...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
  • 2 / / 0
na wstępie przepraszam, że ten wątek pojawia się właśnie tutaj. Profil został dopiero utworzony, więc nie mogę napisać w Knajpie, a nie chcę nabijać postów tylko po to, żeby utworzyć ten wątek gdzie indziej.

od kilku miesięcy regularnie czytam to forum. Wiem, że większość z Was wie bardzo dużo o różnych substancjach i reakcjach organizmu po ich przyjęciu, moge na was polegac, wole skonsultowac moj problem z ludzmi ktorzy wiedza o tym wiecej niz ja.

Osoba z bardzo bliskiego otoczenia od jakiegoś czasu bierze różne substancje dostępne legalnie na rynku (dopalacze, thiocodin). Najgorsze jest to, że bierze je nie mówiąc o tym nikomu. Jest to mój przyjaciel, spędzamy razem sporo czasu, on myśli, że ja o niczym nie wiem. Smuci mnie fakt samotnego brania różnych rzeczy, ale jednocześnie bardzo boję się podjąć ten temat (po jednej próbie zakończonej kłótnią odpuściłem). Nie o chodzi o same substancje - nie mam nic przeciwko, sam nie jestem święty, ale jeżeli człowiek nie dzieli się czymś takim z najbliższymi (NIKT z jego otoczenia o tym nie wie, tego jestem pewien), to musi stanowić jakiś problem. Boję się też, że to ja przesadzam. Moja prośba do Was jest taka - czy powinienem poruszać tę kwestię czy czekać aż sam kiedyś zacznie ten temat? Jak właściwie działają proszki z dopalaczy i thiocodin, tzn dlaczego człowiek chce e brać, nawet w samotności? Bardzo się obawiam na skutki takiego brania. Jedyne co chciałbym uzyzkać to to, żeby powiedział o tym komuś bliskiemu (to nawet nie muszę być ja, może to być nasz inny wspólny przyjaciel, jego dzieczyna, siostra, ktokolwiek), ale zupełnie nie wiem jak mu to uświadomić. Kłamstwo ma przecież krótkie nogi i wcześniej czy później to się musi wydać.

Bardzo wam dziękuję za odpowiedz.
Uwaga! Użytkownik nobody11 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2235 / 5 / 0
Oj chłopie...
Sam się wpędzasz w kozi róg. Chodzi Ci o to czy i jak bardzo twój przyjaciel ryzykuje zdrowiem??
Jeżeli chodzi o dopalacze, cóż zależy od tego czy to jakieś ziółka czy inne proszki? Jeżeli ziółka to spij spokojnie. Jeśli zaś proszki to RACZEJ NAPEWNO nie jest to groźniejsze od nadużywania alko. Tyle w kwesti zdrowia fizycznego. A psychiczne to już co innego: zależy od jednostki.
Ja równiesz preferuje samotne zażywanie psychodelików, ale nie robie z tego większej tajemnicy, nawet Matka o tym wie, chociaż na pewno dziś bardziej zależy mi na dyskrecji niż dawniej.
Czemu samotne? Ja mam kilka powodów.
Po pierwsze brak mi towarzystwa które by intelektualnie czy duchowo nadawało się na wspólne tripowanie, a do tego jednak trzeba nosić w sobie "coś więcej". Po drugie jestem typem aspołecznym. Po trzecie samotna psychodela ma swoje zalety, ot choćby głębsze wejrzenie w siebie, większa retrospekcja itd.
MOŻE z twoim fumflem jest podobnie, nie wiem.
Twój przyjaciel przywodzi mi na myśl lekarzy sprzed kilkudziesięciu lat, którzy w samotności i tajemnicy latami potrafili zażywać morfinki, co nie przeszkadzało im w społecznym funkcjonowaniu.
Nie umiesz z nim otwarcie porozmawiać?
Uwaga! Użytkownik ..::Abli::.. jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 190 / 6 / 0
Porozmawiaj wprost, ale nie moralizuj-że coś bierze nie znaczy, że robi coś złego.
Ale, pewnie jak by nie miał poczucia robienia czegoś złego, to by nie robił tajemnicy i nie reagował źle na próbę rozmowy o, tym bardziej, że się lubicie. Ale też-każdy przecież ma jakieś swoje tajemnice, i nie ma obowiązku dzielenia się wszystkim ze swoim najbliższym otoczeniem.
Kodeina potrafi być zdradliwa, i ma większy potencjał uzależniający, niż dopalacze. (ale które są nieprzebadane, jeśli chodzi o skutki długotrwałego używania)
Myślę, że jak podejmiesz rozmowę, nienapastliwie, i bez pouczania, to może doprowadzi to do czegoś konstruktywnego.
  • 28 / / 0
Jakby to powiedzial ktos ze starszyzny forumowej: "pomoc moze tylko baclofen"
  • 989 / 35 / 0
I kora kruszyny.


Co do thiocodinu to właśnie najlepiej zarzywa sie go w samotności, ludzie podczas opiatowego ujebania bardzo przeszkadzają. Jeżeli napiedala ten thiocodin codziennie to na 100% ma jakiś problem.
Nie pokonasz kobiety w kłótni, to niemożliwe. Nie wygracie, bo jeśli chodzi o kłótnię, to my mamy pod górkę. Bo my musimy mówić z sensem.

xzx
  • 2235 / 5 / 0
No i w ten sposób powoli wyłania się mniej lub bardziej całościowy obraz "problemu" jakim jest samotne zażywanie substancji psychoaktywnych
Czemu teraz sam palę szluga? Bo siedzę na kiblu.
Trzeba poprosić moderację żeby przeniosła ten wątek w sensowniejsze miejsce, tj. do knajpy na przykład.
Uwaga! Użytkownik ..::Abli::.. jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 36 / / 0
Nieprzeczytany post autor: winowikow »
To jak ci On odpisze jak Jego temat przeniesiesz do knajpy?!
Przecież ma jeden post tylko
  • 2235 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: ..::Abli::.. »
1) admininstracja lub moderacja mogła by mu łaskawie ten dostęp użyczyć
2)mogłby łaskawie se na trzepać te 20 postów
3)koleś i tak się tu nie objawia, milczy
4) a jak tam w Ełku? ;-)

5) zresztą nie chodziło mi o to żeby już teraz przenosić, jeśli by wątek ładnie się rozwiną i tak by został prędzej czy później przeniesiony
Uwaga! Użytkownik ..::Abli::.. jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 36 / / 0
Nieprzeczytany post autor: winowikow »
.. pisze:

4) a jak tam w Ełku? ;-)

W jakim ełku??
  • 1047 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: banshee »
przeczytałam tylko pierwszy post i powiem Ci, że ja jestem hmm... tak jakby tym Twoim kumplem. Bo ćpam legale i nielegale ale o tym nie mówię swojej przyjaciółce, chociaż wiem, że ona wie. Dlaczego jej nie mówię? Bo ona nie ćpa tak bardzo jak ja (kilka razy jakaś tablete jadła, popala trawe i pije sporo alko) i mi jest głupio jej powiedzieć, bo boje się, że ona straci do mnie szacunek, że przestanie się ze mną przyjaźnić, że nie zrozumie, że też będzie chciała ćpać to co ja. Nie chce się jej chwalić tym co robię, bo głupio bym się czuła spędzając z nią czas kiedy ona by wiedziała, że coś przyjebałam.

Może u Ciebie jest tak samo i ten kumpel z tych wyżej wymienionych powodów o niczym Ci nie mówi.


Kiedyś była taka sytuacja, że po dość hardkorowym okresie ćpania najebałam się z nią i rozkleiłam, powiedziałam jej, że ćpam i mi z tym chujowo, ale jej nie mówiłam, bo się bałam, że ona przestanie mnie lubić. I wiesz co, wtedy okazało się, że to jest na prawdę moja przyjaciółka, bo powiedziała, że nic by się nie zmieniło, gdybym jej powiedziała, a wręcz ona wolałaby wiedzieć, bo sama by mi powiedziała gdyby ćpała a ja jej nie mówię. Oczywiście ja jeszcze bardziej się wtedy rozkleiłam, ale to było dla mnie bardzo ważne :)


mimo to nie zawsze mówię jej o ćpaniu swoim, jakoś mi głupio


jeśli już ktoś napisał to co ja to sorry, ale nie chciało mi się czytać odpowiedzi waszych.
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuana a zdrowie jamy ustnej: Nowe badania kontra nikotyna i snus. Co szkodzi bardziej?

Największe jak dotąd badanie długofalowego wpływu marihuany na zdrowie wykazało… tylko pogorszenie stanu dziąseł – a i to w mniejszym stopniu niż przy używaniu tytoniu czy snusa! Nie zaobserwowano innych poważnych negatywnych skutków zdrowotnych.

[img]
Wysokie Mazowieckie: Matka znalazła narkotyki u 39-letniego syna i powiadomiła policję

67-letnia mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego zawiadomiła policję o znalezieniu podejrzanych substancji w pokoju i ubraniach swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zabezpieczyli narkotyki i przedstawili mężczyźnie zarzuty.

[img]
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU

Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.