Witam,

Pisze ten post w jednym celu. Nie wiem czy jest do powszechnie znane, czy moze tylko ja to odkrylem, ale L-Tyrozyna prawie calkowicie eliminuje "skreta" po odstawieniu opio. Ja (na szczescie) nie mialem do czynienia z wiekszym kalibrem, choc mialem okazje sprobowac. U mnie to byl Kratom (spore ilosci) a teraz (niestety wciaz) koda - przy probie odstawiania po dwudniowej meczarni rano szybciutko bielgem do apteki, do czasu kiedy odkrylem L-Tyrozyne.

Cieplo-zimno znika, deprecha znika CALKOWICIE!, to uczucie ze musisz sie ruszac caly czas znika, uczucie jakby smyrania po calym ciele od srodka znika, bezsennosc znika, bole miesni 50% znika, nerwowka niestety 30% znika (tutaj pomagalem sobie mala iloscia alko przed snem).

To tyle... nie wiem na ile tyrozyna jest skuteczna przy ciezszym kalibrze (bupa, hel) ale u mnie dzialala cuda i bez problemu mozna bylo wrocic do normalnego zycia nawet bez kilkudniowej przerwy.

Ja niestety wciaz jeszcze siedze w kodzie bo o ile tyrozyna przywraca u mnie stan zerowy to juz przyzwyczailem sie do stanu (chodzi mi glownie o motywacje do dzialania) +1 i dla mnie koda jest bardziej jak lek przeciwdepresyjny, tymbardziej ze biore jej max 200mg przed snem, ale wiem kazdy sie tak tlumaczy.

Pzdr

p.s. w aptekach stacjonarnych na prozno jej szukac, nawet w inetowych ciezko i czesto sie okazuje ze po zamowieniu trzeba czekac 2 tyg na wysylke bo nie ma na stanie, jast na nia maly popyt po prostu

Ja działania nie wyczuwam, ale być może jest ono na tyle delikatne, subtelne i rozłożone w czasie, że bardzo ciężko je zauważyć. Może to być minimalnie podniesiony nastrój. Ale tak na serio, to po prostu nie wiem.

Kurwa jeśli to działa to muszem to mnieć !

EDIT:

Znalazłem na necie coś takiego:

Funkcje:

* pomaga łagodzić stres
* poprawia czujność
* zmniejsza objawy fizycznego napięcia
* działa jako środek antydepresyjny
* można nią leczyć emocjonalne objawy zespołu przedmiesiączkowego
* pomaga leczyć uzależnienia i objawy uboczne odstawienia kokainy i innych narkotyków
* aminokwas ten jest syntetyzowany w organizmie
* jest prekursorem hormonów tarczycy
* należy przyjmować z wodą lub sokiem na pusty żołądek, nie wolno zażywać ją z białkiem

Tego aminokwasu nie powinny przyjmować kobiety ciężarne, karmiące, osoby stosujące antydepresyjne inhibitory MAO, cierpiące na bóle migrenowe

Zamówiłem se na allegro 100 kapsłuke firmy Kaizen (cena z przesyłka 45,90 ziko)

wiesz, z tym uzaleznieniem od kokainy to "pomaga leczyc" bo l-tyrozyna jest prekursorem dopaminy, a wszyscy wiedza jak kokaina dziala. Z tym ze mowie, l-tyrozyna dziala na mnie na granicy placebo, zadnej zwiekszonej ilosci dopaminy nei czuje, no ale mozesz bedziesz mial szczescie i na ciebie zadziala. Najwięcej brałem chyba z 6 kapsułek na pusty zoladek.

mozzart ,a jakie dawki stosujesz ? przed snem to nie pobudzi przypadkiem troche ? łatwo zasnać ?

ogolnie 2-3 kapsy czyli 1000-1500mg, jak mowie pozostaje kapke nerwowka wiec i tak zasnac nielatwo ale naprawde pomaga

ponadto na roznego sortu zjazdy wraz z 5htp to podreczny zestaw ktory zawsze ze soba woze na imprezy itd :D

Witam,

Kilka lat temu szczęśliwie uwolniłem się od Lady H., to było wydarzenie na miarę nowych narodzin. Udało się bez żadnych innych specyfików, ale próbowałem kilku, między innymi właśnie L-Tyrozyne, i powiem wam, że na H ona nie działa. Nawet nie próbujcie (o ile jest tu jakiś idiota na moją miarę).
Nie wiem natomiast jak to jest z morfiną czy innymi opioidami.

Pozdrawiam.

Tyrozyna to moj antydepresant od paru miesiecy.

Bez niego bym gryzla meble ze zlosci - to najlepszy naturalny srodek jaki istnieje. Jestem na maksa zadowolona.
Biore Tyrozyne Hi Tecka - do kupienia w kazdym sklepie z odzywkami - jest zajebista !!!!

i spie po niej jak dziecko.

Ludzie kupujcie!

Pozdro

Witam,

L-tyrozyna działa najlepiej na czczo (musi dostać się do mózgu przed tryptofanem) z dodatkiem B6(100mg, dopuszczalna dawka dzienna dla dzieci jest większa, więc bez obaw) i wit C(500-1000mg) dla lepszej absorpcji. Przykro mi to pisać, ale większość z Was wywaliła kasę w błoto dawkując tyrę nieodpowiednio
(nie na czczo) i nie wspomagając jej działania(w przypadku wit B6 można też w zasadzie powiedzieć, że to l-tyra wzmaga działania B6, co pozwala na dawkowanie B6 w granicach nietoksycznych dla organizmu, choć generalnie, na tyle na ile ja zrozumiałem ich działanie obie są dla siebie wzajemnym boosterem)
Wtedy można poczuć jej prawdziwe działanie. Szukałem informacji (koncentracja, nauka po l-tyrze pochłania maksymalnie) intensywnie od paru dni i ta opcja wydaje mi się być najlepszą, optymalną. Efekty, działanie bardzo miło mnie zaskoczyły. Skupienie, motywacja, chęć nauki, umiejętność kojarzenia, wnioskowania - wyraźnie spotęgowane. L-tyry biorę 1000mg i efekt trzyma cały dzień, przy czym na drugi dzień czuję się dalej zrelaksowany i odprężony. Po zażyciu porannej dawki czuję mocniejsze działanie przez okres kilku godzin.

Próbowałem łączyć z kawą, guaraną, dodawać inne witaminy, ale ta opcja jest optymalna tak pod względem działania jak i kosztów kuracji. Mogę dodać jeszcze, że w przypadku próby dopalania stymulantów, warto wziąć tyrę(czystą) wraz z np. kofeiną w jednej dawce, nie zaś 30min przed jak mówią różne źródła. Efekt stymulacji dużo większy (niestety nadal czułem więcej odprężenia niż pobudzenia). Nadal będę próbował dopalić ten zestaw, prawdopodobnie będę zmuszony z racji tolerancji. Nie zmienia to faktu, że od 4 dni nie myślę o używkach w ogóle, gdzie ostatnie 2 miechy były walką, którą przegrywałem składając kolejne i kolejne "ostatnie zamówienie" piepszonych soli z czech.

Tymbardziej mam nadzieję, że te info komuś pomoże.

Pozdro

L-tyrozyna faktycznie działa, ale tylko:
1. na czczo
2. z vit B6
3. zapita zieloną herbatą