@stuk możesz spróbować niskich dawek w celu nasennym ewentualnie dokspepiny.Czy pomoże?Tego już Ci nikt nie powie.Na różnych forach ludzie piszą że niska dawka doksepiny zwala ich z nóg.Ja próbowałem na sobie dawek 25-75 i zero działania nasennego.Po 75mg na drugi dzień do godziny 16 czułem się jakbym był na 40mg paroksetyny.

@stuk jak już masz tolerancje wyrobioną na nasenne benzo to zapomnij o spaniu, ja ogólnie to ci radzę przychamuj już z ćpaniem bo lecisz za ostro.

Dostałem to w dawkach 2x25 rano i 2x25 wieczorem. Nie ma u mnie tego efektu nasennego, za to ciągle mi się chce pić i mam sucho w gębie. I niby nie powinno się łączyć z metyfenidatem, a lekarka mi przepisała żeby brać i to i to w tym samym czasie. Jak rzekła, tak zrobiłem i... wyjebało mnie dość nieprzyjemnie na orbitę. Byłaby druga katastrofa muskowego Starshipa, gdybym pod ręką nie miał klonów :\

Dobra jakoś mitrazapina dawała radę mnie usypiać cudem jak sié przeżucę na ten lek da radę mnie uspić, bo robię odwyk od bzd.

Strasznie lipna jest ta Amitryptylina jeśli chodzi o właściwości nasenne. Lekarz dał mi to na sen zamiast jakiegoś benzosa. Najpierw wrzuciłem 25mg, nic nie poczułem. Na drugi dzień wrzuciłem 50, no lekko się uspokoiłem, na trzeci dzień wrzuciłem 100mg przed snem i lekko przymulony jestem, a spać dalej nie mogę:/ Ponoć to się sprawdza na depresję dobrze, ale dostałem to w celach walki z bezsennością. Chujowe - nie polecam. Jutro wrzucę chyba 150mg, a jak to mnie nie uspi, to zaopatrzę się w benzosy. Bo te konowały lekarze tutaj w UK, to żeby dostać zopiclon to dwa miesiące ich błagałem, dali mi 4 sztuki, 4 tabletki dopiero wtedy jak przyszedłem do kliniki po 6 dniach niespania, wtedy się zlitowali nade mną i to było na tyle z lekami na sen. Mirtrazepina dobrze przymula, ale ma skutek uboczny, że muszę ruszać nogami, nie Wien jak to nazwać, zespół niespokojnych nóg? Z jednej strony usypia mnie, a z drugiej nie mogę zasnąć przez te wierzgajace się nogi.

Witam,więc co do Amitriptyliny UWAGA!! Trzymajcie się z dala od tego syfu,nie nadaje się do niczego. Przepisano mi to na silne bóle głowy. Jako stary spożywacz wszelakich wynalazków skosztowałem. Na plusy mnie juz 50/ 75mg usypia.Na minusy cała reszta,straszne koszmary senne mimo zaśnięcia człowiek budzi się niewyspany,dziwne czarne myśli przychodzące do głowy. Pamiętajcie trójpierścieniowe(trojcykliczne) leki TLPD nie nadają się do ćpania!! Amitryptylina jest najbardziej kardiotoksyczna!! Zniszczycie sobie serce syfem który nie jest tego warty. Strasznie obciąża serce. Nie nadaje się do mixów. To leki ostatniego rzutu. Amitryptylina ma tysiąc skutków ubocznych.Pomaga zasnąć a i tak się nie wyśpicie. Z dala od tego gówna,Pozdrawiam.

No siema,

TLPD było jedyną grupą, której nie testowałem na sobie. Mam zdiagnozowaną depresję lekooporną i po Amitryptylina jest jedną z ostatnich desek ratunku.
Biorę od tygodnia w dawce 100 g (50 rano i 50 wieczór) - nie mam ani skutków ubocznych, ani skutków oczekiwanych - poza zatkanym nosem jak po Trittico.

Lekarz powiedział, że TLPD stosuje się w monoterapii - zgadzacie się? Czy moze macie jakies doswiadczenie z łączeniem Ami z czymś jeszcze, aby wzmocnić efekt anydepresyjny?

Pieniacz słuchaj jest wiele innych leków lepszych na depresję lekooporną.Porozmawiaj z lekarzem o kuracji Esketaminą. Może warto się zapisać pogadać z magikiem.No i to psiukacz do nosa. Porozmawiaj jest na to refundacja.

Witam, podobno amitryptylina pozwala niektórym lekom przekroczyć barierę krew/mózg Stąd moje pytanie czy gdy wezmę razem z pseudoefedryna to jest szansa na to, że pseudoefka zadziała bardziej jak amfetamina ?

Czy raczej zadziala tak gdybym wzial ja bez amitryptyliny ?

Testował ktoś takie połączenie ?

(Normalnie biore tentin/elvanse na adhd ale skończyły mi sie tydzień temu).

Dodam, że codziennie od dłuższego czasu przyjmuje bupropion rano. A od tygodnia gdy skończyło mi się elvanse postanowiłem dołączyć do bupropionu 10mg fluoksetyny w południe oraz 10 mg oraz amitryptyliny przed snem.

relacja do mojego zapytania powyżej:

z mixowania bupropionu nosem IR z amitryptylina oraz mixu pseudoefedryny z amitryptyliną- nie odczułem zmiany na korzyść w tych mixach względem ich solo bez amitryptyliny, a wręcz doznałem problemów z pamięcią wsteczną (blackout prawie jak po benzo) do 14dni wstecz, i bólu brzucha po dużej ilości bupropionu+pseudoefedryna.

Natomiast samą Amitryptyline polecam hjestem pozytywnie zaskoczony, przerobiłem wiele SSRI SNRI Nri, a tak naprawdę Amitryptylina (z150mg bupropionu i 20mg fluoksetyny) dała mi ponowną chęć do życia i zanik uczucia że tylko po stymulantach jestem w stanie funkcjonować dobrze (zacząłem lubić trzeźwość od alko i stymulantów) ostatnie 3 tygodni brałem fluoksetyny a poprawa zwyżkująca wciąż była widoczna, Od tygodnia mam brak Amitryptyliny biorę 150mg +20mg citalopram i nie odczuwam żadnych skutków dość gwałtownego odstawienia amitryptyliny. Mój stan obecnie jest stabilny i utrzymuje się tendencję większej poprawy.