Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 148 • Strona 1 z 15
  • 4 / / 0
Więc tak, pale mariuhuane od jakiegoś roku. Niecodziennie. Raz na tydzień czasami rzadziej ale były też takie okresy co paliłem prawie codziennie. Mogło się wydawać ,że wiem już wszystko na temat marychy i działania.Od jakiegoś czasu boje się po prostu palić. Zawsze waliłem przynajmniej butle. Teraz się boje bo ostatnio jak ją jebnełem to myślałem ,że się przekręce. Czołgałem się itd. Pare dni dochodziłem do siebie. Takie tripy miałem już pare razy. Zawsze marihuana mnie cieszyła , rozśmieszała itd, ciekawe rozminki, no wiecie o co chodzi. Ostatnio kumpel palił z lufki i zaproponował mi pare buchów. Wziełem lekkie 2 buchy i znowu miałem bad tripa. Cholernie się bałem. Na następny dzień gdy siedziałem w szkole na 1 lekcji nagle się poczułem jakbym umierał i zaczełem się czołgac po klasie coś tam bełkocząc. Nie chce mieć już takich faz. Za każdym razem gdy pale i mam taką faze obiecuje sobie ,że już nigdy tego nie wezme, przenigdy. Wyobraźcie sobie jak ja bardzo źle musiałem się po tym czuć . Powiedzcie co mi jest. Dlaczego nagle taka zmiana??
  • 457 / 1 / 0
przyda Ci sie DŁUUUUUUGA przerwa ...
http://www.erowid.org/plants/cannabis/cannabis.shtml
http://www.youtube.com/watch?v=UZx1QNuUetE
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
Plutaz pisze:
[...] Nie chce mieć już takich faz.
[...] Za każdym razem gdy pale i mam taką faze obiecuje sobie ,że już nigdy tego nie wezme, przenigdy.
[...] Wyobraźcie sobie jak ja bardzo źle musiałem się po tym czuć .
Ciśnie się na usta pytanie... PO CHUJ PALISZ?
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 179 / 1 / 0
mam coś słabszego niz kolega - takie małe schizki nie zeby sie bac ale podnosi czasem adrenaline
i powiem ze to nie jest powód zeby nie palic - to jest nawet ciekawe, analogicznie jak kac potrafi byc przyjemny
Uwaga! Użytkownik masterwgnojeniu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 254 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: eikrl »
Ja sobie ostatnio wkręciłem że mam serce po drugiej stronie - i oryginalnie dość - że zaraz umrę na zawał %-D
Uwaga! Użytkownik eikrl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 883 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elwis »
na takie zabarwione paranoicznie haje polecam zapalić z zaufaną osobą (osobami) w środku dnia, w taki piękny, słoneczny dzień jak mamy dziś (na pomorzu)
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 1213 / 18 / 0
Ja zawsze miałem BT po MJ.
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Plutaz »
Ciśnie się na usta pytanie... PO CHUJ PALISZ?
No właśnie z biegiem paru dni wydaje mi się ,że ta faza nie była taka zła, wmawiam chyba se to i znowu mnie ciągnie ,żeby zapalić . Myśle ,że to jest sprawa podejścia do palenia. Co o tym myślicie?
  • 77 / 4 / 0
xxxzzzxxx pisze:
Ja zawsze miałem BT po MJ.
Ja zazwyczaj, przy odrobinie szczescia po prostu lapalam zamule.
Dlatego duzo nie popalilam ;]
Z wiekiem dotykamy smakow, ktorych nie zabijesz mlekiem...
  • 835 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: greenz »
hmmm ziolo to dziwna sprawa jest... od razu zaznaczam ze bralem wszystko inne co bylo dostepne, zebyscie nie wzieli mnie za jakiego kindercpuna ;]

palilem 2 lata nonstop, byla uprawka, mnostwo palenia, potem juz chcialem zrobic sobie przerwe ale i tak odpalalem kolejne blanty. zanim zaczalem lapac tolerancje i uzaleznienie to byl dla mnie perfect drug...

nie wiem czy to dlatego ze przezylem chyba z 4 kurewsko mocne badtripy po psychodelikach [lsd,lsa,grzyby], na ktorych totalnie tracilem trzezwy poglad na rzeczywistosc, totalne szalenstwo.

[uwaga dygresja]

raz jak zezarlem kwasa miksowalem sobie dnb w domciu w towarzystwie 2 nakwaszonych kolezanek. mozg mi sie pienil od euforii. w pewnym momencie wbily paly z powodu dlatego ze za glosno ;] cudem ogarnalem sie na tyle zeby "pogadac" troche z policja, kolezanki szybko sie zmyly, policja w koncu rowniez. po czym usiadlem na dupie w totalnym szoku co by sie stalo gdyby.... [a wiadomo sporo stuffu na kwadracie]. zauwazylem ze kurewso szybko mi bije serducho. BARDZIEJ niz kurewsko szybko.. a do tego wyjatkowo MOCNO, jakby robilo 500% normy.. zaczal sie wkret ze moge dostac zawalu czy czegos podobnego jak sie zaraz nie uspokoje. w stanie totalnej paranoi lazilem po mieszkaniu i plulem sie na wspollokatorow ze umieram i zeby mnie ratowali przez dobre pare godzin... potem przeszlo to w niekontrolowanego juz w zaden sposob badtripa, podczas ktorego wyjebalem do kibla 15 kwasow. na szczescie nie utonely i byly w zipie muahhahahaha ;];];]

[koniec dygresji]

w kazdym razie z roznych powodow przestalem palic tak czesto [glownie dla tego ze nie kopalo mnie juz tak zajebiscie i nie chcialo mi sie motac] i od jakiegos roku jak zapale sobie dzojnta juz po krotkiej chwili czuje sie slabo, krew odplywa mi z glowy, robie sie blady, nie umiem ustac na nogach, czasami nawet nie umiem siedziec bo dostaje dusznosci, czuje sie jakbym mial zemdlec, musze sie polozyc na jakies 15 minut wtedy samo mija.

nie towarzyszy temu zaden lek, chyba jedynie taki ze "o kurwa zle sie czuje". generalnie bardzo sie to nasila jezeli wczesniej byl spozywany browar nawet w ilosci 2sztuki. nie ma na to wplywu czy jestem najedzony i wyspany, zdarza sie i tak w wiekszosci przypadkow.

ktos jeszcze tak ma? wiekszosc osob ma takie efekty po spaleniu sztuki, ale nie 3 buchow?! macie jakies teorie dlaczego tak jest? albo lepiej, macie jakie pomysly zeby tak nie bylo?

ja mam jeden calkiem spojny poglad, tzn jak biore buchy od razu kieruje swoja uwage na to zeby kontrolowac swoj stan fizjologiczny, nie skupiam sie w pelni na wkreceniu sobie dobrego klimatu a raczej zeby sobie nie wkrecic zlego... i WLASNIE DLATEGO sie on pojawia... w kazdym razie bardzo dziwny objaw
Uwaga! Użytkownik greenz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 148 • Strona 1 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Badania nad psylocybiną – co już wiemy, a co jeszcze musimy odkryć?

Psylocybina to substancja psychoaktywna występująca naturalnie w niektórych gatunkach grzybów, nazywanych potocznie „grzybami halucynogennymi”. Jej właściwości psychoaktywne są znane ludzkości od setek, a może i tysięcy lat, jednak dopiero od niedawna nauka intensywnie zajmuje się badaniem jej potencjalnych zastosowań terapeutycznych. Co już wiemy na temat psylocybiny, a jakie kwestie pozostają jeszcze do odkrycia?

[img]
Włoska policja aresztowała fana "Breaking Bad". Stworzył prawdziwe tajne laboratorium

Włoska policja zlikwidowała jedno z największych nielegalnych laboratoriów narkotykowych w kraju. Podczas nalotu na jeden z domów w dzielnicy Sant'Antonio w Novarze zatrzymany został 22-letni mężczyzna, który w swoich działaniach wyraźnie inspirował się serialem "Breaking Bad".

[img]
Mikrodawki LSD raczej nie leczą ADHD [BADANIE]

Mikrodawki LSD nie okazały się skuteczniejsze od placebo w leczeniu ADHD – informuje pismo „JAMA Psychiatry”.