serca

zastanawiam sie czego nikt wiecej sie nie wypowiada, niezla olewka
sam sobie odpowiedziałeś

Ja brałem wiele dragów z tą przypadłością, że nie chce mi się ich wyliczać, ale gwarancji, że w twoim przypadku będzie tak samo nie masz żadnej. Szczególnie jeśli chodzi o fetę od Sebka, albo jakieś inne RC.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.